Rozdział 16

31.3K 2.1K 1.1K
                                    

– Chyba żartujesz. – Pełen oburzenia głos Polly rozbrzmiał w słuchawce. – Za dwa dni kończysz dwadzieścia lat. Chyba nie sądzisz, że nie wpadnę do Vancouver, aby to uczcić.

– To nie jest najlepszy moment – mruknęła, odwracając się na plecy. Leżała w swoim łóżku, więc ujrzała nad sobą biały sufit. – Mam... konflikt z rodzicami. Odbijemy to za jakiś czas, okej? Planuję wpaść do Miami w przyszłym miesiącu. Tutaj nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie mogłybyśmy się zabawić.

– Rodzice ci pozwolę?

– Spróbuję ich przekonać. – Wykrzywiła wargi w grymasie.

Nie lubiła kłamać. Szczególnie nie lubiła okłamywać Polly, ale wolała, aby przyjaciółka teraz nie pakowała się w ten cały bałagan, którego zamierzała narobić razem z Alexandrem Daviesem.

– Wyprawiają ci przyjęcie?

– Tak – westchnęła, zamykając oczy.

Matka oznajmiła jej to poprzedniego dnia, przy śniadaniu, a Kiara nie miała w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia. Jej zdanie nigdy się przecież nie liczyło.

Choć miała już dosyć przyjęć, starała się pamiętać, że przecież musiała grać. Próbowała pocieszyć się myślą, że niebawem to wszystko miało się skończyć – sztuczne uśmiechy, głupie przyjęcia i bogate rodziny.

Mimowolnie pomyślała o Alexandrze. Nie kontaktował się z nią od tamtego pamiętnego wieczora, kiedy uratował ją przed Felixem i odsłonił nieco swojej tajemnicy, opowiadając o rodzinie. Nie rozmawiała z nim więc od blisko trzech dni.

Przygryzła dolną wargę. Powinna zadzwonić? Napisać wiadomość?

– Kiaro?

Głos Polly otrzeźwił jej myśli. Potrząsnęła głową.

– Mówiłaś coś?

Usłyszała, że przyjaciółka zaśmiała się cicho.

– Daj mi znać, kiedy już zarezerwujesz bilet. Postaram się namówić rodziców, aby na weekend udostępnili nam swój domek przy plaży. Wyprawię ci najlepsze urodziny, jakie kiedykolwiek miałaś.

– W porządku. Zadzwonię do ciebie później, okej?

– Jasne. Będę trzymała kciuki, abyś jakoś przeżyła to przyjęcie.

– Dzięki. Przyda się.

Rozłączyła się, po czym spojrzała na ekran telefonu. Zagryzła mocno dolną wargę, bijąc się z myślami. W końcu wybrała numer i ponownie przycisnęła urządzenie do policzka.

Odebrał po dwóch sygnałach.

– Tak, Kiaro?

– Um... – Zamilkła. Co miała powiedzieć? Że dzwoniła, ponieważ zaczęła się martwić, że tak długo nie dawał żadnego znaku? – Ja...

– Stęskniłaś się za mną? – zapytał.

Prychnięcie wyrwało się spomiędzy jej warg.

– Chciałam tylko upewnić się, że znalazłeś w komputerze mojego ojca to, czego szukałeś. Tamtej nocy, gdy... – Urwała, czując nagłe gorąco na wspomnienie chwil, kiedy jego dłonie znalazły się pod jej sukienką.

Jej oddech przyśpieszył. Nie zdołała nad tym zapanować, w efekcie czego Alexander doskonale usłyszał cichy dźwięk, który z siebie wydała.

– Gdzie jesteś, Kiaro? – zapytał.

– W sypialni. Na łóżku...

– Sama?

– Tak...

If You Love [18+]Where stories live. Discover now