4.Nath.. czy my...

2.9K 45 9
                                    

-Chyba masz problem.. - Starszy spojrzał na mnie z uśmieszkiem na twarzy. Mimo tego że wiedziałem co tam zastanę spojrzałem w dół.

-To twoja wina. - Przygryzłem wargę. Odłożyłem miskę z popcornem na stół. Usiadłem okrakiem na jego kolanach. Zacząłem kreślić palcem jakieś szlaczki po torsie chłopaka. Spojrzałem mu w oczy, przesunąłem się do niego po czym złączyłem nasze usta. Zapewne to przez ilość promili w mojej krwi. Starszy oddawał pocałunki, przygryzł moja wargę prosząc o dostęp do środka, na co mu pozwoliłem. Zacząłem z nim walczyć językami o dominację mimo wszystko brunet wygrał. Poczułem jak wsunął ręce pod moją koszulkę od razu ja zdejmując. Położył swoje ręce na moich biodrach wsuwając je pod materiał bokserek na moich bokach. Zacząłem się wiercić na kolanach chłopaka ocierając swoim kroczem o erekcję chłopaka, czym spowodowałem ciche sapnięcia chłopaka. Zjechałem dłonią do gumki od bokserek chłopaka, wsunąłem powoli rękę pod materiał. Złapałem członka chłopaka w rękę i zacząłem nią poruszać w górę i w dół.

-Chcę cię w sobie.. - Spojrzałem chłopakowi w oczy. Brunet zdjął że mnie ostatni materiał który mnie okrywał.

Złapał mnie za biodra i nakierował mnie delikatnie na jego członka. Opadłem na nim i odchyliłem głowę do tyłu z cichym jęknięciem. Zacząłem powoli unosić się i opadać na jego koledze. Starszy cały czas trzymał mnie za biodra nadając mi wybranego przez niego tępa.

Po kilkunastu minutach poczułem, że przyjemne ciepło rozlewa się w moim wnętrzu, brunet zrobił jeszcze kilka ruchów biodrami po czym sam doszedłem na mój brzuch i jego koszulkę. Odchyliłem głowę do tyłu z przyjemności.

Po piętnastu minutach Wyszedłem spod prysznica.

następny dzień

Wstałem o 12 bólem głowy i dolnych partii ciała, zaczęło mi się przypominać co wczoraj się stało.. Wstałem z łóżka i skierowałem się do sypialni starszego brata, zapukałem i gdy usłyszałem zgodę na wejście uchyliłem drzwi.

-Nath.. czy my... - Poczułem jak rumieniec wkradł się na moją twarz. Starszy kiwnął głową na tak. Oparłem się o framugę. - Przepraszam, byłem pijany to moja wina.. - Łzy napłynęły mi do oczu, dlaczego ja to zrobiłem.. Starszy podszedł do mnie i objął mnie w pasie.

- Ja też tego chciałem, nie masz za co przepraszać.. było mi dobrze. - Skierował moja twarz w jego stronę przez co nasze spojrzenia się skrzyżowały. Chłopak otarł moje łzy i złączył nasze usta. Oddałem się przyjemności i oddawałem pocałunki Nathanowi.

Przepraszam że taki krótki i jest pewnie dużo błędów ale siedzę u dziewczyny a teraz poszła się kąpać więc pisałam na szybko </3

Chyba masz problem... bxbWhere stories live. Discover now