Rozdział 17

200 11 0
                                    

Pov. Narrator
Harry właśnie pił herbatę czekając na Draco. Rozmyślał  głównie o swoich uczuciach. Jesscze niedawno był z Cedriciem, ale tak czy siak czuł coś do Draco. Może chciał jakoś zatuszować te uczucia. Sam nie wiedział. Nie wiedział też co teraz czuł. Czy miłość do Draco jako przyjaciela? Czy może miłość jak kiedyś żywił do Draco? Niestety już nie mógł o tym myśleć bo wszedł Draco.
-To co? Idziemy dziś do Hogsmeade? - zapytał.
-Możemy iść - powiedziała Miona.
I skierowaliśmy się do Hogsmeade.

Pov. Harry

Przez całą drogę czułem, że coś lub ktoś mnie śledzi. Co chwilę albo się obracałem albo rozmyślałem. Draco widząc chyba, że jestem rozkojarzony złapał mnie za rękę. Ja zaskoczony odrazu się zarumieniłem. Trochę się uspokoiłem, ale tak czy siak czułem się śledzony. Gdy doszliśmy do Hogsmeade, dziewczyny poszły do Miodowego Królestwa z Draco a ja postanowiłem zaczekać przed sklepem. Nie widząc nikogo wyciągnąłem papierosy. Wiem, że byłem zły na Draco, że pali a sam palę, ale nie mogę się powstrzymać. Nie chce, żeby Draco miał problemy z płucami przez palenie a mną to się nie martwię. Nudziło mi się, więc postanowiłem pójść się przejść. Chodziłem tak przez może 15 minut, aż ktoś nagle uderzył mnie w głowę i zemdlałem.

Wiem, że bardzo krótki rozdział, ale chciałam to wstawić, żeby napisać dłuższy i dać znać, że żyje. Rozdział 18 myślę, że będzie niedługo, bo mam wenę, ale mam nadzieję, że nie pomylę postaci, bo za dużo Dnf czytam.

Inaczej... Where stories live. Discover now