Rozdział 10

259 11 0
                                    

Okej rozdziału nie było dawno XD

Pov. Draco
Minął miesiąc... Nadal jestem z Astorią, Harry jest z Cedriciem a Pansy z Hermioną. Mam dość... Astoria kilka razy mnie zdradziła ale jej przebaczyłem... Ona mnie tylko wykorzystuje, ale jeśli z nią zerwę mój ojciec się wkurzy. Niby tak dobry ojciec, ale jeśli chodzi o następne pokolenie to jest strasznie ostry. Chcę żebym miał dziewczynę Czystej krwi i z bogatego rodu. A Astoria jest idealna do tego stanowiska, ale jej nie kocham. Zerwie z nią jeszcze dziś. Jest 17:50 a mamy się spotkać 18 więc już idę...
Pov. Narrator
Draco wstał z łóżka i skierował się na błonia. Gdy już był na określonym miejscu zauważył Astorie z niezadowoloną miną, ale gdy go zauważyła odrazu zmieniła się w milutką dziewczynę.
-Cześć Dracuś~
-Witaj Astrio. Musimy pogadać.
-Słucham cie
-Zrywam z tobą - oświadczył na co dziewczyna walnęła go w policzek
-Pff, nie znajdziesz lepszej ani lepszego ode mnie. Potter jest z Driggorym więc nie masz szans~ Astoria żegna dupku - oznajmiła i poszła.
Draco stał w jednym miejscu jakby był zamrożony.
-Ma rację... Nie mam szans u Harrego ani u nikogo. Każdy mnie nienawidzi... - pomyślał i poszedł do pubu się napić.
Zamówił ognistą i po godzinie byk pijany kompletnie. Wyszedł z trzema ognistymi w ręku i skierował się do zamku. Ledwo co przeszedł kawałek a się potknął. Potem znowu się potknął i tak w kółko. Gdy był już prawie przy wejściu do zamku a tu wyszli Harry z Cedriciem.
-MATKO DRACO! - krzyknął Harry a Cedric przewrócił oczami, nigdy nie przepadał za Draco.
-Mój Merlinie... Czemu jesteś nachlany? - zapytał zmartwiony Harry, niby nie mają kontaktu, ale Harremu nadal zależy na Malfoy'u.
-Zersiawalem z Asiororią. A ona mijj cośśś uśfiadosiła - powiedział pijany Draco po czym dodał trzeźwiej - uświadomiła mi tooo, że nie mam u ciebbbije sans.
-Chodź Draco przenocujesz u mnie. Chodź Cedric. Pomóż mi - powiedział Harry na co Cedric nie chętnie mu pomógł.

W domitorium Harrego

-Skoro Malfoy poszedł się wykąpać~~Mamy chwilę czasu dla siebie - powiedział Cedric na co Harry zaareagował namiętnym pocałunkiem. Cedric zaczął zdejmować Harremu koszule a Harry Cedricowi. Gdy pozbyli się górnej części ubioru Cedric zaczął całować szyję Harremu.  Znowu utknęli w namiętnym pocałunku, do czasu aż wyszedl zjechany Draco i troszkę trzeźwiejszy. Natychmiast Harry oderwał się od Cedrica uśmiechając się od niego przepraszająco.
-Czujesz się lepiej Draco? - spytał Harry zapinając szybko koszule.
-Pomogę Ci słońce - odparł Cedric i zaczął zapinać Harremu koszule
-Dziękuję Kochanie - podziękował Harry i dał krótkiego buziaka w usta.
-Ej, czemu taki krótki? - powiedział obrażony Cedric gdy skończył zapinać Harremu koszule.
-Następny będzie dłuższy - powiedział Harry i podszedł do Draco.
-Powtórzę pytanie, czujesz sie lepiej?
-Czuje się koszmarnie. Mogę u ciebie przenocować? - zapytał półpijany i pół świadomy Malfoy
-Lepiej jakbyś poszedł do siebie ale możesz spać na kanapie jest duża - powiedział Harry i poszedł do łazienki się kompać.
Gdy Harry poszedł się kompać Cedric zwrócił się do Draco :
-Nie masz u niego szans
-Niedługo go ci zabiorę i zobaczysz
-Tak? To patrz na to - powiedział Cedric i zapukał pytając:
-Harry~ Mogę wejść?
-Niech będzie - odpowiedział Harry
Cedric posłał Draco uśmiech i wszedł do łazienki. Draco nic nie słyszał ale można było się domyśleć, co tam robili
-Pieprzony zboczeniec - powiedział Draco do siebie i poszedł spać na kanapie.

30 minut później

Draco udawał, że śpi gdy Harry wyszedl z Cedriciem z łazienki.
-Zabije cie kiedyś - oznajmił Harry
-Wiem, że Ci się podobało
-Akuray w tym masz rację - powiedział Harry i zaczął pocałunek.

Mam nadzieję, że rozdział był w miarę najs.

Inaczej... Where stories live. Discover now