Rozdział. 6

339 16 0
                                    


Pov. Harry
Obudziłem się w jakimś nieznanym pokoju. Wyglądalo ładnie, ale nie wiedziałem skąd ja się tu wzięłem.
-Cześć, jestem Patrick. Wczoraj za dużo wypiłeś więc wzięłem cię do siebie - oznajmił Patrick
-Oh, dziękuję
- Nie ma sprawy, zrobiłem śniadanie chodź - powiedział Patrick
Wstałem i poszedłem za Patrickiem. Usiadłem przy stole i zaczęłem jeść.
-Smakuje co? - zapytał Patrick
-Tak, dziękuję za śniadanie Patrick - podziękowałem mu
- Nie ma sprawy, Harry - powiedział
-Skąd znasz moje imię? - zapytałem zdziwiony
-Wczoraj pijany powiedziałeś jak się nazywasz i na twoim naszyjniku jest napisane Draco + Harry friends forever - odpowiedział
-Oh, no tak
-Kim jest Draco?
-Draco to mój przyjaciel. W szkole mam swoją paczkę. Dziewczynę też. - oznajmiłem
-Uu, dziewczynę powiadasz? To czemu wczoraj poszłeś wczoraj do baru gejowskiego? - zapytał Patrick
-TO BYL GEJOWSKI BAR?! - krzyknąlem
-Tak, ja też tam przez przypadek weszłem - powiedział roześmiany Patrick
-Chciałem się tylko rozerwać, a nie pójść do gejowskiego baru - powiedziałem załamany
- Czyli nie jesteś gejem? - zapytał Patrick
-Nie, jestem bi, byłem kiedyś z jednym gościem ale zerwaliśmy i od tamtego czasu mam dziewczynę - odpowiedziałem
-Ja niestety jestem singlem, też jestem bi, ale bardziej ciągnie mnie do dziewczyn - opowiadał Patrick
-Tak szczerze mówiąc myślę, że już to mojej dziewczyny nic nie czuje i ona do mnie też. Pojechała na święta do przyjaciółki i przed świętami też zaczęła z nią spędzać o wiele więcej czasu. Minus jest taki, że ta przyjaciółka ma chłopaka czyli tego mojego przyjaciela - opowiadałem
-A ty się byłbyś smutny gdyby ta przyjaciółka byłaby z twoja dziewczyną - zapytał
-Nie zbytnio, już nawet do niej nic nie czuje a widać, że byłaby szczęśliwa z Hermiona tą przyjaciółką - odpowiedziałem
-A Hermiona z kim jest? - zapytał
-Z Draco
-Nie czujesz nic do niego?
-Nie! To tylko przyjaciel
-Tłumacz się tłumacz - zaśmiał się a ja do niego się dołączyłem
-Wiesz ja muszę iść do pracy, możesz tu zostać a jak będziesz chciał iść do za klucz dom i zostaw pod wycieraczka - powiedział Patrick i poszedł do pracy
-Dlaczego on poszedł do pracy bez żadnej torby ani niczego - pomyślałem
Pov. Narrator
Harry zaczął szukać jakiś pieniędzy aż natknął się na kartę kredytową a obok niej pin do niej.
-Jaki glupi - szepnął do siebie Harry i wziął kartę.
Zaczął szukać też jakiś wartościowych rzeczy. Zdobył kartę, 3 stówy i 50 złoty.
-Dobra teraz wezmę coś do jedzenia i idę. - powiedział do siebie Harry
Wziął to co chciał, za kluczył dom i zabrał klucze.
-Ugh, chyba nie powinienem tak robić, co jeśli on mnie znajdzie? - myślał Harry
Poszedł do bankomatu mugolskiego (był w mugolskim mieście) i wypłacił kilka stów. Zobaczył jakiś mugolski hotel i tam wszedł.
-Dzień dobry, ja poproszę jedno osobowy pokój, ale z dużym łóżkiem - powiedział Harry
-Dobrze to będzie 500 złoty - odpowiedział Pan od recepcji
Harry zapłacił a gość od recepcji dał mu kartę do pokoju itd. Harry poszedł do swojego pokoju i położył się na łóżko.
-To będzie ciężki tydzień - powiedział i zaczął się rozpakowywać

O 20

Pov. Harry
-Teraz muszę się przeteleportować do Banku Gringotta i wypłacić pieniądze ale magiczne (nie pamiętam jak się pisało gaoleony czy co XD)
Przeteleportowałem się do Banku, wypłaciłem gaoleony i wróciłem do pokoju.
-Coś czuję, że jak wrócę do domu źle się to skończy, a może odrazu pojadę do Hogwartu. Mam nadzieję, że nie będą mnie szukać. Co ja mówię, napewno będą mnie szukać. Emily i tata będą zdenerwowani. - myślałem tak sobie aż ktoś zapukał do moich drzwi. Poszlem otworzyć a przed drzwiami stal Draco z niezadowoloną miną.
-CO TY SOBIE MYŚLAŁEŚ?! ŻEBY WYSŁAĆ TYLKO LIST KTÓRY DOSZEDŁ DO NIE PRZED CHWILĄ?!?! - krzyczał Draco a ja tylko się do niego przytuliłem i przestał
-Przepraszam - przeprosiłem i zaczelem płakać. Ale nie dlatego, że krzyczał tylko dlatego, że dobija mnie teraz wszystko.
-Hej, słońce nie płacz... Co się stało? - zapytał
-Dobija mnie wszystko, prawdopodobnie Pansy się zakochała w Hermionie, matka mnie nienawidzi, musiałem dla niej pieprzyc się z jakimiś chłopakami - powiedziałem i zacząłem jeszcze bardziej płakać.
-Przykro mi Harry... Wiesz ja też czuje się dobity... Chodź usiądźmy - powiedział Draco i poszliśmy usiąść.
-Ja zacznę. Gdy Evelyn jeszcze nie było, matka mnie kochała, rozpieszczała, ale gdy już się Ev urodziła, matka zaczęła mnie unikać. Miała mnie w dupie. Gdy się wściekała to mnie wyzywała, biła itp. Kocham Evelyn i tak czuje się okropnie gdy matka ją przytula. Rok temu w wakacje miała małą pensje z pracy. Zaczęła mnie sprzedawać. Od 2 lat się tnę przez to. Moja psychika schodzi na psy. Nie ufam już ludziom. Oprócz naszej paczki. Czuję się odrzucony, brudny, i nie wierny Pansy. Ostatnio zauważyłem, że Pansy zaczęła coś czuć do Herm. Nie mam żadnej za to za złe, ale poprostu trochę mnie to przytłacza. Jak wrócimy do Hogwartu to napewno zerwiemy. Ja też już do niej nic nie czuje, ale mam takie uczucie, że to przeze mnie. Mam uczucie jakby całe zło świata było moją winą... - opowiedziałem
-Oh, Harry... Chodź tu się przytul...-powiedział a ja się do niego przytuliłem.
-Teraz ja ci coś powiem. Ale to wyłącznie dla ciebie. Jesteś bardzo wartościowym człowiekiem. Mam najlepszego przyjaciela na świecie. Jesteś przecudowny. Nie przejmuj się tym, że Pansy zakochała się w Mionie. Wiesz Miona też pewnie do niej coś czuję i też pewnie zerwiemy. Ale pamiętaj to nie przez ciebie. Kocham cie mój przyjacielu - powiedział Draco
-Też cie kocham - wyjąkałem i się przytuliłem się mocniej.

880 słów! Mam nadzieję, że się spodobał. Następny rozdział będzie jutro albo za 2-3 dni. Macie jakieś pomysły co może się stać w następnym rozdziale? Piszcie w komentarzach!
A tu zdjęcie Drarry

 Macie jakieś pomysły co może się stać w następnym rozdziale? Piszcie w komentarzach! A tu zdjęcie Drarry

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Inaczej... Where stories live. Discover now