Rozdział 8.

298 12 12
                                    

Pov Narrator
Harry i Draco byli w różnych miejscach. W mieście mugolskim gdzie Draco jak zwykle skarżył się na mugoli. Pojechali też do Hogsmeade. W drodze powrotnej Harry zasnął wtulony w Draco. Szczerze? Draco to nie przeszkadzało. Ale czy tak naprawdę robią przyjaciele? Harry się przyłapał kilka razy nad myślami typu :
"Draco wygląda lepiej niż zwykle"
"Ciekawe jakby wyglądał naszy związek"
"Chyba się zakochałem"
Harry wiedział, że Draco nic do niego nie czuje. Ale czy Harry miał rację? Draco czasem myślał o Harrym, że jest słodki, uroczy, piękny i inne. I blondyn ma wielki dylemat... Czy go kocha czy jednak nie? A może kocha Hermione? Nie, Draco od kilku miesięcy nie czuł nic do Miony. I tak naprawdę Miona do niego czuła mieszankę, trochę go kochała a trochę nie. . Wracając do dnia dzisiejszego. Chłopaki bawili się wspaniale. Niektórzy ludzie myśleli, że są parą. Wsumie nie trudno tak pomyśleć. Harry często przytulał Draco i od czasu do czasu dawał mu buziaka w policzek. A Draco czasem przyłapywał się na gapieniu tyłka Harrego (Przepraszam, musiałam XD ~Inka). Też ludzie widzieli, że Draco patrzy się na Harrego milej i spokojniej niż na innych. Gdy byli na kremowym piwie, byli już pijani nawet się pocałowali w usta. Niestety nie wiedzieli, że w tym miejscu akuray były ich dziewczyny. Pansy nie popłakała się tylko spojrzała czule na nich i zrobiła zdjęcie. A Hermione poleciało kilka łez i smutku, i szczęścia. Smutku z tego, że Draco nigdy jej tak namiętnie i czule nie całował. Tak szczerze całowali się bardzo rzadko. A szczęścia dlatego, że Draco wreszcie jest szczęśliwy, bo najwyraźniej nie był.

Pov. Draco
Czy ja czuję coś do tego frajera? Tego słodkiego frajera z którym się całowałem... A co z Hermioną? Nie do niej napewno nic nie czuje... Ale czy do Harrego czuje? Astoria też jest na rzeczy... Gdy jeszcze nie miałem poważnego związku z Mioną to spotykałem się z Astorią. Najlepiej będzie tak, że zapomnę o Mionie i o Harrym. Zerwę z Hermioną a z Harrym nie będę spędzać czasu... Kocham go jak przyjaciela, ale z drugiej strony... Nie! Kochasz Astorie Draco! Nie czuje nic do bruneta ani do brunetki. Czuję coś do czarnowłosej Astorii. Tego się trzymam, wyjadę rano i tyle.

W pokoju hotelowym Harrego o 21 gdy Draco już śpi

Pov. Harry
Po tym dniu nie jestem pewien swoich uczuć. Całowałem się z Draco... A on chyba o tym zapomniał. W dodatku dziś jeszcze widzieliśmy Astorie... Widziałem jak się nią patrzy... On do mnie nic nie czuje, to wiem napewno... Trzeba zapomnieć o tym wszystkim i mieć dystans.

Tydzień później na peronie 9 i 3/4

Jak zwykle muszę czekać na Pansy i Mione. Kiedy one będą ehhhh
-Cześć Hazza! - krzyknęła Pansy a z nią szła przygnębiona Miona.
-Cześć stara! - odkrzyknąłem jej i przytulilem.
Przez ten tydzień się troszkę zmieniło. Po dniu pocałunku z Malfoyem, ja zostałem w pokoju hotelowym a on wyjechał rano bez pożegnania. Potem zerwaliśmy z Pansy. Z tego co wiem Miona jeszcze jest z Malfoyem, ale wiem, że to się zmieni w najbliższym czasie.
-Hej Miona - przywitałem ją i przytulilem.
-Cześć Harry... - odwitała się brunetka i przytuliła mnie mocniej.
-Coś się stało? - zapytałem
-Chodzi o Dra- - nie dokończyła bo jej przerwałem
-Nie mów tego imienia przy mnie - powiedziałem groźnie, nadal żywię do niego urazę przez to, że wyjechał.
-Chodzi o Malfoya, przytłacza mnie to wszystko - powiedziała
-Ej, nie martw się. Zerwiecie i możesz nawet już na niego nie patrzeć, i ignorować - powiedziałem jej
-I być ze mną - wyszeptała pod nosem Pansy, żeby nikt nie usłyszał, ale jej się nie udało bo ja usłyszałem.
-JAKIE SŁODKIE - wykrzyknąłem przez co ludzie się gapili i  uciekłem do naszego przydziału.
-Złapie cie karaluchu! - wykrzyknęła Parkinson i pobiegła za mną.
-Jak dzieci hah - powiedziała Miona i poszła za mną i Pansy.

W przydziale

-Ała, Pansy to bolało - powiedziałem po tym jak kopnela mnie ostani raz.
-Należało Ci się - powiedziała dumnie.
W przydziale siedzieli Blaise, Ron, Hermiona, Pansy, Emily, Tom i ja (założymy, że przydziały są 8 osobowe). Nie było tylko Draco. Nie mam pojęcia dlaczego go nie było, ale wiem, że i tak bym go tu nie wpuścił. Nagle ktoś otworzył drzwi i zapytał :
-Hej, mogę się dosiąść?
I to był/była...

Mam nadzieję, że się spodobał rozdział! Jak myślicie to był Draco? A może jakaś dziewczyna? Lub inny chłopak? Piszcie w komach! Następny rozdział będzie jutro albo pojutrze
PS. 728 słów

Inaczej... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz