Rozdział 11

249 11 3
                                    

Pov. Harry
Szczerze? Nie tęsknię za Draco. Kogo ja oszukuje... Tęsknię bardzo... On zawsze mnie wspieral w związkach... A teraz jestem totalnie sam w tym. Niby dziewczyny mi pomagają, ale to nie to samo co z Draco. Z Cedriciem dobrze mi jest w związku. Jest jeden minus on nie wie o moich problemach. No tak jeszcze jeden. Czasem totalnie mnie olewa i pragnie tylko pocałunków. Mi to jakoś nie przeszkadza, ale czasem przesadza. Nie chcę tak wcześnie się z nim przespać. On myśli, że na tym polega związek? Z Draco byłoby inaczej... Znaczy! Dobra nie oszukujmy się... Kocham Draco. Ale co z Cedem... Trudno, zerwe z nim.
Pov. Narrator

Rankiem o godzinie 7

Draco był obudzony i właściwie wszystko pamiętał. Od zawsze wiedział, że ma głowę do alkoholu. Męczyło go to, że Harry jest w związku z Cedriciem.
Nagle jego myśli przerwał uroczy brunet.
-Draco? Dobrze się czujesz? - zapytał Harry ze zmartwieniem
-Tak, tak. Lepiej pójdę do siebie - powiedział Draco szybko a Harry go zatrzymał.
-Mam eliksir na kaca chcesz? - zapytał Harry
-Zajmij się Diggorym nie mną - powiedział zły Draco i wyszedł.
Harry nie rozumiał wogule.
-O co mu chodzi? Jest zazdrosny? - zastanawiał się Harry.
Po chwili poczuł, że ktoś go obejmuje w talii. Był to Cedric.
-Wszystko okej? - zapytał znudzony głosem Ced
-Nie, musimy porozmawiać - powiedział Harry po czym Cedric usiadł na łóżku.
-A więc? Nie mam na ciebie teraz czasu. Umówiłem sie z Cho - powiedział Cedric
-Zrywam z tobą - oznajmił Harry
-CO?! CO TY SOBIE WYOBRAŻASZ?! ZE MNĄ SIĘ NIE ZRYWA PIEPRZONY ZDRAJCO! PEWNIE MNIE ZDRADZASZ Z MALFOYEM! - krzyczał Cedric
-MAM CIEBIE POPROSTU DOŚĆ! CIĄGLE UMAWIASZ SIĘ Z CHO! WIDZIAŁEM CIE NIE RAZ JAK SIĘ Z NIĄ CAŁUJESZ! JAK BYŁEŚ "CHORY" PRZYSZEDŁEM CIE ODWIEDZIĆ A TY BYŁEŚ W ŁÓŻKU Z CHO! CHODZI CI TYLKO O SEKS W ZWIĄZKU?! KILKA RAZY CHCIAŁEŚ MNIE DO TEGO ZMUSIĆ! A JAK NIE CHCE TO MNIE OLEWASZ! KONIEC! ZRYWAM Z TOBĄ - krzyczał Harry.
Kilka minut się tak przekrzykiwali. Aż Cedric się za bardzo zdenerwował i walnął w policzek Harrego.
-Jesteś żałosny! Myślisz, że jesteś Harrym Snapem to możesz wszystko? Myślisz, że nie zauważyłem że się tniesz i pieprzyles z jakimiś facetami? hahahahha całej szkole powiem jaki jesteś! - krzyknął i wyszedł.
Harry zaczął płakać. Ma dość...Matka go nienawidzi, ma zjechaną psychikę to jeszcze Cedric wygada to, że przespał się z kilkoma facetami i się tnie. Zdecydował, że zamknie się w pokoju na miesiąc lub więcej. Ma dość wszystkiego...

Tydzień później

Harry nadal nie wychodzi z pokoju. Cała szkoła wie o tym co Cedric powiedział. Draco i reszta paczki strasznie się o niego martwi. Cała paczka się pogodziła. Draco z powrotem ma dobry kontakt z nimi, ale za to Harry się zamknął w sobie i w pokoju. Nikt nie ma pojęcia czy on tam je czy nie. Nauczyciele kilka razy tam weszli a za każdym razem Harry albo siedział w łazience albo "spał". Dlaczego cudzysłów? Bo on udawał. Nie spał od kilku dni. Myje się 3 razy w tygodniu a je tylko czasem. Szczerze wygląda jak śmierć.

Okej niestety tylko 514 słów, ale jakoś nie mam pomysłu. Gdy przyjadzie mi wena to wtedy wstawię kolejny.

Inaczej... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz