Piękne wspomnienia

49 6 0
                                    

Wszyscy siedzieli u Baumana. Cała ekipa. Wszysy wiedzieli co się wydarzyło. Kto to jest Jaden i gdzie jest el mia i kali. Kupili dużo popcornu, ponieważ zdecydowali się oglądnąć film. Mike, Hopper, Joyce, Will, Dustin, Lucas, Max, Nancy, Jonathan, Erica, Robin, Steve, Murray. Wszyscy siedzieli w salonie. Razem.
-nudny ten film.-mówi Robin.
-zgadzam się.-mówi Nancy.
-bez nich to nie to samo.-wzdycha Mike.
-i co mamy tak czekac na nich?-pyta Will.
-zaufajmy mu. Uratował mi życie i pomógł el, kali i Mii się przedostac tu, chyba. Jak się udało im tu przedostać.-tłumaczy hopp.
-właśnie. A jak im się nie udało. Wciąż jest to 50 na 50.-mówi Mike.
-miejmy nadzieje że będzie okej.-mówi Joyce.
-ale zależy też, do jakich czasów się przeniosą. Bo wiecie, oni chcą się przenieść w okolicach jutra. Ale gdyby nie wyszło i przeniosły się za 2 lata?-rozmyśla Robin.
-njech nawet nie przechodzi wam to przez myśl. Wszystko będzie dobrze zapewniam.-mówi Hopper.
-lucas, dustin, pamiętacie jak znaleźliśmy el w lesie.-wspomina Mike.
-oczywiście.-mówi lucas.
-tak.-mówi dustin.
-to że ją wzieliśmy to był najlepszy pomysł w moim życiu. Nie przeżyłbym teraz bez niej.-mówi Mike.
-pamiętacie jak ją przebraliście w moją sukienkę?-pyta się Nancy i uśmiecha.
-bo musieliśmy ją jakoś przemycić do szkoły.-śmieje się dustin.
-kuzynka z szwecji. To dopiero były jaja.-mówi Lucas. Wszyscy się śmiali.
-pamiętam jak zabrałam ją do galeri. Poszliśmy na lody i kupić jakieś ubrania. A później spotkaliśmy tych kłamców. Poprostu żałujcie że nie widzeliście miny Mikea jak el go żuciła.-śmieje się max.
-to nie było śmieszne.-zaprzecza Mike.
-oj było.-mówi will.
-chociaż na lepsze wyszło. Bo się zmieniłeś w stosunku do niej. Dałeś jej więcej wolności.-mówi Max.
-no może masz racje.-mówi mike.
-pamiętacie jak szukaliśmy darta?-pyta się dustin.
-na koniec okazało się że go ukryłeś.-mówi lucas.
-a gdy zwisałem nad przepaścią. Uratowała mnie.-mówi mike, a lucas poklepał go po plecach.
-pamiętacie gdy uratowałem wam życie, na tym składzie z starymi autami. Zaatakowały nas demopsy.-mówi steve.
-pamiętam, lucas miał mokre gacie.-śmieje się max.
-wcale nie.-zaprzecza.
-tak. Sam mi mówiłeś.-mówi dustin.
-miałeś nikomu nie mówic.-mówi lucas
-a pamiętasz jonathan jak razem z stevem walczyliśmy w waszym starym domu z demogorgonem. Spalilismy go.-mówi Nancy.
-to było coś.-mówi jonathan.
-a gdy z erica włamalismy się do bazy rosjan. Jezu ale się bałam.-mówi robin.
-tak a mnie najbardziej potraktowali.-mówi steve.
-oj boże pamiętam.-mówi dustin
-byłes cały z krwi, a później się wami musieliśmy opiekować. A wy i tak gdzieś uciekliście.-śmieje się dustin.
-dustinku, pamiętasz tą cudowną melodie.-mówi max.
-nie, nie jaką.-zestresował się bo wiedział o co chodzi.
-lucas.-mówi max.
-"turn around, look at what you see".-śpiewają razem max i lucas. Potem wszyscy sie dołączyli.
-"in her face, the mirror of your dreams.
Make believe i'm everywhere
Given in the light
Written on the pages is the answer, to a never ending story aaaaaa"-wszyscy się świetnie ze sobą bawili.
-macie szczęscie że suzie tu nie ma, przekrzyczała by was. Kocha tą piosenkę.-mówi dustin.
-o kto jej nie kocha.-mówi lucas.
-fajnie sobie powspominać te czasy.-mówi Hopper.
-kocham was.-mówi joyce.
-o my też.-mówią churkiem.
-łał dawno nie byliśmy tak zgrani.-mówi dustin.
-występywały dużo kłutni, ale lepiej ich nie wspominać, choć niektóre były śmieszne.-mówi lucas.

JedenastuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz