*i love you* R

354 27 2
                                    

Jimin razem z Jungkook'iem leżeli na łóżku wpatrując się w swoje oczy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jimin razem z Jungkook'iem leżeli na łóżku wpatrując się w swoje oczy. Nie potrzebowali rozmawiać, samo patrzenie na siebie im wystarczało. Młodszy lepiej się już czuł, starał się jeść i wysypiać aby nabrać siły. Starszy natomiast starał się jak mógł aby go wspierać i pomóc mu wyjść z jego dość okrutnych myśli. Jungkook kłębił w sobie swoje emocje bo nie chciał ich pokazywać, nie chciał aby jego chłopak zobaczył, że był słaby, że sobie nie radził. Kiedy Jimin był przy nim czuł spokój wewnętrzny, zawsze automatycznie się rozluźniał.

— Nie myśl tak dużo słońce — uśmiechnął się starszy i pogłaskał go kciukiem po policzku.

— Dla mnie to jest niepojęte — westchnął młodszy przymykając oczy rozkoszując się dotykiem swojego chłopaka — wszystko spadło na mnie. Firma, nie mam rodziców bo mój brat ich zabił.  W ogóle mam brata.

— Wiem słońce, że to wszystko jest popieprzone, skomplikowane, trudne — straszy zbliżył się do twarzy młodszego — ale masz mnie i ja zawsze ci pomogę, nie ważne co. — szepnął i złączył ich usta razem.

Tak bardzo tęsknił za ustami młodszego, za okazywaniem uczuć, ale nie mieli na to czasu. Cały czas się coś działo, że zapomnieli o sobie, o swoich uczuciach.

Jungkook od razu oddał pocałunek umieszczając swoje dłonie na tali starszego przyciągając go bliżej do swojego ciała. Natomiast Jimin wsunął swoje dłonie pod koszulkę młodszego umieszczając swoje małe łapki na klatce piersiowej tak aby po chwili go popchnąć do tyłu, że Jungkook leżał na plecach.

— Jimin-ah — jęknął młodszy kiedy Jimin usiadł okrakiem na jego udach atakując jego szyję.

A Park jedynie uśmiechnął się pod nosem całując i liżąc jego szyje, bo wiedział, że Jeon to uwielbiał i był bardzo na to wrażliwy. Jimin doskonale czuł jak działa na swojego chłopaka, ponieważ jego członek dawał o sobie znać. Młodszy przymknął oczy wplatając swoje dłonie we włosy blondyna delikatnie za nie ciągnąc. Jego ciało zaczęło robić się gorące, a jego penis zaczął powoli pulsować domagając się uwagi.

Jimin specjalnie przesunął biodrami po udach młodszego od razu łącząc ich usta aby zagłuszyć jęk Jungkook'a. Po chwili Jimin oderwał się od Jeon'a.

— Nie rób tak — warknął młodszy przyszpilając jego biodra swoimi rękami tak aby nie mógł się ruszyć.

— Jak? — zapytał niewinnie przekręcając głowę w bok.

— Ty już doskonale... — mruknął patrząc w jego oczy — wiesz — dokończył zdanie jęcząc kiedy Jimin specjalnie mocniej poruszył biodrami a młodszy odchylił głowę do tyłu z przyjemności jaką zadał mu jego chłopak.

Park doskonale wiedział jak działał na młodszego, jak bardzo go podniecał. Włożył swoje małe dłonie pod koszulkę i zaczął nimi jeździć przyprawiając bruneta o gęsią skórkę.

— Trzeba cię rozluźnić skarbie — pochylił się i szepnął mu do ucha jednocześnie je muskając.

Podciągnął delikatnie jego koszulkę dając mu do zrozumienia aby ją całkowicie zdjął, co po chwili młodszy uczynił.

— Jesteś taki piękny — szepnął straszy i musnął ustami jego klatkę piersiową schodząc powoli w dół co jakiś czas zasysając się na skórze tworząc purpurowe ślady.

Tak bardzo nakręcały go jęki i westchnienia młodszego.

— Ktoś tutaj widzę ma problem na dole — zaśmiał się Jimin i położył na nabrzmiałym członku swoją dłoń na co młodszy warknął gardłowo i podniósł swoje biodra do góry chcąc więcej.

— Ściągaj spodnie kochanie i pozwól mi się tobą zająć — powiedział Jimin brzmiąc cholernie seksownie dla Jungkook'a.

Z zamglonym wzrokiem przez podniecenie ściągnął spodnie wraz z bokserkami odsłaniając swoją męskość.

Usiadł i wziął w swoje dłonie twarz Jimin'a i wpił się w jego usta od razu łącząc ich języki w walce o dominacje. Pomimo, że starszy również miał wzwód i powoli jego członek zaczął go boleć, zignorował to, bo w planach miał zająć się swoim całym światem a nie sobą.

Jimin po raz kolejny popchnął młodszego do tyłu tak, że opadł na pościel, a Park usadowił się między jego nogami tak, że siedział na swoich piętach tyłkiem. Taka pozycja była najbardziej wygodna.

Pierw trochę się drażnił z brunetem bo całował miejsca wokół penisa aby go jeszcze bardziej nakręcić. Jednak po chwili wziął do ust główkę powoli poruszając językiem wokół niej.

— Jezu... — jęknął głośno młodszy, zasłaniając swoje usta.

Zamknął oczy oddając się całkowicie uczuciu jakie odczuwał. Fala przyjemności narastała kiedy Park wkładał całą jego długość w swoje gardło co jakiś czas się dławiąc przez co pojawiały się w jego oczach łzy.

Kiedy zauważył, że ciało Jeon'a powoli zaczyna drżeć a jego oddech zaczyna przyśpieszać, zaczął przyspieszać swoje ruchy ustami aby doprowadzić swojego chłopaka do orgazmu.

— Jimin-ah — wyjęczał brunet wyginając swoje plecy w łuk dochodząc w usta starszego.

Jeon przymknął oczy a jego ciałem zawładnął orgazm, ciepło rozlało się po całym jego ciele.

Park połknął spermę delikatnie się przy tym krzywiąc ponieważ nienawidził jej smaku.

Jeon oddychał bardzo szybko nadal z zamkniętymi oczami. Jimin położył się obok niego i pocałował w policzek.

— Kocham cię — szepnął podziwiając jego twarz.

— Ja ciebie też — odpowiedział brunet zachrypniętym głosem odwracając się twarzą do Park'a.

— Pójdziesz się ze mną wykąpać? — zaproponował młodszy patrząc w najpiękniejsze oczy jakiekolwiek widział.

— Chętnie — zaśmiał się starszy i ruszyli razem do łazienki.

A pod prysznicem Jungkook odwdzięczył się swojemu chłopakowi.

A los szykował dla nich świetlistą przyszłość o której mieli się dopiero dowiedzieć.

a/n: wybaczcie, nie umiem w takie rzeczy. Starałam się XD

I'll be there for you, Jungkook | j.jk x p.jmWhere stories live. Discover now