12| Ready for combat

301 25 190
                                    

7 czerwca 2019

Odwołana lekcja francuskiego dała zastępstwo z informatyki. Na szczęście nauczyciel był do niego równie niechętny, co uczniowie, więc po prostu powiedział im żeby włączyli komputery i robili, co chcieli, byle tylko nie zawracać mu głowy, sam założył słuchawki i usiadł przed swoim laptopem.

Rachel i Billy usiedli w kącie, żeby spokojnie zająć się swoimi sprawami. Rachel wyjęła wszystkie notatki, jakie sporządzała do tej sprawy. Billy czasem się zastanawiał jak ona to wszystko ogarnia.

— Myślę, że Todd mógł należeć do JSA — powiedziała biorąc jedną z kartek — gadałam z moim tatą o nim. Ogólnie gość pochodził z Wisconsin, ale jakoś po liceum przeprowadził się tutaj, razem z siostrą. W tym samym czasie był tu Ted Grant i całe JSA. Tata mówił, że Todd pracował tutaj społecznie i raczej nie sprawiał problemów, a jego siostra nie pracowała, rzadko wychodziła z domu i raczej mało o niej wiadomo z tamtego czasu.

Billy spojrzał po klasie, żeby mieć pewność czy na pewno nikt nie zwraca na nich uwagi, bo ciężko byłoby im się z tego wytłumaczyć, jednak każdy wpatrzony był w monitor.

— Myślę, że JSA rozpadło się jakoś około dwa tysiące piątym, bo wtedy wyjechał stąd zarówno chrzestny Yolandy i Todd — kontynuowała Rachel — Ted Grant przeniósł się do Starling City i działał tam samotnie, jednak nie jest wiadomo, co robili Todd i jego siostra.

— Ale wiemy kiedy wrócili — stwierdził brunet — w zeszłym roku. Może Icicle też wtedy się pojawił i dlatego Todd wrócił, może badał tę sprawę już wtedy.

Rachel pokręciła głową i pokazała mu artykuł z gazety. Na pierwszej stronie było zdjęcie Todda i duża informacja o tym, że wrócił i zamierza starać się o fotel burmistrza. Rachel stuknęła długopisem w datę wydania, Grudzień 2018.

— Todd wrócił chwilę po tym jak ty się pojawiłeś — powiedziała — myślę, że chciał cię pilnować.

Billy zmarszczył brwi.

— Nigdy z nim nie gadałem — rzucił — nie jestem pewien czy go widziałem.

— Może obserwował cię z daleka, chciał się upewnić, czy jesteś z tych dobrych czy złych — skomentowała dziewczyna — sama nie wiem.

— Myślisz, że chciał reaktywować JSA? — zapytał, na co Rachel mogła jedynie wzruszyć ramionami.

— Czy ty powiedziałeś JSA? — Billy i Rachel spojrzeli w lewo, gdzie stał Nate, który najwyraźniej szedł do wyjścia, kiedy usłyszał ich rozmowę, — kto chciał je reaktywować?

Rachel spojrzała na chłopaka z lekkim niezrozumieniem, Nate coś wiedział. Gdyby nie wiedział to by się nie zainteresował.

— To taki skrót — zaczął Batson — wiesz jasna strona auli, dyrektorka mówiła, że światło wysiadło.

To była najgorsza wymówka pod słońcem, jednak Nate się zamieszał.

— Nate, o czym pomyślałeś, że mówimy, — zapytała Rachel — co wiesz?

Heywood wyraźnie się zakłopotał i zajął wolne krzesło obok nich.

— Istniała kiedyś grupa super bohaterów, którzy używali tego skrótu — powiedział — byli tajną grupą, myślałem, że coś o nich wiecie.

Rachel i Billy spojrzeli po sobie, musieli podjąć decyzję. Zaryzykować myśląc, że Nate może mieć jakieś odpowiedzi czy udawać, że nic nie wiedzą i stracić szansę. To był moment, kiedy Rachel dała przyjacielowi do zrozumienia, że jest gotowa zaryzykować, a on wiedział, że musi jej zaufać.

Paper Town ⚡ Shazam!Where stories live. Discover now