ROZDZIAŁ 15

91 8 6
                                    

Gilan POV

Po ... nietypowym finale wycieczki Minerwy, Katniss została poproszona, o pójście do majora Goodwina, by określić gatunek demona. W tym czasie nadeszła kolej Willa.

Śmiać mi się chciało, gdy zobaczyłem jakiego demona namierzył Smoke.

Był to ptak utożsamiany z jednym z czterech żywiołów. Ale nie to spowodowało moje rozbawianie. Był to fakt, że był to lodowy/wodny ptak, czyli zupełne przeciwieństwo mojego.

Will chyba też uznał to za zabawne, bo przez ułamek sekundy zauważyłem uśmiech.

Po dłuższej chwili, oba latające demony pojawiły się w pomieszczeniu, a niewiele później oba były wchłonięte, a Will podszedł do mnie i trącił mnie łokciem.

- Teraz nabrało sensu to, że ludzie mówią że jesteśmy jak ogień i woda – szepnął chłopak, a ja musiałem użyć całej siły woli by się nie roześmiać. Rzeczywiście zdarzyło się kilka razy, że ludzie spotykając nas ubranych „po cywilnemu" w trakcie misji, mówili coś podobnego. Takie komentarze słyszałem też na zlotach...

- Tak teraz wreszcie nabrało to sensu – odszepnąłem do przyjaciela i skupiłem swoją uwagę na osobach przed nami. Okazało się, że to koniec zajęć na dziś i możemy robić co chcemy. Po szybkiej wymianie spojrzeń podjęliśmy z Willem decyzję.

Na początku poszukamy Katniss,

potem bierzemy sprzęt,

potem szukamy Halta,

potem idziemy na przejażdżkę konną / zwiadowczy trening.

Zapowiada się cudowny dzień.

Zwiadowcy w Akademii Vocanów [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now