7

353 19 22
                                    

Pov: Suzan

Budząc się przetarłam oczy i spojrzałam na zegarek

,,cholera już 16"

Chciałam wstać ale coś mnie zablokowało, a raczej ktoś.

Spojrzałam za siebie.

- co do cholery?!

Krzyknęłam. Odsunęłam się za daleko, bo po chwili poczułam jak moje plecy spotykają się z podłogą.

Chłopak szybko podniósł się na łokciach, zapewne ciekawy był co tak łupnęło

Patrzyłam na niego z przerażeniem

- co ja tu robię...

Zapytał przecierając oczy i rozglądając się do pokoju.

Podeszłam do lusterka w pokoju. To co tam zobaczyłam.... o matko.... miałam całe sine usta.

- Carl... pamiętasz co się stało ostatniej nocy?

Spojrzałam na niego ze strachem w oczach

- tylko tyle, ze wyszliśmy na dwór, zabraliśmy Daryl'owi butelkę whisky i....graliśmy w butelkę?
- Cholera moja głowa

Złapałam się za skronie i lekko je pocierając

- kac

Lekko się zaśmiał po czym syknął z bólu

- ta, ciebie tez główka boli? Ohh jak mi przykro

Sarknęłam, a następnie usiadłam na łóżku chłopaka.

- co teraz?

Zapytałam przecierając twarz dłońmi

- a co ma być? Czekamy aż nam przejdzie, i dopiero idziemy do ludzi
- spoko

Z niewiadomych przyczyn zaczęłam się przyglądać chłopakowi. Skanowanie bruneta skończyłam ja jego szyi. Zobaczyłam na niej różowo- siną plamkę.....Malinka

- o kurwa Carl

Zaczęłam się śmiać

- co jest?

Zmarszczył brwi i zaczął uważnie mi się przyglądać

- idź do lusterka i spójrz na swój szyje

Dalej nie mogłam przestać się śmiać. Dlaczego? Nie wiem. Cholernie bawiła mnie sytuacja w którą się wpakowaliśmy.

Chłopak ledwo wstał

,, chyba wypił trochę więcej oop"

Odgarną włosy i lekko przechylił głowę.  Uniósł brwi do góry i otworzył szerzej oczy

- Jezu co ty mi wczoraj zrobiłaś

Zapytał patrząc na mnie ze sztucznym przerażeniem w oczach

- spieprzaj, widziałeś moje usta?—

Znowu się zaśmiałam

— co to były za wyzwania Japierdole

Mruknęłam

- tyyy....a co jak to już nie były wyzwani?

Odwróciłam szybko się w stronę chłopaka....zdecydowanie za szybko, bo czułam jak wszystkie kręgi w plecach mi chrupły.

- auć—

Mruknęłam

— miejmy nadzieje ze do niczego nie doszło, poza tym ze dwójka gówniarzy się najebała, i wpadła na cudowny pomysł grania w butelkę
- dobra sobie tłumacz, ale jak usprawiedliwisz to ze spaliśmy przytuleni?
- to proste, byłyśmy N A W A L E N I

Now fear the dead| TwdKde žijí příběhy. Začni objevovat