Posłowach chłopaków nieźle się wkurzyłam a nie sory to małopowiedziane jestem wkurwiona,jak chciał w ogóle mnie prowokować wtaki sposób,wie dureń przecież że jak go ruszę to będą gozeskrobywać jakby wyjebał się z dzwona.Jego zachowanie żewszystko mu się należy irytowało mnie i to aż za bardzo,takszybko jak wyleciałam ze szkoły pognałam do Shawna żeby z nimwszystko dogadać.
-Nobejb proszę-chłopak udawał nie wzruszonego moimi słowami i nadalwpatrywał się w swój telefon i jakieś dziewczyny na insta
-KurwaMendes musisz to zrobić dla mnie-westchnął schował telefon dokieszeni
-Cochcesz znowu?-uśmiechnęłam się do niego
-Musiszspróbować zrobić tak żeby Brad nie był na waszymtreningu-westchnął głośniej i poklepał mnie po ramieniu
-Dobraspróbuje ale nic nie obiecuje a tak poza tym co planujesz?-wstałami powiedziałam tylko
-Laurenciałko-na moje słowa się zaśmiał a ja wstałam i poszłam wstronę ławki gdzie pewnie tak jak zawsze siedzieli tam chłopaki.
Takjak pomyślałam tak było,niższy siedział wyższemu na kolanach iśmiali się a ja po cichu podeszłam do nich chwyciłam loczka zażebra na co on podskoczył i pisnął jak dziewczyna,Louis spadł muz kolan na twardy beton
-Kurwapojebało cię-usiadłam obok Harrego i zaśmiałam się
-Luzikprzyszłam po kolejną mądrą radę od idealnej pary-niebieskookiwstał i z powrotem usiadł Stylesowi na kolanach jednocześnie sięwtulając twarzą w jego szyję
-Bądźtaką jaką ona cię lubi,wiesz w sensie przypomnij sobie kiedypierwszy raz się zaczerwieniła przy tobie-chwilę moje myślikrążyły po głowie aż wpadłam
-Kiedydowiedziałam się że lubi malować,zaproponowałam jej żeby mnienarysowała w akcie i zrobiła się czerwona i cała sięzestresowała-oboje zachichotali
-Czylilubi jak jesteś wulgarna i pewna siebie,lubi złedziewczynki-wzruszyłam ramionami a oni dziwnie się uśmiechnęli
-Dziękiza radę-oboje byli zdziwieni moim zachowaniem
-Mamynadzieje że będziemy na waszym ślubie skarbie-powiedział brunet aja lekko się skrzywiłam na te słowa
-Niemam planu brać ślub w najbliższych 5 latach,ale dzięki za miłesłowa-i wstałam udałam się na ostatnie hiszpańskie a potem naupragniony trening.
Stojęoparta o drzewu dębu,mam wgląd na budynek szatni jak i na parkingwraz z trybunami idealny punkt widowokowy.Nawet widziałam jak Laurenśmieje się do tego idioty a on trzyma dłoń za blisko jej pupy,naten widok aż zagotowało się we mnie ale musiałam się lekkouspokoić żeby zobaczyć jak po chwili cały wkurwiony wraca dosamochodu i odjeżdża wraz ze swoimi dwoma głupimi kolegami.Powoliposzłam w stronę trybun i schowałam się w ich cieniu żeby miećwidok na zielonooką ale jednocześnie żeby ona nie zauważyłamnie.
Jużod ponad godziny siedziałam pod trybunami i dopiero teraz ktoś mniezłapał za ramiona i ja jak z automatu podskoczyłam a ta osoba araczej dziewczyna się zaśmiała.
-KurwaCabello ale jesteś strachajda-fuknęłam i wróciłam doobserwowania Lauren
-Wieszże mogę jej powiedzieć o twoim byciu w FBI ona powinna tozaakceptować-zaśmiała się znowu i po chwili powiedziała znowu
-WygonienieBrada to też twoja wina?-pokiwałam głową a ona westchnęła
-Nielubię go ale zaczynasz się zachowywać jak pies ogrodnika nikomunie dasz ani sama też nie ruszysz-wstałam i stanęłam z nią oko woko
-Dziśruszę luzik-i ruszyłam w stronę szatni chłopaki wraz z kilkomadziewczynami już wychodziło ale jej nie widziałam,Shawn miałrację że teraz ją złapię.
Weszłamwolno do szatni usłyszałam działanie suszarki więc poszłam w tymkierunku a to co zobaczyłam całkiem mnie zaskoczyło,stała takbrunetka w samej koronkowej białej bieliźnie.Myślę że ażzaczęłam się ślinić a to potwierdziły słowa
-Śliniszsię jak mały piesek-poruszyłam głową żeby wyprzeć z głowymyśli o tym co z nią zrobię
-Przepraszamale twoje ciało mnie rozprasza-zachichotała i odparła
-Przepraszamza moje ciało-podeszła bliżej mnie i moje plecy dotknęły szafki
-Lubięjak jesteś pewna siebie Camila ale dziś ci się nie uda ale próbujdalej-odeszła a ja zaszokowana stałam tam chwilę,z mojego planudania jej dobrego seksu w szatni na zgodę nie wypaliłniestety,trzeba próbować jeszcze.
I'm sorry że jest taki krótki i o takiej porze ale laptop mi się zjebał i cały dzień pisałam ten rozdział i go usunęło chyba 6 razy więc on nie wygląda tak jak miał wyglądać.
CZYTASZ
Zamiana miłości||Camren
FanfictionLauren i Michele są siostrami i pomimo tylu lat razem nadal nie mogą czasami wytrzymać w swoim towarzystwie.Mimo wszystko w dzieciństwie zawarły pakt o tym że jak jedna potrzebuje pomocy to druga jej tą pomoc udziela. Ale co się stanie gdy zakochaj...