Rozdział 17

223 7 8
                                    

Pov. Heavy.

Po posprzątaniu pokoju, pomyślałem, że zrobię deenowi niespodziewajke i dokończę sprzątanie jego pokoju....
Po wejściu do jego sypialni, moje nozdrza przeszył słodko-ostry zapach. Nie wiem co to było, chyba pomarańcza z ostrą papryczką chilli, chyba. Zabrałem się za sprzątanie na sam początek rozsunąłem zasłony i do jego pokoju wpadł strumień światła, wyglądało to jakby promienie słońca to były złote wstążki. Najpierw zabrałem się za kurze, powiem tak było go tyle że można w nim pływać hehe, później pozbierałem jego pranie, chwyciłem jedną z jego koszulek i przyłożył em ją do swojej twarzy, jego zapach mnie hipnotyzował, wsadziłem ubrania do pralki i zabrałem się za odkurzanie... Jeszcze tylko pościelić łóżko i koniec... Po posprzątaniu, pokój wyglądał zupełnie inaczej niż przed sprzątaniem. Dee na swojej szafce nocnej miał pełno świeczek zapachowych, każda była innego zapachu albo koloru. A na półce nad biurkiem stało nasze wspólne zdjęcie oprawione w czarno- złotą  ramkę... Dee najwidoczniej czuł się w swoim pokoju jak w azylu, świeczki pomagały mi się zrelaksować a dużo kocy i poduszek pomagało mu zasnąć, i...... Moja koszulka? Chwilą moment.... Co ona tutaj robi ?. Phm pewnie ją zostawiłem tutaj ale czemu ona jest złożona w kostkę i leży pod jego poduszką.... Może to jego antydepresant... Z moich zamyśleń wyrwał mnie dźwięk przekręcanego klucza w dzrawich.... O cholera Dee wrócił, szybko wybiegłem z jego pokoju uprzednio zamykając drzwi i udawałem ze nic się nie działo. Kiedy chciałem przywitać brata, nagle zamarłem na jego widok.... O mój....... Boże.....


Siemka Moi drodzy żyje nic mi nie jest... Przez szkole i zdalne straciłam rachuwe czasu.... Dziękuję za 1.500 wyświetleń jestem ciekawa czy dociągniemy do 2. 000?
WEEEZEEE... ❤️🤘

Życiowa decyzja Kde žijí příběhy. Začni objevovat