Rozdział 6

485 29 9
                                    

Pov. Trzeciej osoby.

Dee usiadł na krześle i spojrzał Glamowi prosto w oczy. Chciał powiedzieć o wszystkim ale.... Bardzo się tego bał, Dee zawsze był stonowany ale i bardzo zamknięty w sobie. Nigdy nie zwierzał się nikomu że swoich problemów. Ale teraz w końcu mógł otworzyć się przed swoim tatą w końcu będzie mógł się wypłakać i wykrzyczeć w ramię kogoś kto go chronił. Odetchnął kilka razy i zaczął mówić.

D- Pap..... okłamałem ciebie i mamę, nic nie jest w porządku, wszystko wali mi się na głowę, bardzo się boję, nie chciałem nikomu mówić bo..... Nikt nie chciał mnie słuchać albo..... albo...

Dee nie wytrzymał, rzucił się Glamowi w ramiona, i zaczął wrzeszczeć z rozpaczy i bólu. W końcu mógł się wygadać i wypłakać, Glam przytulił swojego syna i zaczął płakać razem z nim.... Siedzieli tak przytuleni do siebie przez kilka godzin....... Dee w końcu zasnął, a Glam zaniósł go do jego sypialni.... Heavy wszystkiemu przyglądał się z swojego pokoju. Nigdy nie widział żeby jego starszy brat zachowywał się w ten sposób. Kiedy Viki wróci, będzie musiał o wszystkim jej powiedzieć. Miał nadzieję że to mu jakoś pomoże..... Miał nadzieję..... Viki jest dość rygorystyczna ale w sprawach rodzinnych umiała być delikatna i bardzo matczyna. W końcu to mama czyli druga osoba najważniejsza w tym domu i w tej rodzinie. To ona wydała ich dwóch na świat, ona wprowadziła ich w heavy metalową pasję i zamiłowanie do motocykli, Glam też miał w tym swój udział, lae ona była bardzo sceptyczna...... Nie lubiła wręcz nienawidziła KŁAMSTW, kiedy wróci, będzie musiała wysłuchać tego co ma do powiedzenia ich najstraszy syn..... Ich pierwsze maleństwo z którego wyrósł mały diabeł psia mać.

Chort co dalej huh zobaczycie napaleńce hahahhahaha🤘🤘 WERE NOT GONNA TAKE IT ANYMOOOOOOOREEEEE🤘🤘

Życiowa decyzja Where stories live. Discover now