SasukexHinata "Ta jedyna"

131 5 3
                                    

Nazywam się Hinata Hyuga i jestem najlepszą przyjaciółką Naruto Uzumakiego.

Jestem spokojną i zazwyczaj wstydliwą dziewczyną przez co gdy tylko zbliżę się do blondyna od razu się czerwienię. Do niedawna chłopak podobał mi się, jednak odpuściłam sobie gdy zauważyłam, że ten zakochany jest w Sakurze Haruno .

Nie miałam raczej wrogów w śród rówieśników, ale był jeden chłopak który traktował mnie ozięble- Sasuke Uchiha.

Nie rozumiałam dla czego tak jest... Ja do niego osobiście nic nie miałam. Wręcz przeciwnie, lubiłam go, dlatego kiedy raz nie przyniósł śniadania do szkoły, chętnie się z nim podzieliłam swoim.

Od tamtej pory częściej rozmawialiśmy, co nie uszło uwadze szalejących za nim dziewcząt.

>>>

Nadszedł czas na przydzielenie nas do grup geninów.

Naruto zupełnie przestał się mną interesować, a z Uchihą miałam bardzo dobry kontakt.

Miałam szczerą nadzieję, że to , z nim będę w drużynie. Z resztą tak samo jak każda dziewczyna.

Jednak ja za nim tak nie szalałam, w ręcz przeciwnie. Denerwowało mnie podejście Sakury, Ino i innych "dam".

-Kiba, Shino i... -nauczyciel dokładnie przyjrzał się kartce, a konkretnie napisom na niej.- Hinata!

-Hai!

Spóściłam głowę nie zadowolona.

-Kolejna grupa to... Sasuke, Sakura i Naruto.

Dalej nie słuchałam.

>>>

Nadszedł czas drugiego etapu egzaminu na Chunina. Kiedy schodziłam na dół po walce Gaary z Lee, zatrzymał mnie czarnowłosy.

-Uwarzaj na siebie Hyuga. -powiedział.

-A-arigato Sasuke-kun.- uśmiechnęłam się i ominełam go zrezygnowana.

Wiedziałam, że nie wygram, ale musiałam spróbować!

Neji-san był odemnie silniejszy ale jakieś szanse musiałam mieć!

Przez kolejne pięć minut walki omijałam ataki kuzyna, potem ja sama próbowałam atakować, jednak nic z tego nie wychodziło.

W końcu dostałam tak potężny atak, że nie dałam rady ustać na nogach.

Padłam na ziemię nieprzytomna.

*Sasuke POV*

Patrzyłem na walkę dwóch członków klanu Hyuga. Przed chwilą widziałem jak Hinata podawała temu idiocie jakąś maść po walce z Kibą... Nie zasługiwał na taki gest z jej strony.

Choć byłem młody, doskonale wiedziałem, kto jest tą jedyną.

Ino i Haruno były beznadziejne, a Hinata jako jedyna nie rzucała się na mnie jak na jakiegoś szejka.(?)

Kiedy zobaczyłem jak dziewczyna pada na ziemię nieprzytomna coś mnie poruszyło.

Rzuciłem kunaiem przed jej przeciwnika i wylądowałem tuż za nim. Odwróciłem się do niego przodem.

-Czemu tak srogo ją potraktowełeś? -spytałem.

-Bo miałem taką ochotę...-odparł.

-A więc ja będę miał taką ochotę, aby ci następnym razem przywalić.

Odwróciłem się i odszedłem.

*Time Spik*
*Hinata POV*

Biegłam pod bramę skąd mieli za raz wyruszyć  chłopcy w pogonią za Sasuke.

-Naruto! -krzyknełam i stanęłam obok płaczącej Sakury.

-Tak?

-Proszę! Pozwólcie mi iść z wami!

-Nie ma takiej opcji dettebayo!

Odwrócili się do mnie tyłem i pobiegli.

Zacisnęłam pięści i stałam tak przez chwilę póki dziewczyna stojąca obok mnie nie odeszła. Następnie czekałam na pomocniczych ninja i wyruszyłam razem z nimi.

Ominełam wszystkich rannych i jako jedyna zatrzymałam się na wielkim klifie.

Uzumaki leżał nieprzytomny a przed nim stał jego najlepszy przyjaciel.

-Sasuke!

Chłopak skierował swój wzrok na mnie.

-Proszę wróć do wioski!

-A dlaczego? Nikt tam na mnie nie czeka.

-Czeka....

-Kto?

-Ja...

Chłopak rozszeżyłył szeroko oczy.

-Ty?

-Hai.

Spuścił głowę, a ja wyciągnęłam rękę w jego kierunku.

-Wracajmy do wioski Sasuke-kun.

Stał chwilę nieruchomo, aż w końcu podszedł do mnie i mnie przytulił.

Teraz to ja znieróchomiałam.

-Kocham cię...

I w tedy przebił moje serce kataną.

__________

Mamy rozdziałek!!

Dla mroczna_sowa
Mam nadzieję, że nie zawaliłam!

Mattane!

Historie z NarutoWhere stories live. Discover now