„Zupełnie nowy świat"

1.5K 83 49
                                    

Podczas jazdy mało rozmawialiśmy. Zastanawiałam się jakim cudem w tak krótkim czasie stałam się zupełnie inną osobą.
Siedzę w aucie z chłopakiem, który zdecydowanie nie należy do tych dobrych. Chłopak, którego znam zdecydowanie za krótko.
Może to nic ale jestem pewna, że kiedyś nigdy w życiu nie wsiadłbym do jego auta.

Ale czułam, że właśnie tego teraz potrzebowałam.

Ucieczki.

Ucieczki od tych kłamstw.
Nie miałam siły znosić już tych wszystkich zagadek.
Wszystko się zlewało i cholernie mnie przytłaczało.
Mój brat okazał się kimś zupełnie obcym.
Nie znałam tego człowieka.

Tak naprawdę wszystko zaczęło się od dnia w którym poznałam Vincenta.
Zaczęłam dostrzegać rzeczy, których nigdy wcześniej nie zauważałam.
Otworzył mi oczy na świat.

Zupełnie nowy świat.

Wciąż nie wiedziałam jak nazwać naszą relacje.
Czy byliśmy przyjaciółmi?

Raczej nie.

Znajomymi?

Raczej nie.

Wiec jak to nazwać?

Podczas podróży co chwile spoglądałam na jego skupioną twarz.
Jak zwykle wyglądał olśniewająco. Chciałam coś powiedzieć ale nie wiedziałam co będzie odpowiednie.
Panowała przyjemna cisza więc postanowiłam tego nie psuć.

Nie rozumiałam jakim cudem zaczęłam czuć się w jego towarzystwie tak bezpiecznie.
Jakiś czas temu cholernie mnie przerażał.
Wiedziałam co robi i jakim jest człowiekiem ale to mnie nie odpychało.
Właśnie w jakiś sposób było przeciwnie.

To wszystko mnie przyciągało.

Jego tajemniczość.
Jego odwaga.
Jego upartość.
Jego życie.

Było to coś czego nigdy nie dostrzegałam.
Żyłam zawsze swoim życiem i nie zwracałam uwagi na nic co dzieje się wokół mnie.
Teraz chciałam poznać każdy najmniejszy szczegół z jego życia.
Życia, które zdecydowanie nie było łatwe.
Dostrzegałam tylko swoje problemy.
Swoje błędy i upadki.
Ale wiem, że na świecie są osoby, które przeżyły to samo lub gorzej.
Dlatego tak bardzo mnie przyciąga.
Czuje, że będzie w stanie mnie zrozumieć.
Tak jak nikt inny.

-o czym myślisz? -spytał w końcu.

-o wszystkim -odpowiedziałam odwracając wzrok z jego twarzy.

-a dokładniej? -zaczął wypytywać.

-o moim bracie najbardziej -wyszeptałam- chciałabym, żeby w końcu był ze mną szczery.

-nie myśl o tym teraz Tess -spojrzał w moją stronę.

Była to dosłownie sekunda lecz pierwszy raz w jego oczach ujrzałam tą iskierkę. Szybko wrócił wzrokiem na drogę.

-masz racje -powiedziałam i się uśmiechnęłam.

-zawsze mam -zaśmiał się.

-chciałbyś -dołączyłam do niego. -możemy się zatrzymać na jakiejś stacji?

-nie wytrzymasz? Zostało tylko jakieś pół godziny drogi -westchnął.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 16, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

hell is my heaven⚡️|Vinnie Hacker [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now