2 "Dam sobie radę "

2.1K 127 41
                                    

Obkrążała tą samą okolicę już kilka razy,jednak nic szczególnego nie przykuło jej uwagi. Postanowiła jak najszybciej wrócić do Minibug.

Nagle jej yoyo zawibrowało dając przy tym znak że ktoś do niej dzwoni.

~Gdzie jesteś?-zapytała nastolatka,po drugiej stronie telefonu.

-Już wracam. Nie znalazłam nic istotnego,tutaj.-odparła przemieszczając się między budynkami.

Granastowłosa westchnęła.

~U mnie też pusto. Myślisz że to jakaś zasadzka?

Młoda kobieta zamyśliła się. Wiedziała że Władca Ciem zrobi wszytko żeby zdobyć ich Miracula,lecz czy zdaje sobie sprawę z tego że jest tutaj Biedronka z przyszłości?

-Nie wiem,ale musimy być czujne.

Granastowłosa przytakneła kobiecie i rozłączyła się.

Nie mogła ukryć że bała się. Ten złoczyńca może być bardziej niebezpieczny niż myślą. Musieli uważać,zarówno jak i na siebie jak i na Paryżan.

Tym czasem w siedzibie Władcy Ciem.

-Moje marzenie wreszcie się spełni Pawico.-rzekł do posiadaczki Miraculum pawia.- Wszystko idzie w dobrym kierunku. Tak jak przeczuwalem,Biedronka z przyszłości zjawiła się. Czekać tylko na Czarnego Kota.

Wysoka Kobieta usmiechnęła się szyderczo.

-Wyczuwam jego obecność już tutaj.
A gdy ich pokonasz będzie mogła miec miejsce podwójna moc absolutna. To genialne! A do tego mamy jeszcze jedno Miraculum do wykorzystania.

-Musze znaleźć godnego posiadacza.-rzekl do partnerki.-Miraculum Wilka jest bardzo nieprzyjemne i trudne do opanowania. To musi być ktoś spokojny,pełen determinacji i żądzy zemsty.

Pawica przytakneła i zamyśliła się.

-Chyba znalazłam idealną osobę,do tego zadania Gabrielu.

Ciem odwrócił się w stronę kobiety i podszedł do niej. W jej rękę wsadził naszyjnik w kształcie "wilczej" łapy.

Ufał jej i dobrze wiedział że z tym zadaniem da doskonale sobie radę.

-Natalie,liczę na Ciebie.-rzekł i wyszedł z pomieszczenia.

-Dam sobie radę.-popatrzyła przed siebie i usmiechnęła się.-On będzie nadawał się idealnie.









Grał sobie spokojnie na gitarze. To jedyna rzecz która w pełni go uspokojała. Dawała odwagi i spokoju.

-Dziś chyba już wystarczy gry,Luka.-powiedziała starsza kobieta,w średnim wieku wchodząc do pokoju.-Jutro szkoła,powinieneś już spać.

Podeszła do nastolatka i położyła mu rękę ma ramieniu.

-Rozumiem że to dla Ciebie trudne ale..

-Nie jestem przekonany do twoich słów matko.-przerwał jej.-Ten który jej to zrobił powinien zginąć i dobrze o tym wiesz.

Kobieta westchęła. Miała już wszystkiego dosyć. Cała ta sytuacja z jej córką nabrała do jej życia jeszcze większego stresu i strachu. Czasami myślała że popada w paranoję. Wstawała w nocy cała upocona,krzycząc. Można powiedzieć że depresja powoli opanowała jej ciało.

Luka też nie był w dobrej sytuacji.
Miewał koszmary. Na lekcjach nie mógł się skupić i coraz częściej sięgał po używki. Nie czuł żeby ktoś to teraz potrzebował. Juleka była jedyną taką osobą. A jeden wypad do kina zniszczył wszystko.

Jak nic chciała iść na ten film sama. A tu nagle jakiś napalony,mężczyzna zaczyna strzelać do wszystkich wokół.

Czy to jest normalne?

-Dobranoc synu..-powiedziawszy to wyszła z pokoju i zostawiła chłopaka samego ze swoimi myślami.

Odłożył gitarę i spojrzał w okno.

Juleka chciałaby pewnie żebym żył tak jak dawniej..- pomyślał.

Westchnął i położył się na łóżku.
Długo jeszcze nie spał. Nadal był pogrążony w swoich myślach.



Obudziło go, głośne powiadomienie budzika. Leniwie zwlókł się z łóżka i wyłączył to ustrojstwo.

Przetarł powoli oczy a jego uwagę zwrócił naszyjnik,z dziwną łapą jakiegoś zwierzęcia.

Dotknął go opuszkami palców i wziąwszy go do ręki,założył biżuterię.

Nie miał pojęcia że późnym wieczorem,zostanie Nowym wspólnikiem głównego antagonisty.






Bardzo krótki rozdział z czego nie jestem zadowolona.

Ale mam nadzieję że chociaż taki się spodoba😅

Nadzieja jest w was..|Miraculous✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz