Chapter 31 ( +18)

3.3K 163 14
                                    

( Ostrzegam rozdział +18 spierdzieli wam psychike jak mi. + Jeśli macie ochotę włączcie sobie James Arthur - You're Nobody 'Til Somebody Loves You w tym nie chodzi mi o słowa, a o melodie i jak jest śpiewana. Cały rozdział przy niej pisałam i nie wyobrażam sobie innej piosenki przy tym rozdziale ;) )

Jego dłonie dalej ściskały moje pośladki, a ja zdecydowałam się na odważniejszy krok. Jego wybrzuszenie dawało mi do zrozumienia, że chłopak jest gotowy. Powoli zaczęłam całować jego tors, zahaczając o sutki, brzuch, gdy doszłam do bokserek poczułam małe wahanie czy powinnam, ale cóż jeśli doszłam już tak daleko nie powinnam się cofać. Spojrzałam na niego. Zagryzał wargę. Chciał tego. Złapałam za gumkę bokserek i pociągnęłam je w dół. Wybrzuszenie w bokserkach kłamało na temat jego wielkości. Jego członek stał gotowy na wszystkie nasze ruchy. Ujęłam go delikatnie w dłonie. Zupełnie nie wiedziałam co robić. To był mój pierwszy raz. No oczywiście jak każda nastolatka zdarzało się, że widziałam zwykłe porno np. w szkole gdzie wszyscy o tym nawijają i przytykają ci pod nos telefon lub słyszysz w szatni jak to dziewczyna zrobiła chłopakowi dobrze. Wtedy to było takie łatwe, a teraz byłam pełna obaw. Nie chciałam zrobić niczego źle. Postanowiłam zrobić to tak jak widziałam. Włożyłam go do ust i zaczęłam ssać robiąc tzw. „Loda". Z każdym dotknięciem lub oblizaniem robił się coraz grubszy.

- Cors chwila - zatrzymał mnie, gdy chciałam ponownie włożyć go do ust - Jeszcze chwilę - powiedział cicho, gdy spojrzałam na niego przerażona. Myślałam, że zrobiłam coś źle. Zrobiłam mu coś lub nie daj boże byłam słaba w te klocki - Skarbie - spojrzał na mnie łagodnie - nie chce jeszcze dojść. Nie sam - uśmiechnął się, a ja spaliłam buraka. Sama świadomość, że to mój pierwszy raz sprawiała, że czułam się niepewnie. Naprawdę chciałam zrobić wszystko jak najlepiej by Luke nie pomyślał, że jestem do niczego i nie będę potrafiła go zadowolić.

Podciągnął się, uklęknął przede mną i lekko przyciągnął mnie do siebie by nasze usta ponownie się połączyły.

- Teraz moja kolej - uśmiechnął się między pocałunkami i położył mnie na plecach. Pomimo faktu iż całowaliśmy się katem oka obserwowałam jego ruchy. Szybko ściągnął ze mnie bluzkę chwilowo przerywając pocałunek. Delikatnie wsunął dłonie pod moje plecy i zaczął szukać zapięcia ze stanika. Jego dłonie były tak ciepłe, że czułam jego opuszki palców błądzące po tylnej części mojego ciała. Gdy złapał rozpięcie uporał się z nim z małymi trudnościami. Powoli zsunął ze mnie stanik i rzucił nim na bok. Kiedy stanik już nie okrywał moich piersi chłopak bez wahania skierował swoje pocałunki właśnie na nie drażniąc przy tym moje sutki. Zaczął je lekko podgryzać i szczypać powodując u mnie przyjemne pojękiwania. Ściskał je jeszcze chwilę i zaczął kierować się niżej. Z każdą sekundą byłam coraz bardziej niepewna siebie. Delikatnie zacisnęłam uda, gdy chłopak złapał za gumkę moich majtek.

- Skarbie - spojrzał na mnie - jeśli nie chcesz ... - przerwałam mu

- Chce - zagryzłam dolną wargę i rozchyliłam lekko uda by ułatwić mu pozbycie się jedynego materiału, który mnie okrywał. Wzięłam większy oddech kiedy chłopak zbliżał się ustami coraz bliżej mojego czułego miejsca. Wzdrygnęłam się kiedy chłopak dmuchnął delikatnie

- Cors nie denerwuj się. Okey ?

- Okey -

Jego język powoli przesunął się po mojej łechtaczce, a ja cicho jęknęłam. To był pierwszy raz, gdy ktoś dotykał mnie w tym miejscu. Jednak nie dawałam po sobie poznać, że czuję się niezręcznie. Chłopak mógłby przerwać, a tego bym nie chciała. Powtarzał ruchy, a moje mięśnie za każdym ruchem napinały się coraz bardziej. W pewnym momencie poczułam największe napięcie ich. Moje oczy mimowolnie się zamknęły i zacisnęły.

Love is hardWhere stories live. Discover now