PRZERWANE SYLWESTRA. MASAKRYCZNY NOWY ROK

318 42 2
                                    

Berni raz z Nathanem, Tajem i Cichą Mimi wyprowadzili gości, przeprosili za tak wczesne zakończenie. Wręczyli po butelce , nalepszego trynku i zapraszali na weekend. Heder , Adel reszta watahy Blacka, pilnowali intruzów, którzy przyszli po haracz.

BLACK
-Izis,kochanie ocknij się,to ja Black. Już jestem tak jak obecałem. Kochanie proszę, wróc domnie. Jeżeli nie dla mnie, to ze względu na nasze dzieci.

Dziewczyna otrząsneła się z transu, a płomień z dłoni znknął, lecz mężczyzna stał dalej, nie ruchomo. Max, wyciągnął broń z jego reki, i odłożył ja do szyflady biórka.

MIKE
-Słoneczko czerwone, coś ty , jemu zrobiła. Zostawimy go tak, jako ozdoba , w klubie?

IZIS
-Mike, nie wiem, co mu zrobiłam. Zobaczyłam broń,wyciagnełam dłoń , powiedziałam STOP!, i nie pamiętam co było dalej. A właśnie , miałam jakes głupie przeczucie , jakby Black mnie wołał.

Max wraz z Mikem, się zaśmiali pod nosem, po czym pierwszy odezwał się.

MAX
-Izis, odwróć się, za siebie.

Dzieczyna , zrobiła to co mówił przyjaciel. Odwróciła się i zobaczyła Blacka. Najpierw się ucieszyła , a później wściekła. Jednak niebyło im dane, porozmawiać gdyż do gabinetu wpadł jeden z kafarów.

PIERWSZY KAFAR(KIN0
-Sze....Kurwa!!! Co żeście ,mu zrobili?

Zbiegł ze schodów i poinformował chłopaków , by nie mieli litosci. Rozedrała się masakra, gdyż trójka oprychów , posiłki ściągneła. Czworo z przyjaciół Izis była rannych, najciężej oberwał Berni i Dominik. Izis byLa chroniona przez czarnego wilka, Heder , Taja i Maxa.
Odwróciła czar zamrożenia i nawet , nie patrząc na to, iż jest przy nadzieji. Przemieniła się w czerwonego wilka, rozszarpała Trewora, odrywając mu ręce ,nogi i głowę osobrno. Poszarpała na strzępy jego ciało, za krzywdy wyżądzone jej przyjaciołom. Dominik zaraz został , odwieziony do szptala, a Berni do domu bractwa ''Alfa Moon...''. Do niego został wezwany ''BOSS'', który mógłby pomóc, rannemu wilkowi.

''BOSS''
- Ale ja , nie mam mocy uzdrawiania. Nie potrafię, ty Izis spróbuj sama, a Pan to...- tu spojrzał na Blacka.

BLACK
-Narzeczony , tej pani.- wskazał na czerwono włosą istotę.

''BOSS''
-Rozumiem, więc ty też , możesz spróbować, uzdrowić Berniego. Jesteście dwiema z trzech Alf, z przepowiedni, macie moce, o jakich jeszcze nie wicie.

IZIS
-Black, spróbujmy. ńie pozwolę mu, zginąć , za siebie i Heder.

''BOSS''
-W takim razie, Berni ma , czysta karte. Zobaczcie sami, znamie znikło, teraz na reście klątwa mija. Szybko, pośpieszcie się dzieciaki, w was jest nadzieja, by przywrócić go do zdrowia.

Izis bała się, dotknąć przyjaciela miłość, swojego życia. Lecz Black, nie przejąl sie tym, co miało miejsce w klubie. Nie przejoł się , sytuacją w której dziewczyna odkryła , swoje moce. Chłopak , złapał ją za rękę. Przyciagnął bliżej, nieprzytomnego przyjaciela przyłożył ich dłonie do rany, otwartej chłopaka. Nie byl to widok, godny , do wpatrywania, rana na piersi, była otwarta i poszarpana. Szkarłatno oka wilczyca, bała się dotchnąć rany przyjaciela, lecz był przy niej, jej wybrany.

BLACK
-Nie bój się Izis,jestem przy tobie. Zobaczysz, damy rade we dwoje. Nie wiem dokońca, jak to mamy zrobic,lecz chociaż spróbujmy.

IZIS
-Nie wiem,jak mam mu pomóc. Szczeże mówiąc , boję się go dotchnąć. Nie wiem, co się stanie , gdy znowu te moce, sie ujawnną. Nie chcę , ani jemu, ani Tobie Black, zrobić coś złego.

BLACK
-Zobacz , trzymam ciebie za ręke i nic sie nie dzieje. Nie musisz sie bać. Jesteśmy koło ciebie. Zamknijmy oczy i przywołajmy , siły i moce uzdrawiające. Teraz Izis, w tym momęcie, nim jego stan, będzie gorszy.

Czarny wilk, polożył swoją dłoń na rane. Nie patrząc, czy ona jeszcze krwawi . Na swojej ręce położył , rękę Izis. Przymknął oczy i sie zamyslił.

BLACK
'' Na wszystkie mi moce, te znane i nowe. Chcę pomóc , mej wybrance,uzdrowić życie , ni to ludzkie, ni to wilcze. Lecz istoty żywej. .........


C.D.N.



A Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH ŻYCZĘ WAM MOI DRODZY, SMACZNEGO JAJKA, RUCHLWEGO BARANKA, ŚMIESZNEGO ŚNIADANKA.
MOKREGO DYNGUSA. I DUŻO DUŻO BARDZO DUZO ZDRÓWKA.

POWROT KAJA.Where stories live. Discover now