Gitara.
Ta wiadomość będzie o miejscu, w którym ją czytasz i o wspomnieniach z nim związanymi.
Często tu przychodziliśmy i wtedy nie liczyło się nic prócz nas.
Nigdy tak naprawdę nie byliśmy parą, ale wiele razy się nad tym zastanawiałem.
Ta fontanna… To było nasze miejsce, nasza kryjówka.
Czy to właśnie nie tam po raz pierwszy zagrałem dla Ciebie na gitarze? Zaplanowałem każdy szczegół tamtego dnia, bo wiedziałem, że Ci się spodoba. Bardzo dobrze wiesz, że zaśpiewałem jedną z Twoich ulubionych piosenek. Miałem pewność, że to pokochasz, dlatego wiedziałem też, że później znienawidzisz mnie za to jeszcze bardziej.
Another turning point, a fork stuck in the road
Time grabs you by the wrist, directs you where to go
So make the best of this test, and don't ask why
It's not a question, but a lesson learned in time
It's something unpredictable, but in the end is right,
I hope you had the time of your life.
So take the photographs, and still frames in your mind
Hang it on a shelf in good health and good time
Tattoos and memories and dead skin on trial
For what it's worth it was worth all the while
It's something unpredictable, but in the end is right,
I hope you had the time of your life.
Nadal uwielbiasz tę piosenkę, prawda?
Mam nadzieję, że nie znienawidziłaś jej przeze mnie.
Wiesz, co często czułem? Wstręt do samego siebie za wszystko co Ci robiłem.
Nigdy wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, jak wyjątkowo czułem się w Twoim towarzystwie. Ile wniosłaś do mojego nic nieznaczącego wtedy życia. Byłaś moją podporą.
Zawsze chciałem być obok Ciebie, ale popełniłem głupotę.
Jednak, gdybym jej nie popełnił, czy w ogóle byśmy się poznali? I tutaj pojawia się część sporna. Jeden, wielki, cholerny paradoks.
Poznałem Cię tylko dlatego, ponieważ musiałem zniszczyć Ci życie.
Poznając Ciebie moje życie nabrało jakiegoś znaczenia.
Niszcząc Twoje życie, zniszczyłem swoje.
Poznaliśmy się będąc dla siebie obojętnymi, a wszystko skończyło się wyłącznie na bólu i płaczu i kilku wspaniałych wspomnieniach.
Tak, nie raz płakałem po nocach. Nawet teraz nie potrafię się opanować, bo targają mną emocje, o których wcześniej nie miałem pojęcia.
Kocham Cię, Grace Morgan.
Kocham Cię tak mocno, że aż boli.
To już chyba wszystko z serii – czego nie zdążyłem Ci powiedzieć. Choć jest tego o wiele więcej, postarałem wybrać się te najważniejsze cechy, które tak idealnie Cię definiują. Gdybym chciał wymienić wszystko, bawilibyśmy się w tę zabawę do końca życia, tak sądzę.
Mimo wszystko, znajdziesz jeszcze dwie koperty. Jedna z nich leży pod Twoim łóżkiem.
Siedziała na ławce zalana łzami. Dlaczego teraz musiała dowiedzieć się tego wszystkiego? Teraz, kiedy Michael był nie wiadomo gdzie? Chciała go znaleźć, natychmiast. Znaleźć i nakrzyczeć na niego, jak jeszcze nigdy wcześniej. Wyrzucić wszystkie emocje, które dusiła w sobie. Powiedzieć mu wszystko, co leżało jej na sercu. Udowodnić mu, że nie wiedział, jak bardzo ją to bolało. Nie wiedziała, co myślał pisząc te listy, ale na pewno nie spodziewał się, że po nich dziewczyna poczuję się jeszcze gorzej. Wspomnienia zalewały jej umysł nowymi porcjami, a ona rozpadała się na maleńkie kawałeczki. Tęsknota, straszne uczucie.
Kochał mnie?
Serce Grace nie mogło znieść tych wszystkich nastrojów, które tak szybko ulegały zmianom. Czuła niedosyt, ponieważ myślała, że znajdzie jeszcze mnóstwo kopert. Chciała, by ostatnia z nich doprowadziła ją do chłopaka, który był winien każdej jej łzy.
___
Cześć, nie wiem czemu tak szybko to dodaję, ale nie mogę się powstrzymać. Wprawdzie, wszystko jest napisane, to nie pozostaje mi nic innego, jak dodawanie. Coraz bliżej końca, jeju.
Lots of love xx
CZYTASZ
The things I never said // Michael Clifford
Fanfiction"Może jeszcze kiedyś się spotkamy, moja słodka Grace..."