♫︎𝓧𝓘𝓘𝓘-𝓑𝓻𝓮𝓪𝓴..♫︎

666 23 14
                                    

Nie było mi jednak dane długo pobyt samej .

Poczułam kogoś obecność,  a zaraz potem , jak ktoś siada obok mnie i obejmuje ramieniem .

Perfumy otuliły mnie i poczułam się bezpiecznie.

==
Pov narrator

-Widziałam Cię dziś. - powiedziała puchonka

Tom popatrzył na nią.

Znowu w jego oczach pojawiła się ta sama iskra.

-Wiem. Złapaliśmy kontakt wzrokowy. Swoją drogą, bardzo ładną sukienkę miałaś na sobie.

Popatrzyła na niego.

Jego oczy były jeszcze ciemniejsze niż zawsze.

-Dziękuję.  Miło mi, że podoba Ci się Tom- powiedziała .

Kiedy twarz chłopaka znalazła się niebezpiecznie blisko jej twarzy, Lilianna odsunęła się.

-Tom? Mam wrażenie, że robisz to na siłę.

Ślizgon zmarszczył brwi .

-Co mam robić na siłę?

-Na siłę chcesz mnie pocałować i się do mnie zbliżyć.. czy ja o czymś nie wiem a powinnam?

==

-Na siłę chcesz mnie pocałować i się do mnie zbliżyć.. czy ja o czymś nie wiem a powinnam?

Tak powinnaś o czymś wiedzieć.

-Nic nie robię na siłę po prostu ostatnio..

Po prostu ostatnio mam plan..

-Ostatnio?-zachęciła do kontynuowania

-Ostatnio brakuje mi bliskości drugiej osoby.. niby nigdy na to nie zwracałem szczególnej uwagi ale.. Teraz kiedy dorastam wszystko się zmieniło..

-Brak Ci bliskości? Tom czy to aby na pewno ty?

-Tak, to ja. Czasem mam dni, że chce się po prostu do kogoś przytulić. Czy to źle?

-Nie, to nie jest złe, ale..

-Ale..?- zapytałem

Byliśmy blisko siebie.

No dalej Riddle, wystarczy tylko jeden ruch a ją pocałujesz i będzie twoja..

Znowu Lilianna się odsunęła.

-Lilia.

-Nie, wybacz, ale nie teraz. Jesteś bardzo przystojny i dużo dziewczyn na ciebie leci.

-Ale ja nie chce innych tylko ciebie..

-..Tom dobrze się czujesz?

Nie, nie czuje się dobrze.

Czuje się podle.

✔︎𝓤𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝓲𝓸𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓾-𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎Where stories live. Discover now