♫︎𝒳ℒ-𝒟ℴ𝓃'𝓉 ℯ𝓃𝒹 𝓊𝓅 𝓁𝒾𝓀ℯ 𝓂ℯ..♫︎

419 18 12
                                    

Opadła na poduszki.

Tak twierdzą mugole, ale czarodziejskiej świat to.. inna sprawa.

Czy to jakaś oznaka? I co miał na myśli Dumbledore..?

==
Pov narrator

-Jak to uwiodła Ciebie? Jak?- zapytał Abraxas siedząc w rogu Pokoju Wspólnego.

To pierwsze zdanie które padło od 30 minut.

-To jest dobre pytanie. Nie mam bladego pojęcia Malfoy.- zapewnił go Tom dość niepewnie.

Tak naprawdę ona od dnia kiedy "podjęła się" wyzwania, obudzeniu w nim jakich kolwiek uczuć, zawładnęła jego ciałem i lodowatym sercem.

Czuł się każdego dnia gorzej, wiedząc, że znowu będzie musiał uczestniczyć w tej chorej grze. A co najgorsze, że on też ją zaczął. I to nawet jako pierwszy.

Wstyd byłoby mu się przyznać na głos, ale to wszystko było tak pokomplikowane, że nawet on nie wiedział co zrobić.

To było jak labirynt, ale tutaj nie znajdziesz wyjścia tak szybko, jak może wydawać się innym.

"Jesteś nastolatkiem."

Fakt jestem, i co to ma do rzeczy do jasnej cholery? Nic.

Równie dobrze mógłby mieć aktualnie 50 lat, a i tak nie miałoby znaczenia, czy czuje podniecenie.

Taki już los. Nie panujesz nad tym.

To dzikie zwierzę. Nie okiełznasz go za pomocą różdżki.

-Może nie będzie źle? Umów się z nią. Zaproś na spacer.

-Nie chce bawić się w jakiegoś romantyka, którym nie jestem Orion- odpowiedział niemal natychmiastowo Riddle.

Taka prawda- nie potrzebował tego.

-Stwórzmy mapę myśli- zaproponował Abraxas.

-Co znowu?- dopytał z kpiną w głosie prefekt.

-Mapę myśli- rzekł uśmiechając się pod nosem, pisząc wielkimi literami na pergaminie imię i nazwisko dziewczyny.

Lilianna Grindelwald.

==
Pov Tom.

-No i co dalej geniuszu?-dopytał Black.

Prychnąłem.

Mapy mu się zachciało.

-Będziesz mówił cechy które w niej lubisz a potem w końcu przejżysz na oczy, że ci się podoba.- odpowiedział Abraxas.

-Nie ma mowy.

-Oj no nie bądź taki sztywny!- zaproponował Orion.

Nawet ty Black? Przeciwko mnie?

-Poradze sobie z tym, dzięki chłopaki.

Miałem ochotę wyjść na spacer po zamku. I nie spotkać nikogo po drodze.

-Uważaj Tom.- wyszeptał blond włosy.

-Na co?

-Może teraz nie pojmujesz tego wszystkiego.- zaśmiał się- kurde, mogę się założyć o 5 galeonów, że aktualnie śmiejesz się z mojej "głupoty w głowie". Nie ma tu nic do śmiechu.

-Co masz na myśli? Wydusić to!

-Miłość bywa bolesna. Zaskakująca, inna. Ale jak się okazuje mało kto może przeżyć w samotności. Jak już mówiłem- teraz wydaje się, że jesteś niezależny, lecz.. już niedługo poczujesz smak zawodu, bólu oraz swoich błędów przeszłości. Dobranoc- odrzekł i ruszył w stronę schodów.

Zatrzymał się.

-Wierz mi na słowo. Nie chcesz tak skończyć. Wiem coś o tym i nadal żałuję mojej decyzji.- odwrócił się- za to siebie nienawidzę. Że odtrąciłem osobę, która mnie szczerze pokochała. Jestem Abraxas Malfoy. Kolejna osoba czystego rodu. Jak się okazuje, tak, ja też mam serce. Zranione i puste. Nie skończ tak, jak ja- ostrzegł mnie.

A ja tylko patrzyłem tępo w komodę, aby zaraz wyjść z cisnącymi się piorunami w oczach.

Czy to możliwe, że w końcu do mnie dotarły kogoś słowa?

==
Pov: Lilianna

Powoli, aby nie obudzić jej wyszłam z pokoju bezszelestnie.

Tak samo weszłam do sypialni obok, zamknęłam drzwi, wyciszyłam pomieszczenie, aby zaraz opaść na miękkie poduchy wielkiego łóżka z baldachimem cała roztrzęsiona.

Łzy które cisnęły się do moich oczu bolały tak samo, jak cruciatus.

Okropnie.

Wyczerpanie brało górę, natomiast dziwne uczucie bólu w klatce piersiowej i oczach zmalało.

Może to sen naszedł mi na powieki?

Marzyć każdy może.

Te skały, morze, suknia ślubna..
Moje pękające kości, welon porwany przez morze oraz słowa.

To było.. zaskakujące zjawisko zwane paradoksem.

Pierwszy raz-go kocham, chce go czule pocałować. Drugi raz-go nienawidzę. Mam ochotę go udusić za jego kłamstwa. Trzeci raz-jest mi obojętny. Jest jak jest. Okej.

Zwariuje.. A może już to zrobiłam?

==
Hej hej hej!
Jak tam u was?


Zbliżamy się powoli do 500 gwiazdeczek oraz 120 obserwujących na moim profilu, za co wam bardzo dziękuję.

Szczerze? Nie wiem co mam zrobić po ukończeniu tej jakże pięknej książki.
Dawajcie jakieś pomysły!


Jak wystąpiły jakieś błędy wybaczcie mi za nie ale aktualnie pisze rozdziały na moim telefonie.

Miłego dnia/miłego weekendu/miłego wieczoru/smacznej kawusi z rana/ spokojnej oraz przespanej nocy

Bayy!

737 słów

✔︎𝓤𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝓲𝓸𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓾-𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎Where stories live. Discover now