To dobrze. Już się bałam..
-Nie masz co się bać. Nie jestem zły.- Powiedziawszy to , objąłem ją ramieniem a ona oparła się plecami o mój tors.
Patrzyła na zachmurzone lekko niebo .
Nie jestem zły..
Jestem po prostu wściekły.
==
Pov LiliannaPo całym incydencie na Wieży, wiedziałam, że Riddle kłamał.
Cóż, nie znam go od tygodnia, więc wiem kiedy jest w stosunku do mnie nie szczery.
Tak więc opierając się o jego umięśniony tors czułam narastającą w nim złość.
Ciekawe czy on zauważył wtedy, że go przejrzałam..
Zapewne nie, ponieważ on od tamtego momentu w ogóle się nie odzywał a jedyne na czym skupił szczególną uwagę, było wpatrywanie się w niebo .
Ja stałam wtedy przed nim i zastanawiałam się czy aby dokonałam odpowiedniego wyboru.
Jak mam być szczera, nie spodziewałabym się, że zostanę przez niego zaproszona.
We wcześniejszych latach na tego typu gustowne bale, przyjęcia albo najczęściej- spotkania Klubu Ślimaka, jako osobę mu towarzyszącą zabierał drugą prefekt Slytherinu- Fabienne.
Była ona średniego wzrostu z bujnymi i gęstymi falowanymi włosami o złocisto-rudym kolorze.
Dziewczyna była w tym samym wieku i była zakochana w Tomie.
Ale wracając, myślałam, że będzie dalej zapraszał ślizgonkę.
A tu proszę jakie zaskoczenie..
==
-Tom?- szepnęłam.
Siedzieliśmy od dobrych kilku godzin na Wieży i niczym się nie przejmowaliśmy.
Bynajmniej ja miałam spokój, a wszystkie problemy, które nieustannie mi towarzyszyły zniknęły.
-Słucham?-Odpowiedział
-Nie musisz przede mną udawać, że wszystko jest w jak najlepszym porządku..-zaczęłam. Widzący jego nieodgadnioną minę kontynuowałam- Dla sprostowania. Chodzi mi o to, że wcześniej kłamałeś o tym, że nie jesteś zły. Nie znam Cię od kilku dni, więc łatwo mi po tylu latach nie rozłąki określić prawdę bądź fałsz w twoim wykonaniu.
Tom westchnął.
-Lilia posłuchaj mnie. Chciałem abyś, że mną poszła, ponieważ.. bardzo lubię twoje towarzystwo. Jesteś przemiłą puchonką od której nie łatwo jest się uwolnić .- powiedział, ale przerwał mu mój śmiech.
On sam również cicho się zaśmiał.
-Ale Tom, to nie jest powód do zazdrości albo złości. Gdybym wiedziała, że zostanę przez ciebie zaproszona, uwierz-odmówiłabym gryfonowi.
YOU ARE READING
✔︎𝓤𝔀𝓲𝓮̨𝔃𝓲𝓸𝓷𝓪 𝔀 𝓙𝓮𝓰𝓸 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓾-𝓣𝓸𝓶 𝓜𝓪𝓻𝓿𝓸𝓵𝓸𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮✔︎
Romance❗𝑍 𝐴 𝐾 𝑂 𝑁 𝐶 𝑍 𝑂 𝑁 𝐸❗ ❗POPRAWIONE!! (53/53)❗ 𝐵𝑦𝑙𝑎 𝑢𝑤𝑖𝑒̨𝑧𝑖𝑜𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑚𝑖𝑒̨𝑑𝑧𝑦 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑡𝑜𝑟𝑠𝑒𝑚, 𝑎 𝑠𝑧𝑒𝑟𝑜𝑘𝑖𝑚𝑖 𝑟𝑎𝑚𝑖𝑜𝑛𝑎𝑚𝑖. -𝑶 𝒅𝒛𝒊𝒘𝒐, 𝒌𝒊𝒆𝒅𝒚𝒔́ 𝒎𝒊𝒂𝒍𝒆𝒎 𝒔𝒍𝒂𝒃𝒐𝒔́𝒄́. 𝑱𝒆𝒅𝒏𝒂. 𝑩𝒚𝒍𝒂...