- Wiesz co? - Spytała poirytowana odwracając się na pięcie w jego kierunku. - Wyprowadzasz się? - Parsknął śmiechem i przekrzywiając lekko głowę w bok spojrzał na jej rozmierzwione dwukolorowe włosy i wściekłe spojrzenie, które wręcz uwielbiał. - Naprawdę Cię nienawidzę - wycedziła przez zęby i szybkim krokiem zniknęła za rogiem. Chłopak tylko uśmiechnął się pod nosem rozbawiony. Niemiłosiernie bawiła go jej oburzona mina, gdy wygrywał z nią we wszystko co się dało.