Mów Mi Pani Akashi - KnB - Ak...

By mspandaonline

9.1K 650 234

Nazywam się Yuuta Enko i mam 16 lat. Całe moje życie to jeden wielki pech, który przyczepił się mnie niczym r... More

Wstęp?
Kim jest Yuuta Enko?
Chyba nie zostaniemy koleżankami :c
Wiesz ile obchodzi mnie twoje zdanie?
Giganty nie zawsze są straszne. Zależy dla kogo..
A ta dalej mnie obserwuje..
BFF - foreva tugeda i Pani Kalambur?
Podobno im więcej tym lepiej, ale nie w tym przypadku...
Mam powód żeby rozwalić szafki
Będę sławna... szkoda, że w ten sposób
Nominacja :""")
Faceci w czerni i Clementyna
Tajemnicza ksiENga, raczej NIE czarów
Coś ci nie pykło? Na luzie...zaraz coś jeszcze się zepsuje
Rodzinka okazuje się być większa. Co prawda nie moja...
Łysy kaskader nie boi się wysokości
Ewidentnie mam dzisiaj szczęście
Chłopak ma rację
Śmieszki, ale i powaga
Róża i małżeństwo
Życie potrafi zaskakiwać
Słodkie śniadanko
Mr Taxi
Jak dobrze mieć takiego przyjaciela...
ACHTUNG MARATONEN INFONEN
Głodny taksówkarz Takashi
Przeniesienie
Pakowanko i czytanko
Tyle rzeczy wypada z głowy!
Utrzymane relacje
Poradnik: Jak zagiąć bad boy'a
Przeklęta Łazienka
Słodko...
Gorączka part 1
Gorączka part 2
Haloooo
Ankiety
Marker na szybie i intensywna gra w UNO
Banalna ta gra
Drzewa w lesie
Duch Lasu
Matematyka w Lesie

Wycieczka Autobusem

80 11 4
By mspandaonline

- Wszyscy z Pokolenia Cudów z nami jadą? - spytałam przeżuwając kawałek omleta

- No tak - odparł Sei siadając naprzeciwko mnie

- I gdzie jedziemy jeśli mogę wiedzieć?

- Góry, gorące źródła i inne atrakcje.

- Przecież to śmierdzi miesiącem miodowym na kilometr! - oburzyłam się. Co to ma być że jakaś wycieczka będzie lepsza niż moje wymarzone wakacje z Akashim!

-No eeeeej! - zaczęłam jęczeć jak dziecko, które upatrzyło sobie zabawkę w sklepie a niedobry rodzic nie chce jej kupić.

- Czas nas goni więc kończ jedzenie i idź się spakuj. Autobus zaraz tu będzie - powiedział chłopak całując mnie w czoło.

Dojadałam resztki z mojego śniadania
patrząc jak Sei opuszcza kuchnie. Po chwili zatrzymał się i powiedział:

- Nasz miesiąc miodowy będzie zdecydowanie lepszy

Niemożliwe. Czyli jednak będzie ślub!

~~~~~~

Stanęłam przed bramą do posesji Akashich i ustawiłam swoje torby pod murkiem.

- Gdzie jest ten Akashi? - powiedziałam do siebie pod nosem. Niemożliwe żebym była tu przed nim. Przecież on nawet jak się spóźnia to jest na czas.

Czekałam tak jeszcze dobre 5 minut w pełnym słońcu, aż w końcu postanowiłam usiąść koło mojego bagażu, ponieważ tylko tam znajdowała się niewielka plamka cienia.

Mijały kolejne minuty a Sei'a ciągle nie było. Już chciałam do niego dzwonić, gdy w oddali zauważyłam nadjeżdżający autobus.

Kierowca podjechał pod bramę i zatrzymując się otworzył drzwi, w których już po chwili stanął Akashi.

-No nareszcie! - uniosłam głos sięgając po moje torby, które chłopak przejął ode mnie i pakował do autobusu. Stanęłam koło niego z założonymi rękami, podczas gdy on męczył się z chowaniem mojego bagażu. Zdaje sobie sprawę że był ciężki, ale to nie moja wina. Sama torba była cięższa niż moje ciuchy!

-Myślałem że pakowanie zajmie ci dłużej, więc pojechałem pierwszy - powiedział chłopak tłumacząc się - po nich - dokończył zdanie kiwając głową na grupkę nastolatków, którzy przykładali twarze do szyby robiąc przy tym głupie miny.

- HA HA ALE MORDA! - zaśmiałam się wskazując na niebiesko-włosego pakera.

-To wszystko? - spytał chłopak po spakowaniu mojej jednej torby. Nawet gdybyśmy wyjeżdżali na miesiąc ja nadal miałabym tylko jeden plecak plus jakaś torba podręczna

-Bagaż podręczny mam ze sobą

-To w sumie logiczne - powiedział Sei zamykając klapę autobusu, aby żadna torba nie wypadła podczas jazdy. - Wskakuj do środka

- Akashiiii a z kim ja siedzę? - spytałam chłopaka wchodząc po schodkach

- Yucchi! - krzyknął nagle jeden z nastolatków przywołując mnie do siebie dziwnymi gestami rąk. Czy on miał padaczke że się tak rzucał?

- Ja pizgam... - powiedziałam pod nosem

- Ehhhh? - posmutniał Kise - nie cieszysz się Yucchi że siedzimy razem?

- No jasne że się cieszę blondasku! - odpowiedziałam siadając na końcu autobusu koło chłopaka

- Czemu zawsze się ze mną droczysz? - spytał ciągnąc mnie za rękaw jak mały chłopczyk

- Bo masz najlepsze reakcje - powiedziałam zgodnie z prawdą puszczając mu przy tym oczko. Nic nie poradzę na to że robi zabawną minę jak się wkurza. Oczywiście jeżeli zdenerwuje się na 200% to aż strach się bać, w takich sytuacjach lepiej trzymać dystans. I to spory dystans.

- Obyś nie zaraziła się od niego głupotą - usłyszałam od chłopaka siedzącego po przedemną po prawej.

- Wielki Aomine przemówił! Podziękujmy mu wspólnie za jego mądre porady.

-Już chyba za późno - odpowiedział zakrywając twarz rękoma

Po paru minutach śmiechów i wspólnej wymianie wyzwisk mogłam w spokoju rozejrzeć się po autobusie.

Na samym początku siedział kierowca - logiczne, ale nie było żadnego trenera

[11:34]
{Ja > Akashi}
-Akashi będzie z nami jakiś trener?

[11:34]
{Akashi > Ja}
-Nasz trener jest na urlopie, a wszyscy do których pisałem odmówili.

[11:34]
{Ja > Akashi}
-Pewnie boją się nas i naszych umiejętności ╮(︶▽︶)╭

[11:35]
{Akashi > Ja}
-Kto by się nie bał.

[11:36]
{Akashi > Ja}
Zobaczymy na miejscu. Może znajdzie się jakiś lokalny i wolny trener.

[11:47]
{Ja > Akashi}
-Chce mi się siku...

[11:47]
{Akashi > Ja}
(¬_¬ )

[11:48]
{Ja > Akashi}
-Masz mnie. Tak naprawde to nie chce mi się się.

[11:50]
{Ja > Akashi}
Jeszcze.

Odłożyłam telefon i usiadłam wygodniej na fotelu.

Rozejrzalam się ponownie zwracając uwagę na to, kto gdzie siedzi.

Na początku jak już wspomniałam był kierowca za którym 3 rzędy dalej siedział Midorima, 2 rzędy za nim Kuroko z Akashim, po prawej gdzieś na środku autobusu Murasakibara, a Aomine zaraz przy nas na końcu.

Kise już zarywał do jakiejś laski więc nie chciałam mu przeszkadzać. A Murasakibara otwierał kolejną paczke chipsów.

Do kogo powinnam zagadać?

-----------
1. Zagadać do Midorimy
2. Zagadać do Aomine
-----------

WITAM! WSZYSTKICH! SERDECZNIE! W! TYM! NOWYM! PIĘKNYM! ROKU! 2020!

Jednak ankieta na końcu rozdziału będzie lepsza xD
Zachęcam do podjęcia decyzji ;)

Buziaki <3

/Panda

Continue Reading

You'll Also Like

40.8M 1.1M 42
When Arianna marries billionaire Zach Price to save her family, she doesn't expect to fall in love with a man who'd always consider her a second choi...