Escape (L.H.)

By wiezajfla

98K 6.6K 416

Przed czym może chcieć uciec największa prymuska w szkole i najpopularniejszy chłopak w mieście. W jaki sposó... More

Prolog
1.
2.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
Epilog

3.

3.3K 196 21
By wiezajfla

- Ale cię zrobiła stary! - zawołał Ashton śmiejąc się z tego jak wykiwany został Luke przy pisaniu ostatniego sprawdzianu.

- I co teraz Hemmo? Chyba już nie dostaniesz kolejnej szansy - Calum również zaniósł się śmiechem.

- Ha ha ha. Bardzo śmieszne - chłopak przedrzeźnił ich i poprawił włosy udając, że nie zauważa wszystkich małolat wgapiających się w ich trójkę jak w jakieś cudy świata.

Spojrzał na tablicę ogłoszeń chcąc się upewnić czy nie mają żadnego zastępstwa na następnej lekcji. W końcu uniknięcie historii było czymś co przywitałby z wielkim zadowoleniem. Przypadkiem jednak w oczy rzuciło mu się coś innego.

Ogłoszenie dotyczące sobotnich zawodów pływackich odbywających się w szkole. Nigdy w życiu nie zwróciłby na to uwagi, ale w jego głowie po chwili pojawiła się myśl, która pozwoliła chłopakowi połączyć ze sobą pewne fakty.

Kiedy ostatnio był w szatni od basenu z jakąś dziewczyną do środka wparowała jakaś małolata. Dopiero teraz uświadomił sobie, że to ta sama, która nie pomogła mu na sprawdzianie z biologii. Skoro była w szatni o tak późnej godzinie i w stroju kąpielowym, co oczywiście zdążył zauważyć, to na pewno pływała. To była szansa Luke'a. Mógł to wykorzystać.

- Cicho bądźcie oboje. Muszę pomyśleć - powiedział do swoich kumpli i przygryzł wargę zastanawiając się nad tym co przed chwilą sobie uświadomił.

- Co musisz? - po raz kolejny zaśmiał się Ashton nabijając się ze swojego najlepszego przyjaciela. Doskonale wiedział, że tylko on i Calum mają do tego prawo i oboje wykorzystywali to przy każdej okazji. Zresztą Luke nigdy nie był im dłużny.

Blondyn dostrzegł wśród uczniów dziewczynę, której właśnie teraz potrzebował. Skupił na niej wzrok i zmarszczył brwi próbując sobie przypomnieć jak ona się do cholery nazywała.

- Paige - rzucił Cal domyślając się o co chodzi jego kumplowi. Luke tylko uśmiechnął się do niego i zostawił przyjaciół samych.

- Paige? Paige! - blondyn zawołał biegnąc przez szkolny korytarz kiedy reszta uczniów po prostu zsuwała mu się z drogi.

- Hej kochanie - przywitała się dziewczyna od razu przyciągając go do siebie i łącząc ich usta. Niestety Luke Hemmings tym razem niestety nie szykał jej po to by dać upust swoim seksualnym potrzebom i odsunął ją od siebie.

- Musisz mi pomóc - przeszedł od razu do sedna sprawy w duchu dziękując Calum'owi za przypomnienie mu imienia tej dziewczyny.

- Oczywiście skarbie - odpowiedziała mu szatynka nie mając nic przeciwko temu, że chłopak nawet nie użył słowa "proszę".

W końcu co miała zrobić? Przecież to był Luke Hemmings! Samo to, że odzywał się do niej z własnej woli było czymś. To, że mogła się z nim pokazywać było zaszczytem pomimo tego, że szalał za nią każdy inny chłopak na terenie stanu.

- W sobotę na basenie macie zawody prawda? - zapytał blondyn.

- Tak - odpowiedzała mu dziewczyna z uśmiechem ciesząc się, z tego, że w ogóle się tym zainteresował.

- Świetnie - powiedział uśmiechając się na myśl o zemście, jaką planował na blondynce, której imienia ciągle nie znał. - W takim razie będziesz mi wtedy potrzebna. Później ci to wyjaśnię - powiedział i oddalił się w stronę swoich kumpli, którzy zdążyli już zmienić jego towarzystwo na parę seksownych blondynek.

***

Jo wzięła z szafki potrzebny podręcznik, zamknęła drzwiczki i już miała oddalić się w stronę klasy, ale natknęła się przypadkiem na Kaylę podchodzacą do niej z jakimś czerwonowłosym chłopakiem.

- Hej Jo - uśmiechnęła się do niej brunetka. - Znasz już Michael'a?

- Chyba jeszcze nie - odpowiedziała kiedy chłopak podawał jej dłoń.

- Cześć - uśmiechnął się, a ona rónież podała mu rękę.

Jo była zaskoczona. Tak naprawdę czuła się osaczona. Na co dzień nie miała przy sobie nikogo. Nie zadawała się z nikim. Zazwyczaj nawet nie rozmawiała z nikim w szkole. Teraz nagle stała na środku korytarza i rozmawiała z jedną z najpopularniejszych dziewczyn tutaj i jej przyjacielem, który również zdecydowanie zaliczał się do tej przystojniejszej części licealnej społeczności i z pewnościa miał całkiem spore grono swoich wielbicielek. Jo nie czuła się w ten sposób dobrze. Nie wiedziała co się dzieje.

- Mike, chciałabym porozmawiać przez chwilę Jo. Dogonię cię później okej? - zwróciła się do niego grzecznie dziewczyna, a on przytaknął i odszedł w stronę klasy.

Kayla Miller była piękną, szczupłą, mądrą brunetką. Zawsze była sympatyczna, miła, pozytywna i uśmiechnięta. Dlaczego chciała rozmawiać z kimś takim jak Jo? Czemu chciała się zadawać z kimś tak naprawdę wyśmiewanym, wstydliwym i nie szukającym towarzystwa? Dlaczego olewała dla niej swojego przyjaciela?

- Poczekaj, nawet jeszcze nie miałam szansy ci podziękować Kayla - uprzedziła ją Jo. - To, że stanęłaś w mojej obronie naprawdę dużo dla mnie znaczy. Dziękuję.

- W porządku. To dla mnie nic takiego, naprawdę - uśmiechnęła się znowu, ale tym razem blondynka nieśmiało to odwzajemniła. Rzadko to robiła, ale przy tej dziewczynie czuła się coraz swobodniej i cieszyła się z tego. - Posłuchaj, właśnie rozmawiałam z Michael'em o imprezie, którą on organizuje w piątek i pomyślałam, że może też byś wpadła? - zaproponowała z uśmiechem brunetka.

Jo przez chwilę stała bez słowa z szeroko otwartymi oczami. Czy właśnie została zaproszona na imprezę po raz pierwszy w historii?

- Nie.. nie wiem czy to dobry pomysł - odparła po chwili namysłu patrząc w podłogę. - Ja, ja po prostu nie chodzę na takie imprezy... to nie w moim stylu.

- Co to znaczy 'nie w moim stylu'. Daj spokój Jo! Jeśli ci się nie spodoba, po prostu wyjdziemy okej? Ale chciałabym, żebyś się dobrze bawiła - powiedziała zachęcająco. - Przynajmniej się zastanów.

- W porządku. Pomyślę o tym - odpowiedziała niepewnie blondynka.

- Okej, w takim razie może chociaż wpadniesz do mnie po szkole? Dzisiaj albo jutro? Mogłybyśmy obejrzeć jakiś film albo po prostu pogadać - zaproponowała znowu Kayla w czasie kiedy ruszały już w stronę klasy.

- Dlaczego tak ci na tym zależy? - wydusił w końcu z siebie Jo.

- Po prostu chcę się poznać Jo. Wydajesz się naprawdę w porządku i nie rozumiem dlaczego tak się boisz ludzi. Widzę jak trenujesz i jaka jesteś ambitna... Chyba po prostu mi imponujesz wiesz? Nie wiem, ale mam już dość tej szkoły i tych ludzi. Chciałabym zadawać się z kimś kto ma w głowie coś więcej niż zakupy i chłopcy - wyjaśniła szybko brunetka. - Po prostu spróbuj Jo. Daj się poznać - uśmiechnęła się po raz kolejny dziewczyna i to ten uśmiech pomógł blondynce podjąć decyzję.

- W porządku. Wpadnę do ciebie jeśli będę mogła - uśmiechnęła się lekko i oddaliła się w stronę  klasy gdzie miała mieć teraz zajęcia.

________________

Wreszcie udało mi się napisać ten rozdział. Przepraszam, że tak długo.

Nie jest tak dobry jakbym chciała ponieważ piszę go po raz drugi (wcześniej mi się usunął, ugh), a wiadomo, że za pierwszym razem zawsze wychodzi najlepiej.

Mam nadzieję, że zostawicie tu jakieś komentarze.

Pozdrawiam, kocham Was :)

Continue Reading

You'll Also Like

2.2K 86 17
Narin i Kemal mają dziecko? Narin w ciąży?
165K 9.8K 22
2 część "Twitter friends l.h." Co jeśli internetowa przyjaźń przejdzie na etap internetowej miłości? Czy to sie uda? _____________ Ukończone ✔️
62.4K 1.3K 60
jest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz...
50.1K 3K 21
Co się stanie jeśli 15-letnia Charlie dowie się, że chłopak - Zayn, którego zawsze uznawała za brata, okaże się jej ojcem?