She's return | TEEN WOLF {Z...

De CornelIA1422

161K 5.4K 1.6K

17 letnia wyjątkowa alfa Rosalie po 2 latach powraca do Beacon Hills. Zanim przeczytasz wiedz ze: -Wymieszal... Mai multe

PROLOG
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
MEGA SUPER ULTRA WAŻNE!
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
KONIEC
39
40
41
42
43
44
Fakty
!!!
45
46
47
48
49
DRUGA CZĘŚĆ

50

3K 59 29
De CornelIA1422

Impreza mijała spokojnie, no do póki jakiś typek, jeden z naszych oprawców nie zabił pewnego dowózce, który jak się pewnie domyślacie był wilkołakiem. Impreza to był dopiero początek. Z dnia na dzień ginęło więcej i więcej stworzeń nadprzyrodzonych.  Na całe szczęscie Lyds znalazła magiczny przycisk które umożliwił wyłączenie maszyny która drukowała liste stworzeń nadprzyrodzonych przez co morderstwa ustały. Jednak to nie koniec naszych problemów.

Nasz słynny jagurołak porwał alfę co skłoniło nas do podróży do Meksyku... po raz kolejny.

Dziś wraz z Liamem, Derekiem, Stilesem i Braeden- najemniczką oraz Malią i Peterem któremu nadal nie ufam z wiadomych powodów jedziemy odbić naszego alfę.

Mamy wyruszyć o 1 nad ranem. Była 23 więc  postanowiłam zacząć się szykować. Poszłam się wykąpać. Niby to tylko misja ale w sumie kąpieli nigdy za mało. Gdy wykonałam wczesniej wspomnianą czynność związałam włosy w wysokiego kucyka. Zrobiłam mocny makijaż, który składał się z ciemnych cieni, grubych kresek eyelinnerem,wytuszowanych rzęs i podkreślonych brwi, konturowania oraz fioletowej, matowej pomadki. Ubrałam się w:

Założyłam czarną, skórzaną kurtke i czarne glany. Zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z domu. Czekali na mnie już przyjaciele. Malia i Peter jada razem więc ja jadę z resztą. Wsiadłam do pojazdu prawdopodobnie skardzionego przez najemniczkę.

-Hej chłopcy-przywitałam się z nimi od razu-Hej Braeden-krzyknęłam

-Cześć Rose-odkrzyknęła mi kobieta.

-Co tam chłopcy?-uśmiechnęłam sie

-A wszystko w porządku-nagle oczy Liama przybrały delikatnie żóltą barwe. To znak że zaczyna się przemiana. Liam patrzył na szybe za nami więc obkręcilam głowe

-Chłopcy... jest pełnia-zamarłam

**********

-Liam! Spokojnie-próbowałam ogarnąc chłopaka który byl już przemieniony

-Hej, hej- pstryknął mu przed oczami Derek-Liam. To jest stary talizman z niezwykle silną mocą. Prawda Rose?-popatrzył na mnie wymownie a ja zrozumiałam że mam naciągnąc lekko prawdę

-Tak. Nazywa się triskalion. Teraz musisz 3 razy wymówić słowa: alfa,beta i omega- tłumaczylam -powtórz.

-Alfabetaomega-powiedzial szybko

-wolniej i wyraznie!

-Alfa. Beta. Omega-poprawil się ale nie działało

-Nie działa!-krzyknął przerażony.

-No to mamy przesraneeeee-złapał się za głowę Stilinski

-Liam! Jakie są 3 rzeczy których nie da się ukryć?-spytałam

-Słonce,księzyc, prawda-oczy chlopaka zaczęly przybierać niebieskiego koloru

-Dobrze. Jeszcze raz.-rozkazałam

-Słonce,księzyc,prawda-chlopak wrocil do normalnej,czlowieczej formy

-Brawo.-poklepalam go po plecach

Kiedy dojechalismy na miejsce czyli pod swiatynie po wyjsciu z pojazdu przywitaly nas berserkowie.

-Mamy towarzystwo-wyskoczyłam i zaczęlam walczyc za pomoca magii.  Walczylam jak tylko moglam jednak byli silni. Bardzo silni.

Nagle pojawila sie kobieta. Blondynka o  niezbyt zachwycajacej urodzie.

-Kim jestes?-zaskoczyla ja moja obecnosc. Tak mialo byc- albo wiesz co? Niewazne ! Zginiesz jak inni!-zasmiala sie szyderczo

-Zobaczymy-unioslam prowokujaco brew- Idzcie szukac Scotta!-rozkazalam

Zostalam ja, Derek i Braeden. Walczylismy calymi silami. Nagle uslyszalam krzyk. Meski krzyk-Derek. Zobaczylam jak upada z hukiem na ziemie. Krzyknęłam z rozpaczą.

-NIE!-rozpłakałam się.

Podbieglam do Dereka ale nie wyczulam bicia serca. Stwierdzilam ze on chcialby zebym walczyla. Chcialby abym pomogla przyjaciolom. Pobiegłam do swiatyni gdzie zastałam berserka i moich przyjaciol. No i Petera. Pobieglam na pomoc i gdy chcialam uderzyc Berserka uslyszalam Malie

-Rose! To Scott!

-Scott?-zmarszczylam brwi i podczas mojej nieuwagi oberwalam w glowe. Zakrecilo mi sie w niej i robiło mi sie ciemno przed oczami

Córko. Pamiętaj że pierwsza miłosć pozostaje na zawsze

Wspomnienie słow mojej zmarlej mamy uderzylo we mnie z ogromną siłą. Postanowilam zadziałać. Ostatnimi silami wstalam

-SCOTT!- krzyknelam. Ziemia zaczela sie trzęść. Zawiał silny. Bardzo silny wiatr.

Nagle chłopak zaczął odrywac zbroje. Po chwili zamiast bestii stal przede mną McCall. Podbieglam i go przytuliłam co odwzajemnil.

-Zawsze byles slaby-zasmial sie Peter gorzko-ale dzieki mnie osiagnales wszystko. Gdyby nie ja, bylbys dalej nastolatkiem. Zwyklym. Nic nie znaczacym. Nie potrzebnym nastolatkiem-zakoczyl

-Jestem Alfą dzieki samemu sobie. Nie musialem zabijac aby miec tą moc.

-Pomimo tego ze jestem beta. Nadal jestem silniejszy niz ty

-Wiec zaatakuj. Dalej. Atakuj-prowokował go McCall

Peter  nie czekajac dluzej rzucil sie na alfe. Zaczela sie walka. McCall oberwal pare razy i Peter mial przewage. Jednak gdy ten chcial zadac cios ostateczny McCall zlapal jego reke i powalil na ziemie

-Nigdy nie byles alfa-stana nad nim McCall a Peter zemdlal albo umarl. Sama nie wiem, ale nie obchodzi mnie to

Poczulam ze dzieje sie cos zlego. Wybieglam ze swiatyni i zobaczylam Dereka. Nie. Ja zobaczylam czarnego wilka z zapachem Hale. Wilk zawyl a ja sama poczulam jak moje nogi zmieniaja sie. Jak kosci sie lamia. Krzyknelam. Nie. Nie. Nie. Zaklecie Freya nie moze sie teraz przerwać. Jednak po chwili zamiast nóg miałam łapy. Czułam jak wyrósł mi ogon i uszy. Stałam tam już nie jako Rose, a jako biały , ogromny wilk.

Od razu rzuciłam się do ataku. Zaczynając od berserków ktorych ja jak i Derek powaliliśmy z ogromną latwością. Kiedy podchodzilismy w kierunku Kate pojawili się łowcy.

Chris zaczął mówić  tym że zniszczyła mu życie. Zabiła żone , ale przestałam słuchać. Ponieważ skupiłam się na tym by powrócić do normalnej formy. Kiedy stałam już jako czlowiek zorientowałam sie że już po wszystkim. Kate uciekła, berserkowie są wyeliminowani, a lista śmierci nieaktualna.

-Rose?-zaczął Liam

-Tak?

-Jak to się stało że ziemia się zatrzęsła

-I jakie są 4 stworzenia którymi jesteś?-dokończył Scott

-Kiedy byłam w Nowym Orleanie oprócz tego że jestem wiedźmą dowiedziałam się że jestem zmiennokształtną. Jednak to nie koniec tej historii. Freya, wiedźma którą poznałam odprawiła rytułał bym dowiedziała się kim byli moja matka i przodkowie. Deucalion jak już wiecie jest alfą, ale moja matka wywodziła się z silnego plemienia  zmiennokształtych. Każdy z plemienia dostawał inną cechę. Moja mama dostała umiejętność czarowania.Babka potrafiła zmieniać pogodę, a dziadek potrafił wchodzić ludziom do głowy. Ja natomiast mam władzę nad warunkami atmosferycznymi ale i zdolność czarowania. Jestem zmiennokształtną,czarownicą i nimfą no i oczywiście człowiekiem. Moja matka jednak umarła podczas porodu. Nie bylo dla niej szansy. Byłam za silnym dzieckiem. Moja moc zmiennokształtnego pojawiła sie po ugryzieniu.Między innymi dlatego moje rany goją się wolniej, a blizny nie znikają.Ewoluowałam od wilkołaka do zmiennoształtej, nimfą i wiedźmą jestem od zawsze ale moje moce pojawiły się dopiero po wyjeździe do Nowego Orleanu. Kiedyś opowiem wam dlaczego.

-Wiecie że to się dopiero zaczyna ? -staneliamy w jednym rzędzie.

-Nigdy nie będziemy żyć jak inni-wzruszyłam ramionami-ale nie będę tęsknić za normalnością. Bo mam was-przytuliliśmy się wszyscy.





Oficialnie moge uznać to opowiadanie za zakończone.

Bardzo dziękuje wszystkim za czytanie mojej powieści. Za wszystkie miłe komentarze i wyświetlenia no i gwiazdki. Postanowiłam o stworzeniu kolejnej częsci dlatego wyczekujcie bo pojawi się ona w przeciagu kilku tygodni.❤

Continuă lectura

O să-ți placă și

111K 3.5K 35
Próba nowego, lepszego życia nigdy nie jest łatwa. Tak samo jak próba pogodzenia się z odejściem osoby, którą kochamy. Ale to wszystko, to nic. Znale...
14.2K 1K 34
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
85.2K 3K 47
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...
206K 6.3K 32
Wojna została wygrana, a Hermiona Granger powraca do Hogwartu na "Ósmy rok" nauki. Jest zdeterminowana, aby raz na zawsze zmienić swoją łatkę mola ks...