W Beacon Hills jestesmy juz od tygodnia. Aiden i Ethan byli juz w szkole jednak ja jeszcze zostalam w domu. Dzis bedzie moj pierwszy dzien w nowej starej szkole.
Delikatnie uwolnilam sie z objęc mojego chlopaka i sprawdzilam godzine. Byla 6 czyli do 8 mam jeszcze sporo czasu. Pocalowalam delikatnie Aidena w usta i chcialam juz wstawac ale przyciągnął mnie z powrotem i namietnie pocalowal ...
-Aiden musze..się ...wykąpać -mowilam przez pocalunki ktore zjeżdżaly coraz niżej.
-To wykąpiemy sie razem -powiedzial po czym wstal podszedl do mojej strony lozka i zaczal ponownie namietnie calowac. Oplotlam go nogami w pasie i kierowalismy sie do lazienki
Chyba wiadomo ze na prysznicu sie nie skończyło...
Kiedy wyszlismy z lazienki moj chłopak ponownie opadl na łóżko a ja pokrecilam swoje wlosy lokownica. Zaczelam sie malować. Moj makijaz jak zwykle skladal sie z podkladu,eyelinera, maskary, bronzera, rozswietlacza i czerwonej,matowej pomadki. Kiedy wygladalam juz ladnie podeszłam do szafy i wyciagnelam z niej zestaw:
I sie w niego ubralam. Do tego zalozylam czarne szpilki i wzielam moją torebke z fotela. Podeszlam do łóżka i stanelam wyczekujaco
-Aiden idziemy na dol?-spytalam ale chlopak nic mi nie odpowiedzial tylko nadal na mnie patrzyl -halooo ziemia do alfy-pstryknelam palcem
-Jeżeli pójdziesz tak do szkoły to kazdy będzie rozbierać cie wzrokiem a jestes tylko moja-powiedzial
-Daj spokoj ... zawsze sie tak ubieram skarbie. Dzis sie postaralam bo zobacze Allison i Issaca... musze im pokazac co to znaczy byc suka-powiedzialam wrednie sie uśmiechając
-Dobra-wstal z łóżka. Nawet nie wiem kiedy zdążył sie ubrac. Mial na sobie obcislą bluzkę wyraznie podkreślającą jego mięśnie. Czarne jeansy z obnizonym kroczem i sciagaczami na nogawkach. Wyglądał swietnie tak jak zawsze.. z bólem przyznaje ze moj chlopak ma lepsze wyczucie stylu niz ja.
Zeszlismy na dol gdzie czekal juz Ethan.
-Hej-przywitalismy sie z nim równo a ja go przytulilam.
-Cześć zakochance-zasmial sie-fajnie bylo?-zmarszczylam brwi
-Emm.. co?-spytalam
-No rano... pod prysznicem
-Skąd ty to wiesz?!-krzyknelam
-Jęcz ciszej skarbie-odparl Ethan. Aiden wybuchl śmiechem a ja schowalam glowe w zaglebieniu jego szyji
-Mozemy juz przestac rozmawiac o naszym zyciu łózkowym i jechać ?-spytalam rumieniac sie
-No okej... ale to pierwsze jest zdecydowanie ciekawsze
Wyszlismy z domu, wsiedlismy do samochodu i do szkoly. Allison i Issacu nadchodze...