Nowo narodzona

By BloodyMary0909

24.2K 740 176

17-letnia dziewczyna która została opuszczona przez swojego ojca zaraz po urodzeniu. Mieszka z matką i jej no... More

1- TO CAŁA JA
2-Nie zadzieraj ze mną
3-Przyjaciele
4-Nowy uczeń
6.Moja Dobra Strona
7.Prawda
8.Nowy przyjaciel?
9.Król i Królowa
10.Wypadek
11.Sen czy rzeczywistość?
12.Kolacja +czerwony alarm
13.To moja wina.......
14. Nasze uczucia
15.Nieudana próba.....
16.Przemiana
17.Rodzinne spotkanie
18......chcę być tym pierwszym i ostatnim.
19.....Upadła na kolana....
20.Epilog

5-Przełamujemy bariery

1.3K 45 18
By BloodyMary0909

PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM
                         WAŻNE!!!!!!

Wstałam rano i od razu poczułam ogromny ból w podbrzuszu i ja się pytam za jakie grzechy ja mam tak zjebany okres, nie dość że rodzina to jeszcze okres. Wstałam z łóżka i poszłam do garderoby  i naszykowałam sobie :shorty, czarny top,buty na grubej szpilce z ćwiekami i jakieś dodatki miej więcej tak to wyglądało:


Do tego miałam rozpuszczone włosy i dość mocny makijaż. Zeszłam na dół do kuchni bo byłam bardzo głodna i wściekła. W kuchni nikogo nie było co znaczyło że wszyscy już pojechali albo boją się zejść na dół. Jak zwykle zjadłam śniadanie i wypuściłam psy dając im wcześniej jeść i pić. Weszłam jeszcze na górę i poszłam do łazienki po podpaski i tampony bez tego ani rusz. Wsiadam na ścigacz i po chwili pędze  ulicami mojego miasta, kiedy mam okres nigdy nie zważam na konsekwencje moich czynów i zawsze łamie przepisy i prawo co ja pieprze ja zawsze to robię . Po 10 minutach byłam pod szkołą oczywiście spóźniona . Właśnie szłam do mojej szafki kiedy usłyszałam dzwonek oznajmiający koniec pierwszej lekcji.
Przeszukałam całą szafkę i nareszcie znalazłam czekoladę, tylko ona jest w stanie mnie uspokoić. Zaczęłam ją jeść na korytarzu a po chwili przyszła VI z Jace'm nadal go nie trawie. Jace kiedy mnie zobaczył był chyba zły albo wściekły nie wiem napewno to zła emocja 
-Jak się czujesz diablico ?- spytała Vi wyraźnie się o mnie martwiąc.
-Jak narazie to w miarę, boli mnie brzuch i jestem lekko zdenerwowana narazie nie widziałam mojej siostry ani matki żaden z debili jeszcze się nie napatoczył więc moje nerwy są jeszcze wytrzymałe. Masz czekoladę bo potrzebuje -tak już pochłonełam czekoladę nie pytajcie się jak bo nie wiem.Vi słysząc to odrazu podała mi czekoladę a ja ją rozerwałam  i zaczęłam jeść
-Chyba zaraz się to zmieni - powiedział Jace
-Co masz na myśli?
-To -powiedział niepewnie i wskazał miejsce za mną
Odwruciłam się i zgadnijcie kogo ujrzałam swoimi zajebistymi oczami.
Całą gwardie łącznie z moją siostrą
-Czego chcecie?-warknełam na nich byłam wkurwiona na sam ich widok .
-Przestań tyle żreć bo będziesz grubą świnią, przepraszam za pomyłkę ty już nią jesteś- powiedział Justin czyli kolejny debil z gwardi który jest zakochanym w sobie narcyzem
-Masz kurwa jakiś problem- powiedziałam przez zaciśnięte zęby zauważyłam że Jace chce coś zrobić ale VI go powstrzymała.
-Owszem twoja siostra przyszła do nas i zaczęła się żalić jaką ma zjebaną siostrę i że Cię nienawidzi.

Spojrzałam na moją siostrę ale ona zaczęła się chować za swoim chłopakiem. Żałosne.

-Z wzajemnością. A wy to tacy obrońcy utrapionych czy co ?

-Chyba sobie żartujesz my nie pomagamy  przegrywą tylko elicie tej szkoły a takim jak ty uprzykrzamy życie. Więc szykuj się na porządny wpierdol szmato. 

-Po pierwsze jesteś dupkiem i męską dziwką a po drugie już nie mogę się doczekać tego jak ty to powiedziałeś ,,wpierdolu" .- uśmiechnęłam się do niego kpiąco.

-Uwierz mi ja też- powiedział a jego ,,grupa wsparcia" stała i patrzyła się na nas z zadowoleniem wymalowanym na twarzy. Oj chyba zapomnieli jak wczoraj skończył Mike.

-Do zobaczenia za pięć minut na boisku szkolnym. 

Cała ich grupka odwróciła i poszła a ja odwróciłam się do moich przyjaciół oczywiście Jace jeszcze do nich nie należy ale przekonuje się do niego. Vi stała z pięknym szatańskim uśmiechem , a Jace chyba z przerażeniem na twarzy  jeszcze mnie nie zna więc pewnie się przeraził że laska ma walczyć z ,,mięśniakiem" sam na sam , ale to tylko stereotypy trzeba przełamywać bariery i robić nie możliwe.

-Vi wezwij pogotowie i powiedz że to co zawsze niech jeszcze wezmą dodatkowe bandaże.

-Po co ci te bandaże.-spytała zdziwiona  

-Czuje że ten debil wywinie jakąś sztuczkę i na pewno nie będzie fajnie jak zabraknie im bandaży-odpowiedziałam pewnie, przytaknęła i poszła zadzwonić po Toma naszego znajomego który pracuje na Pogotowiu.

-Chodź Jace pomożesz mi coś znaleźć-poszłam a Jace za mną 

-Nie boisz się że cię pobije albo no nie wiem  coś ci się nie stanie? A po za tym ty będziesz walczyć w butach na obcasie i w takim stroju.

-Wiem że jesteś nowy i mnie nie znasz ale uwierz że sobie poradzę a poza tym - wtedy odwróciłam się do niego i go przytuliłam po chwili odwzajemnił mój gest- bardzo ci dziękuje za to że chciałeś się za mną wstawić kiedy zaczął mnie wyzywać  i masz zajebiste perfumy-zaciągnęłam się jego zapachem i pocałowałam go w policzek.

-Zawsze do usług-parsknoł śmiechem

-Dobrze a teraz chodź bo muszę skopać mu dupę- uśmiechnęłam się do niego szczerze co odwzajemnił  

Kiedy znaleźliśmy się już na boisku szkolnym blondasek pocałował mnie w czoło i w policzek dla innych wyglądaliśmy jak para ale dla nas to była koleżeństwo ? Tak chyba tak mogę nazwać naszą relacje. Zauważyłam Vi i dała mi znak że wszystko załatwione a ja poszłam na boisko gdzie mój przeciwnik stał i czekał aż się pojawię.

-No nareszcie. Myślałem już że  odpuściłaś sobie ze strachu

-Śmieszny jesteś. -Przeleciał wzrokiem po  moim ciele.

-Chyba nie zamierzasz walczyć w tym czymś- wskaz na moje cudowne buty z ćwiekami.

-Masz jakiś problem z moimi butami.

-Oczywiście że nie, jeszcze łatwiej będzie mi cię pokonać.

-Nie bądź taki pewny siebie bo pozory mylą-na udowodnienie moich słów zrobiłam przejście w przód tak umiem zrobić takie rzeczy bo chodziłam na akrobatykę w młodości a w tych butach to łatwizna dla mnie. 

Justin stał z otwartą buziom na mój wyczyn a ja dopiero się rozkręcam.

-Zaczniemy czy będziesz tak stał jak kołek i nic nie robił. Bo serio czekam na ten ,,wpierdol''

-O czym ty mówisz ?? Aaa dobra zaczynamy- przewróciłam oczami na jego zachowanie. Sam chce walczyć a potem zapomina co chciał. Całe życie z debilami.

Zaczął mnie atakować  a ja się broniłam, szybko mi się znudziło więc ja zaczęłam atakować a on ledwo nadążał za mną.Serio ja daje połowę z tego na co mnie stać a ten już wymięka. Dobra czas to zakończyć . 

-TY SKURWIELU!!!!!!!!!!!- ten dupek miał za paskiem nóż i przecioł mi rękę  nim a poza ty to nic mi nie jest.

-Rączka zabolała uważaj bo się jeszcze rozpłaczę- powiedział z cwaniackim uśmieszkiem a następnie wypluł krew i złapał się za bolący brzuch.

-TY SUKO przez ciebie mam połamane żebra i nos .

-A chcesz mieć jeszcze wstrząs mózgu bo jestem ci to w stanie zapewnić hmmm tak na przykład teraz- podeszłam do niego i byłam tak wkurwiona że nie przejmowałam się nawet cholernie bolącą ręką , wytraciłam mu nóż z ręki a następnie przywaliłam mu w jaja a później kolanem w ryj.

 Kiedy odeszłam był nieprzytomny i zabierało go pogotowie natomiast Jace z Vi szybko do mnie przybiegli i zaczęli wypytywać się czy wszystko dobrze oprócz ręki. Jace zaczął się do mnie przytulać i całować moja ranę skąd płynęła krew . Okej jestem trochę przerażona jego zachowaniem ale może u niego to normalne.  Nie no co ja gadam oczywiście że to dziwne. Czułam się jeszcze bardziej  dziwnie bo zostałam z nim sam na sam ponieważ Vi się ulotniła bo gdy widzi krew to mdleje.

-Mary tak się strasznie bałem o ciebie .

-Spokojnie nie umarłam po za tym zaraz będę  miała to opatrzone  i za kilka dni nie będzie po tym śladu.- wskazałam na moją ranę na nadgarstku która jest bardzo płytka (nie wiem czy tak to się mówi) ponieważ ledwo ją widać.

-I tak się martwiłem.

-Czemu się martwiłeś ? Nie jestem dla ciebie ważną osobą i nie masz powodów do zamartwiania się o mnie - chciałam odejść ale zostałam zatrzymana przez Jace'a.

-Nawet tak nie mów.

-Zostaw mnie. Powiedz Vi że widzimy się wieczorem .

-A ty gdzie jedziesz?

-Nie twój pieprzony interes? - tak właśnie taka jestem gdy mam okres obrażam się o byle co i ze wszystkim mam problem, po prostu wtedy jestem rasową suką.

-Mary............................- wyłączyłam się po moim imieniu i nie zwracając na nikogo uwagi wsiadłam na ścigacz i pojechałam do starego opuszczonego szpitala.

Szpital to jedno z miejsc w którym mogę odpocząć i nie myśleć kompletnie o  niczym  najpiękniej tu jest kiedy jest wieczór i stoi się na dachu. Znalazłam jakieś spraye i zaczęłam malować po ścianie ......

3 godziny później byłam na treningu z boxu ubrana byłam w krótkie czarno różowe spodenki i sportowy stanik do tego miałam jakieś sportowe buty a włosy miałam związane w dwa bokserskie warkocze. Mój trener powiedział mi że jestem jego najlepszym zawodnikiem i chciałby żebym wystartowała w profesjonalnych walkach. Oczywiście się zgodziłam ponieważ to jet to co kocham. Mój prawdziwy trening zacznie się dopiero za tydzień. Po paru godzinach ćwiczeń i wyładowania energii czyli walenia w worek przebrałam się, wzięłam prysznic bo śmierdziało ode mnie , ubrałam się w nowy strój do tańca składał się ze zwykłych spodni , cropp topa i butów włosy zostawiłam tak jak były i poszłam na zajęcia. Tańczyłam z moim partnerem którego bardzo lubię ma na imię Alan jest przystojnym 18-latkiem i w tańcu bardzo dobrze się rozumiemy , nie myślcie że tańczymy jakąś salsę czy tango nic z tych rzeczy tańczymy do normalnej muzyki jaką codziennie słuchacie.

-To co idziemy na imprezę w piątek?

-Z tobą zawsze wiesz okres mam ale z tobą imprezy są najlepsze przynajmniej mam z kim tańczyć.

-Weź ze sobą przyjaciół. I w którym klubie się spotykamy?

-Spoko, słyszałam o Euforii jakiś nowym gdzie podają Polską wódkę a podobno jest mocna. Może tam idziemy?

-Dobry pomysł, to do piątku na razie.-przytulił mnie i pocałował w policzek co odwzajemniłam.

Napisałam wiadomość  Whitemu że zaraz będę i niech włącza TV.

20 min później byłam przed drzwiami jego domu  i zaczęłam dobijać się do drzwi.

-Kurwa pali się czy co że tak walisz łapami w te drzwi.-powiedział White kiedy otwierał drzwi

-Siema White

-Hejka. Wchodź czekolada i serial już czekają.

-Oki.Masz coś do jedzenia bo jestem w chuj głodna.

-Coś się znajdzie albo zamówimy pizze.
A w ogóle jak na treningu ?

-Spoko, za tydzień zaczynam przygotowania do eliminacji a w piątek idziemy na imprezę z Alanem do Euforii.

-Zajebiście bo mi pasuje a Vi raczej też. Tylko czy mógłby z nami iść Jace? 

-Niech będzie, niezbyt go lubię ale jak chcecie to może iść.

-Aaa jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie - rzucił się na mnie .

-Wiem. Dobra chodź do pokoju i zamówmy pizze.

-Jasne. Jaką zamówić?  

-Nie wiem wymyśl coś , a ja zrobię herbatę albo gorącą czekoladę.

-Spoko.

-A tak w ogóle to gdzie jest Vi?

-Chyba jest na randce z jakimś chłopakiem, mówiła mi wczoraj wieczorem że idzie z nim.Nie wiedziałaś?

-A to cipa nie  powiedziała mi że ma randkę . 

-Ma przesrane- powiedział wybuchając śmiechem

-Dobra zamawiaj i zaczynamy oglądać Shadowhunters a na ta małpę Vi się obrażamy.

-Oki doki .

Na oglądaniu zeszło nam do 22 a salon Kuby wygląda jakby tam odbyła się trzecia wojna światowa wiecie żucanie popcornem w siebie i telewizor i parę innych rzeczy  narobiły syfu . Pomogłam mu posprzątać i zaczęłam się zbierać do domu. Pożegnałam się z Kubą i postanowiłam pojechać do sklepu zrobić jakieś małe zakupy spożywcze.

Po godzinie przyjechałam do domu, przywitałam się z psami i zaczęłam rozpakowywać zakupy ,,rodziców" i siostry nie było w domu. Poszłam do pokoju się przebrać i umyć, z garderoby wzięłam starą koszulkę Kuby i krótkie spodenki od pidżamy poszłam do łazienki zmyłam makijaż rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Ciało umyłam żelem o zapachu czekoladowym a włosy szamponem z ekstraktem z marichłany( serio taki istnieje i jest legalny haha)ponieważ moje włosy go uwielbiają. Chciałam umyć zęby więc podeszłam do umywalki z lustrem i na mój widok się przeraziłam ponieważ moje oczy byłe czerwone a moje zęby przypominały kły. Przerażona ubrałam się i wyszłam z łazienki , podeszłam do łóżka gdzie leżała czarna koperta z wyrytą złotą łapą.  Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać zawartość koperty a brzmiała ona następująco;

Pierwsze objawy przemiany . Pięknie wyglądasz z czerwonymi oczami. Zapamiętaj osiemnastka to twój ostatni dzień wolności.
                                                               A.K

Uznasz mnie za warjatkę ale zamiast przerażenia tym że jakiś debil podglondał mnie pięć minut temu to odczuwam wkurwe. Więc jak to ja wzięłam zapalniczkę i tą kopertę otworzyłam okno i krzyknełam :  SPIERDALAJ POJEBIE! !!!!!!! i podpaliłam kopertę i wyrzuciłam ją za okno.

Żaden debil nie będzie mi zabierał wolności nie pozwolę sobie na to.

Położyłam się do łóżka i próbowałam usunąć ale przychodziło mi to z trudem ponieważ bolała mnie głowa ,wstałam i poszłam  do kuchni żeby wziąść jakieś tabletki przeciwbólowe i wszystko było by dobrze gdyby nie to że wyjebałam się ze schodów przez zawroty głowy. Nie no świetnie jak ja mam wziąść udział w walkach jak przegrywam ze schodami.
Wzięłam tabletki na ból głowy i na sen popiłam wszystko wodą a na moje nogi nawet nie chciałam patrzeć pewnie mam jakiegoś mega dużego siniaka więc zajmę się nim rano bo teraz nie mam siły na niego. Najlepiej jak pójdę spać bo bo tych tabletkach serio jestem zmęczona . Przykryłam się kołdrą a mój rozładowany telefon podłączyłam do ładowania . Po chwili już odleciałam do krainy gdzie wszystko jest możliwe.

POV.A.K

A to suka nazwała mnie pojebem ja już pokaże naszej księżniczce gdzie jej miejsce i chuj mnie obchodzi że wywołam tym wojnę   nikt mnie nie będzie obrażał a w szczególności kobieta . Ale trzeba przyznać że jest strasznie pociągająca i seksowna a jej charakterek to piekło ale kiedy będzie ze mną zmieni się to i nie będzie tak podskakiwać.  A jej wybryki będą surowo karane do tego stopnia że pozostaną rany na jej seksownym ciele

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Nie mogę uwierzyć w to co się stało i nie wiem czy to jest małe osiągnięcie czy duże ale dla mnie jest po prostu WOW .
Cieszę się z każdego małego sukcesu takiego jak to że zostałam nominowaną czy z każdej gwiazdki albo odczytu ale teraz tak na serio chciałabym się dowiedzieć co myślisz o tej książce czy ci się podoba . Czekam na krytykę bo napewno jest i czekam na dobre rady .
A co do tego rozdziału to ta końcówka według mnie taka se nie wiem czy  ci się podoba . Sorki za błędy i dzięki za wszystkie głosy .
                           
                                   Pozdrawiam Autorka





Continue Reading

You'll Also Like

10.7K 307 36
W trakcie poprawy. "Stanał naprzeciw mnie, przyciskajac mnie do zimnej sciany busa. Juz mnie miał własnie w tej chwili. Poczułam jak jego delikatne...
16.8K 300 63
Zwyczajna dziewczyna, prowadziła zwyczajne życie do momentu aż któregoś dnia, pojechała do innego miasta na wymarzone studia. Tam spotkała kogoś, kto...
1.8K 128 15
Trzecia część z serii „Królestwo..." Koronacja zbliża się wielkimi krokami. Czy Della podoła jako nowa Królowa? Czy wszystko pójdzie po jej myśli? A...
1.1K 99 14
Próba odzyskania brata, okazała się trudniejsza, niż mi się wydawało. Ciężko było poznawać go na nowo, gdy tak naprawdę znałam go najlepiej. Sprawy...