-Hej
-H......hej co się stało?
-Później się tym zajmiemy, powiedz mi jak się czujesz skarbie.
-W miarę okej, tylko kręci mi się trochę w głowie.
-A coś poza tym?- spytałem zmartwiony
-Nie,........ matko Jace co ci się stało-powiedziała wskazując na mój bark
-To nic, najważniejsza teraz jesteś ty.
-Chce ci pomóc, połóż się i daj sobie zmienić opatrunek i tak przeciekł-zrobiłem jak poprosiła.
Ściągnęła bandaż i plaster tak delikatnie jakby moją skórę musnoł delikatnie wiatr, widząc moją ranę pocałowała mnie w sam jej środek czym pobudziła moje serce do szybszego bicia
-Przepraszam nie powinnam tego robić-szepnęła speszona i opuściła głowę.
-Nie mów tak-wziąłem jej policzek między swoje palce i podniosłem do góry -. Gdyby mi to przeszkadzało nie pozwoliłbym ci się dotykać-uśmiechnołem się ciepło. Przeczyściła moją ranę wodą utlenioną i wytarła ją wacikiem, następnie przykleiła coś i owineła ją bandarzem elastycznym.
-No i skończone, chyb nie było tak źle? - spytała puszaczając oczko.
-Co powiedziałabyś na kilkunastu dniowy wyjazd?
-To znaczy? - spytała niepewnie
-Ty i ja, wyspy, plaża, palmy, drinki i spokój-spojrzałem na nią.
-Czemu tylko ty i ja?
-Ponieważ tylko ze mną będziesz miała spokój, poznamy się trochę lepiej-zaproponowałem z lekkim uśmiechem.
-Mogę to przemyśleć?
-Jasne. Powiedz mi jak tam myśl że masz rodzeństwo i ojca?-spytałem lekko zdenerwowany.
-Dziwnie się z tym czuję.-siadła po zdrowej stronie barku przez co ją objołem. - To tak jakbyś.......przeżył dużo pięknych i wspaniałych chwil a potem okazało by się to kłamstwem, to tak jakbym była Nowo Narodzona w tym złym sensie.-powiedziała.
-Naprawdę przyda ci się odpoczynek.
-To wyjedźmy-powiedziała uśmiechając się.
-Co spowodowało że podjełaś tak szybko decyzję? Przed chwilą chciałaś się nad tym zastanawiać.
-Kobieta zmienną jest-wstała i poszła do góry.
MARY. POV
Wchodząc do mojej sypialni zauważyłam na łóżku telefon i kartkę papieru.
Postanowiłam że w pierwszej kolejności zobcze co z telefonem.-Nieodebrane połączenia 200
-Nieodebrane wiadomości 150
Wszystkie połączenia i wiadomości były od mamy, ojczyma, siostry, przyjaciół, trenera, mojego partnera do tańca i jakiś nieznanych numerów. Weszłam w ikonke wiadomości.
Mama:
-Gdzie ty jesteś? Twoi zjebani przyjaciele przetrzymują nas w NASZYM domu.
Kolejna wiadomość:
Pierdolona idiotko masz być w domu jutro inaczej zapomnij o tym że będziesz miała taką swobode życia jaką miałaś! Zabiore ci wszystkie oszczędności i twoje proszki ze skrytki! - no tak koka za łużkiem i w kiblu, to nie był dobry pomysł.
YOU ARE READING
Nowo narodzona
Vampire17-letnia dziewczyna która została opuszczona przez swojego ojca zaraz po urodzeniu. Mieszka z matką i jej nowym mężem oraz z rozpieszczoną i puszczalską siostrą . Ma dwójkę najlepszych przyjaciół którzy jej pomagają i ją chronią. Nie lubi współczu...