13.To moja wina.......

935 31 3
                                    

Podjechałam pod Euforię i wysiadłam razem z Lucjuszem. Na parkingu nikogo nie było i wokół budynku także więc weszłam do środka od tylnego wejścia. Kiedy miałam wchodzić na sale główną czyli tą z parkietem barem i tak dalej, zobaczyłam że w pomieszczeniu jest kilku facetów z bronią a na kanapie siedzą chłopcy. Na szybko przeanalizowałam sytuacje i wyszło na to że mam nikłe szanse na uratowanie ich bez strat w ludziach.

Kiedy Lucek atakował jednego z ich ludzi tak żeby nikt nic nie słyszał ja ustawiłam się na scenie za kurtyną a przez szczelinę  próbowałam strzelić do reszty. Niestety kiedy zestrzeliłam dwóch zostałam złapana przez trzech facetów. Strasznie napakowanych facetów. Próbowałam się bronić ale obezwładnili mnie i nie miałam możliwości na ruch.

-Szefie, mamy ją -powiedział jeden z nich do drugiego.

-Nareszcie ze mną jesteś kochanie-odwrócił się i powiedział z wielkim uśmiechem. Powiem że nawet przystojny jest ale wolę blondynów . Tak wygląda ;

 Tak wygląda ;

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Spierdalaj. Nie jestem twoja laską żebyś nazywał mnie kochaniem- warknęłam i próbowałam się wyrwać przydupasom ale dupa z tego, jeszcze bardziej ścieśnili uścisk 

-Nie ładnie się tak odzywać- złapał mnie podbródek a drugą ręką zaczął mnie obmacywać  

-Mam Ci to przeliterować. S.P.I.E.R.D.A.L.A.J-wysyczałam

-Żądamy 10  minut z Lady na osobności.-powiedział Paul 

-Nie ma takiej kurwa jebanej opcji.

-Jest. Jak jej nie puścisz to pies zagryzie cię-w tym samym momencie  Lucyfer zagryzł kolejnego z jego ludzi 

-Macie 5 minut tylko niech ten kundel przestanie zagryzać mi ludzi- powiedział i wyszedł a razem z nim przydupasy i reszta.

-Lady nałóż mój sygnet, jest w nim nadajnik więc będziemy wiedzieli gdzie jesteś- powiedział mi Maks i podał sygnet który nałożyłam.

-Musi cię zabrać bo nie mamy szans na ucieczkę , wszędzie są jego ludzie-powiedział tym razem Harry

-Rozumiem. Co się stało?

-Zaatakowali nas a wcześniej dodali Igorowi do drinka tabletek nasennych i fosforu.

-Po co mu dodali fosforu?

-Po fosforze człowiek jest podatny na propozycje a tabletki trochę osłabiły dlatego zadzwonił do ciebie, nam zakryli usta żebyśmy nie krzyknęli żebyś nie przyjeżdżała-powiedział Paul.

-Okej. Kiedy on mnie zabierze wy uciekacie i jedziecie do mojego domu tam czeka na was lekarz i moja rodzinka plus dwie osoby. Wszyscy się dowiedzieli o pokoju i o tym kim jestem więc musicie to jakoś załatwić.

-Dobra.-powiedzieli równo 

Podeszli do nas sprawcy całego zdarzenia i próbowali mnie zabrać ale chciałam się jeszcze przytulic i pożegnać ze wszystkimi. Igor siedział i widać było że źle się czuł podeszłam do niego i się wtuliłam;

Nowo narodzonaWhere stories live. Discover now