Chaos w Naszych Sercach (Dabi...

Oleh Majasia_Mysz

623 52 8

Akiko Hayashi, kobieta, która dostała tak od życia jak mało kto, chce wreszcie zostać pokochana i poczuć się... Lebih Banyak

~Prolog~
~1~
~3~
~4~
~5~
~6~
~7~
~8~
~9~
~10~
~11~
~12~
~13~
~14~
~15~

~2~

47 3 0
Oleh Majasia_Mysz

~Dabi~

Właśnie szedłem do Ligi. Wchodząc do budynku zauważyłem teczkę, której nigdy wcześniej nie widziałem. Podniosłem ją i otrzepałem z kurzu. Zauważyłem napis zrobiony białymi i drukowanymi literami. Przeczytałem go i zmrużyłem oczy.

Akiko Hayashi...

Powoli otworzyłem teczkę, chcąc zobaczyć, co w niej jest skryte. Wyciągając jedną z kartek, zacząłem czytać.

Akiko Hayashi.
Lat - 21.
Urodziny - 18.07.2002
Kolor oczu - szary.
Kolor włosów - brązowy.
Zainteresowania - taniec
Praca - Restauracja ***
W wolnym czasie tańczy albo wychodzi na świeże powietrze.
Lubi - białe róże i różnego rodzaju czekoladki.
Nie lubi - Brak informacji
Indywidualność - wiatr
Miłość - nie posiada

Akiko Hayashi pracuje na utrzymanie siebie i jej ojca, który jest alkoholikiem. Często na jej ciele widnieją siniaki. Podejrzewamy o to jej tatę, lecz nic nie jest pewne.

*zdjęcie Akiko*

Zmrużyłem oczy czytając pierwszą stronę. Przewróciłem na drugą...

Manami Hayashi.
Lat - miałaby 49
Urodziny - 11.02.1975
Kolor oczu - szary
Kolor włosów - czarny
Zainteresowania - gra na gitarze
Pracowała - biuro podróży
Lubiła - niezapominajki
Nie lubiła - swojej osoby
Indywidualność - brak informacji
Miłość - Minoru Hayashi
Zmarła - 20.04.2013

*zdjęcie Manami*

Zmarła w wieku 38 lat na oczach swojej córki Akiko, przez osoby, które miały ją na celowniku. Nikt nie wie, kim tak naprawdę była kobieta. Nawet jej własna córka, która w wieku 11 lat przeżyła traumę przez brak rodzicielki.

Kolejna strona...

Minoru Hayashi
Lat- 50
Urodziny - 24.06.1974
Kolor oczu - zielony
Kolor włosów - brązowy
Zainteresowanie - picie alkoholu
Praca - nie pracuje
Lubi - alkohol
Nie lubi - swojej córki
Indywidualność - brak indywidualności
Miłość - kiedyś Manami Hayashi, teraz nikt

*zdjęcie Minoru*

Minoru Hayashi jest alkoholikiem i palaczem, podejrzanym o bicie córki. Od kiedy stracił żonę, Akiko zaczęła być dla niego nic nie warta, chociaż daje mu połowę z tego co dostaje, a sama dziewczyna spłaca mieszkanie i kupuje jedzenie ze swoich 2 tysięcy na miesiąc.

Przeczytałem to jeszcze raz i otworzyłem szerzej oczy.

Jak można być takim niewdzięcznikiem...

Z rozmyśleń wyrwały mnie kogoś kroki.

- No, no... Wiedzę, że już zapoznałeś się z biografią rodziny Hayashi, co?
- Zapytała Toga. - Czekaliśmy na ciebie, chodź do baru - powiedziała blondynka, kierując się do wymienionego chwilkę temu miejsca, a ja wywróciłem oczami.

- Nie mów mi, co mam robić, wariatko
- warknąłem nieprzyjaźnie w jej stronę. Weszliśmy do pomieszczenia, w którym już siedzieli Shigaraki i reszta Ligi. Toga usiadła obok nich, machając na przemian nogami.

-Czego? - zapytałem jak na mnie za miło. Traciłem swój jakże bardzo cenny czas. Mógłbym w tym czasie patrzeć, co porabia Akiko, ale nie, moja jedyna w miarę lubiana praca, poszła się jebać...

- Oh, jak sympatycznie. Co tak nie miło?! - odezwał się Twice.

- Zamknij się - powiedziałem chłodnym tonem. - Shigaraki, co chciałeś. Jak to nic ważnego, to zwijam się i idę szpiegować tę istotę nieludzką - powiedziałem opierając się o ścianę jak to miałem w zwyczaju.


Otóż Dabi bardzo cenił swój czas. Nie pozwalał sobie na stanie w miejscu. Dążył do swojego celu...
Chciał pozbyć się swojego ojca, Endeavora. Cóż, Dabi nie miał łatwego dzieciństwa...
Jego ojciec pragnął zrobić syna "idealnego". Na nieszczęście Dabi'ego, udało mu się za czwartym razem. On sam zaś nie ma na imię tak jak się przedstawił Akiko...
Jego prawdziwa nazwa to Touya Todoroki. Jest...
a raczej był pierwszym synem Endeavora. Jego indywidualność byłaby świetna, lepsza od ojca gdyby nie jedna kwestia...
Jego ciało...
Nie wytrzymywało jej, przez co sam sobie szkodził...
Kiedy jego ojciec się o tym dowiedział, porzucił zainteresowania jego osobą i na nowo chciał zrobić dziecko, które przewyższy samego All Mighta, lecz czy to było słuszne? Otóż nie...
Touya poczuł się niedoceniony jednak robił wszystko, aby pokazać swojemu ojcu, że jest warty jego uwagi. Niestety wszystkie starania poszły na marne, gdy jego ojciec wreszcie stworzył syna "idealnego". Dabi myślał, że tamtego dnia go zabije...
Zabije swojego brata, lecz z litości się powstrzymał...
Nie był wtedy osobą, która zabijała ludzi. Nie miał serca tego zrobić, lecz z czasem to się zaczęło zmieniać. Porzucił mieszkanie z rodziną w wieku trzynastu lat...

- Nie mam zamiaru tu siedzieć dłużej niż to konieczne - odparłem, gdy zauważyłem, że Tomura się nie odzywa.

- Mamy kilka nowych informacji na temat Hayashi Akiko... Zapewne czytałeś już treść kartek, znajdujących się w teczce. Otóż mamy potwierdzenie. Jej ojciec znęca się nad nią... Dlatego...
- Kurogiri pojawił się za jego plecami i umieścił kogoś zamaskowanego. Spojrzałem na Shigaraki'ego niezrozumiale.

Podszedłem do związanego faceta i odsłoniłem mu twarz. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem pod czarnym materiałem ojca Akiko. Był prawie że taki sam jak na zdjęciu w teczce.

- Po co go tu ściągałeś? - zapytałem z kpiną, widząc strach w oczach pana Hayashi.

- Posiedzi se tu z nami, dopóki nie powie nam tego, co wie na temat swojej córki albo byłej żony - powiedział znudzony Shigaraki.

- Będę go później mogła pociąć?
- zapytała Toga. Gdyby nie była przydatna, z pewnością już by nie żyła...

- Ta, jest twój - odparł Tomura. Dziwię się, że on się na to zgodził.

- Pff... Od kiedy ty taki dobroduszny, co, Tomura? - zapytałem z udawanym rozbawieniem.

- Po prostu nie chce sobie brudzić rąk
- odpowiedział bez zastanowienia.

Przyłożyłem dłoń do gardła pana Hayashi i zapaliłem na niej ogień.

- Co wiesz na temat Akiko?! Mów!
- warknąłem, ściskając mocniej jego szyję. Przypomniało mi się, że nie było informacji na temat czego nie lubi dziewczyna.

- Czego nie lubi Akiko Hayashi? - dodałem, gdy zauważyłem, że mężczyzna się nie odzywa.

- ...Krwi i czerwieni - powiedział po chwili. Poluzowałem uchwyt na jego szyi i zaskoczony spojrzałem na Tomure.

- No tak, mogliśmy się tego spodziewać... - odparł Shigaraki.

- I co teraz? Nie nadaje się na naszego pomocnika, szkoda. Kogo by to interesowało?! Nadaje się wręcz idealnie na pomocnika! - wykrzyczał Twice.

Tak szczerze to Dabi i reszta przestali słuchać jego dwóbiegunowych wypowiedzi, no... może każdy poza Togą. Nic one nie wnosiły, a jedynie komplikowały sytuację.

- Nie szkodzi... - odparł po chwili Shigaraki. - Może nie lubić krwi, nie chce z niej robić mordercy, nie taki miałem zamiar. Chciałem, aby rozwiewała ogień Dabi'ego, bo wiemy, że żar staje się większy pod wpływem podmuchu wiatru. Poza tym, w razie czego odganiała by przeciwników. To byłoby takie nasze wsparcie - dokończył.


- Przyznam szczerze, nie głupie, ale jak zobaczy krew, to prawdopodobnie będzie źle. Nie damy rady jej ochronić przed widokiem krwi. My zabijamy, a nie niańczymy. Poza tym nie wiemy, czy nie ma przypadkiem traumy
- powiedziałem ze znudzeniem.

- Zastanowię się... Wiesz kim tak naprawdę była mama Akiko? Manami Hayashi? - zadał kolejne pytanie. Mężczyzna głośno przełknął ślinę.

- Ja... nie wiem... - odparł po chwili, na co zmrużyłem oczy. - ale... Jej babcia, która zmarła, posiadała książkę... Było tam napisane, kim tak naprawdę jest Manami... Nigdy nie pozwoliła mi tego czytać... - odparł bojąc się o swoje życie.

- gdzie mieszkała?

- nie wiem... Przyjeżdżała do nas. My do niej nie

- Pff... I po co nam to było wiedzieć?
Ide na chatę. Jak czegoś lepszego się dowiecie, to dzwońcie - odparłem i poszedłem w kierunku drzwi.

- Czekaj! - krzyknął ojciec Akiko.

- Co znowu? - zapytałem, chcąc jak najszybciej stąd wyjść.

- Sądzę, że powinieneś czegoś się dowiedzieć... Ale to na osobności...
- powiedział, a ja popatrzyłam na Tomure.

- Pff, niech ci będzie, tylko nie próbuj uciekać, bo źle się to dla ciebie skończy
- powiedziałem uśmiechając się z kpiną w jego stronę. Wziąłem go za włosy i wyprowadziłem go z pomieszczenia.

- Dabi, bądź delikatny, bo chcę, aby żył jak go będę ciąć! - krzyknęła za mną Toga. Jak ona mnie irytuje...

Zamknąłem drzwi za sobą i posadziłem mężczyznę na krześle. Z tego co pamiętam, to nie miał indywidualności, wiec nie był jakimś potencjalnym zagrożeniem dla mnie.

- Mów, chce już stąd wyjść
- powiedziałem znudzony.

- Dabi to nie jest twoje imię, prawda? - zapytał, a ja się trochę ożywiłem.

Skąd on to...

- Nie chcę twojej odpowiedzi, znam prawdę. Nazywasz się Touya Todoroki... Moja żona mówiła mi dużo o tobie, zanim się urodziłeś. Nie wiem skąd posiadała tę wiedzę - stałem i słuchałem. Nie wiedziałem co mam mówić.

- Do rzeczy... Manami mówiła mi, że nasza córka jest... twoim słabym punktem... Jesteś silny... Lecz Akiko... Jeszcze nie wiesz jak bardzo cię zmieni... - słuchałem go uważnie... Szczerze to nie wiem, co mam o tym myśleć.

- Jak to słabym punktem? O co chodzi, do cholery? - zapytałem, nie rozumiejąc jego słów.

- Dowiesz się w swoim czasie...
- powiedział spokojnie.

- to wszystko?

- tak... - odparł, wiedząc jaki go czeka los. Poprowadziłem go, tym razem delikatniej do baru.

- Shigaraki, jest wolny - odparłem zamykając drzwi i wychodząc z budynku.

Szedłem rozmyślając nad słowami mężczyzny. "Nasza córka jest... Twoim słabym punktem... Jesteś silny... Lecz Akiko... Jeszcze nie wiesz jak bardzo cię zmieni..." Nie mogłem pozbyć się tych słów. Co one w ogóle miały znaczyć?

Jak to słabym punktem... Akiko, tak? Dowiem się o tobie więcej i zobaczymy kto jest kogo słabym punktem...


Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

145K 6K 200
↳ druga część talksów z anime inazuma eleven (wszystkie serie) ❝𝘩𝘢𝘥 𝘢𝘯𝘰𝘵𝘩𝘦𝘳 𝘵𝘢𝘭𝘬 𝘢𝘣𝘰𝘶𝘵 𝘸𝘩𝘦𝘳𝘦 𝘪𝘵'𝘴 𝘨𝘰𝘪𝘯𝘨 𝘸𝘳𝘰𝘯𝘨 𝘣...
17K 1.2K 7
No więc ten... Nie umiem w opisy. Ogólnie to uczniowie 1A pozamieniali się mocami
20.7K 676 43
Dwie różne historie, dwa trudne charaktery, Dziwne, nowe relacje. Co się stanie gdy miłość zapuka do twojego okna? ~~~~~ 17...
15.7K 1.7K 8
Gdzie Tsukki głaszcze po głowie demony przeszłości, a Yamaguchi też chciałby być pogłaskany. Wszelkie cytaty jakie pojawią się w opowiadaniu będą po...