Strings / Shawn Mendes

Oleh brilliant_43

136K 9.2K 598

Chcę zbowiązania, dziewczyno. Lebih Banyak

Prolog
One
Two
Three
Four
Five
Six
Seven
Nine
Ten
Eleven
Twelve
Thirteen
Fourteen
Fifteen
Sixteen
Seventeen. I will kill them
Eighteen. First piercing
Nineteen. What a hell you've done with your hair?
Twenty. Happy birthday
Twenty one. I have suprise for ya.
Twenty two. My mum will kill me, but this is awesome.
Twenty three. What I've done this time?
Twenty four. How dare you? Thanks...
Twenty five
Twenty six
Twenty seven
Twenty eight
Twenty nine
Thirty
Thirty one
Thirty two cz.1
Thirty two cz.2
Thirty three
Epilog

Eight

5.2K 370 16
Oleh brilliant_43

Przez resztę dnia unikałam chłopaka, a on sam nie narzucał się swoim towarzystwem. Andrea kilkakrotnie pytała co się stało i skąd znam Shawna, ale nie wytłumaczyłam jej tego. Nie miałam na to siły.

Po zajęciach ruszyłam w stronę domu. Po niedługim marszu znalazłam się przed domem. Weszłam do wnętrza i usłyszałam rozmowę i śmiechy dochodzące z kuchni. Skierowałam się do pomieszczenia i to zobaczyłam nie było dla mnie zaskoczeniem. Co prawda miałam ochotę przewrócić oczami na swoją naiwność, która kazała mi wierzyć, że rodzice Mendes nie przyjdą nas odwiedzić. A teraz właśnie siedzieli sobie przy stole. To było do przewidzenia...

-Witaj, słonko -podeszła do mnie Lily i mnie przytuliła. To samo zrobił później Brandon.

-Dzień dobry -powiedziałam a zanim zdążyłam o cokolwiek zapytać odezwała się moja mama.

-Charlotte, Lily i Brad zostaną u nas na kilka dni. Wrócili do Nowego Jorku i dopóki nie znajdą sobie mieszkania zatrzymają się tutaj -powiedziała uśmiechając się od ucha do ucha. Więc, o to im chodziło. Myśleli, że kiedy Shawn i jego rodzice wrócą do miasta będę szczęśliwa. Co ja teraz zrobię?

***

Cały dzień starałam się nie wychodzić z pokoju. Udawało mi się to dopóki nie nadeszła jak to pomyślałam "sytuacja awaryjna". Musiałam pójść do toalety. Znajduje się ona na piętrze, dosłownie obok drzwi od mojego pokoju. Wyszłam na korytarz kierując się do łazienki. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Mendesa myjącego zęby. Ohh naprawdę? Spojrzał na mnie na chwilę zaprzestając czynności. Szybko zamknęłam drzwi i wróciłam do pokoju. Kilka minut później usłyszałam pukanie.

-Proszę -powiedziałam cicho. Drzwi lekko skrzypnęły i dana osoba weszła do pokoju.

-Możemy pogadać? -głos, który rozpoznałabym wszędzie rozniósł się po sypialni.

-O czym? -spojrzałam na chłopaka. Usiadłam na łóżku, a brunet powtórzył tę czynność.

-O nas. Przecież byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, tak? Teraz nie chcesz ze mną nawet rozmawiać.

-Byliśmy mali, po za tym tamto rozstanie za mocno bolało. Nie sądzisz, że wracanie do tego nie ma już sensu?

-Absolutnie nie. Zawsze byłaś dla mnie ważna, od dnia kiedy się tu wprowadziłaś. Dlaczego nie możesz tego zrozumieć? Zależy mi na Tobie, Lottie -złapał mnie za rękę.

-Po prostu się boję -spuściłam wzrok.

-Nie skrzywdzę Cię, obiecuję -powiedział obejmując mnie ramionami. Wtuliłam się w klatkę piersiową chłopaka i zdałam sobie sprawę jak bardzo mi go brakowało. Jak bardzo jestem od niego zależna. Wystarczy, że mnie zostawi a ja całkowicie się rozsypie. Wystarczy, że wróci a ja także wrócę do normalności. Najbardziej przerażające jest to jak bardzo go kocham. Nie ważne ile razy mnie zrani, złamie mi serce ja nie będę potrafiła z niego zrezygnować. Nie zależnie od tego jak bardzo będę się starać i tak mu wybaczę, bo za bardzo przywiązuję się do ludzi. To mnie niszczy. Ufam ludziom, bo wierzę, że mnie nie opuszczą. Niestety wiekszość z nich odchodzi. Zostawia mnie samą, a ja cierpię po stracie cząstki siebie.

Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

18.8K 1K 41
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
53K 2.6K 38
Jeden z pozoru zwykły wieczór, jeden moment, jedno spojrzenie i jeden ruch wystarczył żeby całe moje zwykle, nudne życie szarej myszki zmieniło się o...
107K 8.2K 52
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
4.6K 266 33
wszyscy chodzą do szkoły dziewczyny i chłopaki chodzą do innych klas