Strings / Shawn Mendes

By brilliant_43

136K 9.2K 598

Chcę zbowiązania, dziewczyno. More

Prolog
Two
Three
Four
Five
Six
Seven
Eight
Nine
Ten
Eleven
Twelve
Thirteen
Fourteen
Fifteen
Sixteen
Seventeen. I will kill them
Eighteen. First piercing
Nineteen. What a hell you've done with your hair?
Twenty. Happy birthday
Twenty one. I have suprise for ya.
Twenty two. My mum will kill me, but this is awesome.
Twenty three. What I've done this time?
Twenty four. How dare you? Thanks...
Twenty five
Twenty six
Twenty seven
Twenty eight
Twenty nine
Thirty
Thirty one
Thirty two cz.1
Thirty two cz.2
Thirty three
Epilog

One

7.9K 460 21
By brilliant_43

Obudziłam się rano przez promyki słońca, które uporczywie próbowały przecisnąć się przez rolety do pokoju. Przeciągnęłam się na łóżku spoglądając na zegarek. 9:43. Rodzice pewnie wyszli już do pracy.

Wstałam zakładając na stopy puchate kapcie. Po schodach zeszłam do kuchni w celu zrobienia śniadania. Przygotowałam dwie miski i nasypałam do nich odpowiednią ilość kolorowych płatków, które były z resztą moimi ulubionymi. Wyjęłam z lodówki mleko i uprzednio je podgrzewając wlałam je do naczyń ustawionych na stole. Po chwili usłyszałam szuranie na schodach co oznaczało, że moja młodsza siostra już wstała. Dziewczynka weszła do pomieszczenia przecierając zaspane oczy.

-Hej, Annie- przywitałam się.

-Cześć- usiadła przy wyspie kuchennej- to dla mnie?

-Jasne- odpowiedziałam i podsunęłam jej miskę z posiłkiem.

W ciszy zjadłyśmy śniadanie, a kiedy włożyłam naczynia do zlewu Ann rozpoczęła rozmowę.

-Co dziś robimy? Pójdziesz ze mną na plac zabaw?- zapytała słodko.

-Oczywiście, ale najpierw pójdę się przebrać, dobra?

-Okay- powiedziała i zadowolona w podskokach pognała do salonu następnie włączając sobie bajki.

Ruszyłam w kierunku swojej sypialni. Przygotowałam sobie rzeczy i zabierając je ze sobą poszłam do łazienki. Po wzięciu prysznica i wykonaniu porannej toalety ubrałam przygotowany zestaw. Krótkie jeansowe spodenki i białą krótką podkoszulkę. Ostatecznie związałam włosy w niedbałego warkocza przerzucając go przez prawę ramie i skierowałam się spowrotem na parter.

Moja siostra siedziała nadal przed telewizorem, ale była już gotowa.

Zabrałam z kuchni torebkę zarzucając ją na ramię.

-Możemy iść, maluchu- uśmiechnęłam się, a dziewczynka również się uśmiechając założyła szybko różowe sandałki i wybiegła do ogrodu.

Zamknęłam drzwi i razem z Annie ruszyłyśmy ulicą w stronę parku, gdzie znajdował się najbliższy plac zabaw.


***


Mimo iż nie przepadałam za dziećmi uwielbiałam spędzać czas z siostrą. Podczas gdy ona bawiła się w najlepsze ja relaksowałam się siedząc na ławce. Zazwyczaj czytałam książki lub słuchałam muzyki. Moi znajomi zawsze się dziwili, że zamiast imprezować spędzałam czas z rodzeństwem. Po prostu taka już byłam. Większe znaczenie miała dla mnie rodzina niż bezmyślne imprezy, dlatego uwielbiałam spędzać czas z bliskimi.

Kiedyś również z Shawnem, ale to już przeszłość. Westchnęłam na wspomnienie o nim. Wszystkim dokoła wmawiałam, że już o nim zapomniałam, ale prawda była inna. Nadal był dla mnie ważny i obawiałam się, że mimo tego czasu, który minął i tego, że kiedy się poznaliśmy byliśmy dziećmi to coś do niego czułam. I było to coś bardzo silnego, skoro przetrwało tyle czasu.


Po paru godzinach spędzonych w parku postanowiłyśmy wracać. Po drodze poszłyśmy na lody i jedząc zimny deser szłyśmy w kierunku domu.

Continue Reading

You'll Also Like

40.4K 3.9K 13
Codziennie przychodził do parku, by patrzeć jak ona czyta. Short story
484K 14K 64
Jeden zły numer, a zmienia człowieka na całe życie.
4.4K 184 6
To miała być zwykła kolacja podczas której dochodzi do nietypowego spotkania.
15.8K 494 38
Co, gdy na liście Jacoba Smitha, szefa mafii, pojawi się dość młody policjant? |Rozpoczęcie:10.12.2023r |Koniec:21.04.2024r...