Otworzyłam oczy.
Pokój w którym jestem, wydaje się dziwnie znajomy, ale nie umiem sobie przypomnieć.
Wyglada na to, że jestem w salonie. Meble wyglądają na trochę stare, ale nie na XVIII wiek. Tak późne lata 90, a początek 2000 roku.
- Gdzie ja jestem? - szepnęłam, chodząc po pokoju.
- Nie pamiętasz? - w pokoju rozległ się głos.
Odwróciłam się, żeby zobaczyć kto to, ale nikogo nie było.
- Kto tam? - nerwowo przełknęłam ślinę.
Usłyszałam tylko dziecięcy śmiech. Odbijający się echem po całym domu.
- Pokaż się! - powiedziałam głośno.
Śmiech znów się powtórzył.
Próbowałam uciec, ale wyglądało ma to, że uciekam przez iluzje. Gdziekolwiek poszłam, wróciłam do tego samego miejsca, gdzie byłam.
Wbiegłam po schodach i weszłam do pokoju.
Pokój był inny. Może znalazłam wyjście.
Zrobiłam kolejny krok i drzwi zatrzasnęły się za mną.
Sapnęłam i odwróciłam się.
Moje serce waliło ze strachu.
Cofnęłam się, ale zatrzymałam się, gdy na coś wpadłam.
Odwróciłam się powoli i zobaczyłam, że to jest lustro.
Nie do końca widziałam swoje odbicie.
Tylko małą dziewczynkę.
Wygląda zupełnie jak ja, gdy miałam 7 lub 8 lat.
- Gdzie ja jestem? - zapytałam w swoje odbicie, nie spodziewając się odpowiedzi. To było bardziej retoryczne pytanie.
- Nie będziesz pamietała, dopóki nie wyłączysz emocje. - powiedziała do mnie i uśmiechnęła się szeroko.
- Nie wyłącze.
- Ty też masz. Musisz go wpuścić. On jest bardzo miły. Obiecał, że nie zrobi ci krzywdy. Po prostu wyłącz emocje.
- Nie. - cofnęłam się o krok. - Nie wyłącze!
- WYŁĄCZ TO! - potem zaczęła krzyczeć i lustro pękło.
- Brianna. Obudź się!
Otworzyłam oczy i oddychałam ciężko. Nie mogłam się ruszyć.
- Co jest kurwa? - spojrzałam w dół łóżka i zobaczyłam, że jestem przywiązana do niego.
- Wsadzili cię do pięciopunktowego systemu powstrzymywania. Zgaduję, że nie dostałeś się do piwnicy. - zobaczyłam Malie stojącą nade mną.
- Malia, musisz mi to zdjąć. Stiles ma kłopoty. - próbowałam się wyrwać, ale to było bez sensu.
- W jaki sposób? - spojrzała na mnie zmieszana.
- Musisz użyć swojej nadprzyrodzonej siły. - próbowałam wyciągnąć ręce, ale to naprawdę nie ma sensu.
- Cóż, dlaczego ty nie zejdź swojej mocy? Ja nie wiem jak! - zaczęła chodzić po pokoju.
- Nie mogę. Nie mam siły, bo nie mam krwi w organizmie. Już ci to mówiłam. - westchnęłam i przewróciłam oczami.
- Gdybyś miała krew w organizmie to zadziałałoby trochę? Zanim odrzucisz to z powrotem. Warto spróbować, prawda?
YOU ARE READING
✔️New Girl PL // Stiles Stilinski [1]
FanfictionBrianna Hollis, nowa dziewczyna w Beacon Hills. Jestem dzieckiem samotnego rodzica. Jej matka zmarła około rok temu, a jej ojciec chciał zapomnieć o przeszłości i rozpocząć nowe życie. Pierwszego dnia szkoły poznaje grupę przyjaciół. Ta która zaczy...