- Brianna?
Zatrzymałam się w miejscu.
N...nie, to niemożliwe.
Podniosłam głowę i odwróciłam się powoli. Czuję, jak gardło spada mi do brzucha.
- S...Stiles? C...co ty tu robisz? - za jąkałam się i uniknęłam kontaktu wzrokowego. Dlaczego do cholery on tu jest?
- Mógłbym zapytać cię o to samo. Myślałem, że jesteś... - przerwał, a jego twarz opadła. - Okłamałaś mnie.
- N...nie chciałam, żebyś się martwił o mnie. Coś jest ze mną nie tak, Stiles. - zagryzłam wargę.
- Nie zwariowałaś, Brianna. - zrobił krok w moją stronę, ale cofnęłam się. Nie chce go skrzywdzić.
- Dlaczego tu jesteś? Nie powinieneś być w szpitalu, czy coś...? - wyszeptałam.
- To długa historia. - przeczesał ręką włosy i zapadła cisza. Długa cisza.
- Stiles, znasz Malie. - powiedziałam do niego, wskazując na Malie.
- Malia? Malia Tate? - spojrzała na niego zmieszana. - Cześć. Uh. Jestem Stiles. Pamiętasz mnie? Przyjaźnię się z Scott'em. Pomogliśmy ci...
Zamachnęła się na niego, uderzając go w twarz i upadł na ziemię. - Malia! - złapałam ją za ramię, trzymając ją. Kurwa. Powinnam była to przywidzieć.
- Ej! Malia! - przyszedł pracownik i oderwał mnie od niej, gdzie przytrzymał mnie na ziemię. Zrobili to samo z Malia i Stiles'em.
- Nie! - krzyczała.
- Co do cholery? Uderzyła mnie! - Stiles walczył z uściskiem mężczyzny, podobnie jak ja.
- Hej! Nic nie zrobiłam! Próbowałam pomóc! Zabieraj łapy ze mnie! - nie miałam zbyt siły, by wyrwać się. Więc, postanowiłam położyć się i złapać oddech.
- Jeszcze pare razy i trafisz na oddział zamknięty!
- Przestańcie! - słyszałam, jak Stiles klika razy krzyczał.
- Dość! - usłyszałam głos kobiety.
Mężczyzna pozwolił mi i Stiles'owi odejść. Jak puścił mnie wstałam.
To była Morrelle. Moja doradca.
Podeszła do Stiles'a, który patrzył w dół na coś w rodzaju drenażu na ziemi.
- Stiles. - powiedziała spokojnie. - Zobaczyłeś coś, prawda? - spojrzał na nią z szokiem.
Zrobiłam krok bliżej.
- Piwnicę. Już tam byłem.
***
- Dziś wrócimy do tematu poczucia winy.
Jej. Kolejna sesja grupowa. Dokładnie to czego potrzebowałam.
O Boże, muszę się wydostać z tego miejsca.
- Pewnie będziecie zaskoczeni, jest ono czymś dobrym. To dojrzałe uczucie.
Trzymałam wzrok na Stiles'ie, ale on nawet nie spojrzał na mnie.
Ale spojrzał obok mnie. Do Malii.
- Brianna, ostatnio mówiłaś, że towarzyszy jej fizyczne wrażenie.
Wyrwała mnie z moich myśli. Sprowadziła mnie z powrotem do tej strasznej rzeczy. Zwanej rzeczywistością.
- Nudności w żołądku. - patrzyłam cały czas na niego.
CZYTASZ
✔️New Girl PL // Stiles Stilinski [1]
FanfictionBrianna Hollis, nowa dziewczyna w Beacon Hills. Jestem dzieckiem samotnego rodzica. Jej matka zmarła około rok temu, a jej ojciec chciał zapomnieć o przeszłości i rozpocząć nowe życie. Pierwszego dnia szkoły poznaje grupę przyjaciół. Ta która zaczy...