Rozdział 32: Malowanie

1K 58 2
                                    

- Derek pozwolił im tu zrobić imprezę? - krzyknęłam do Lydi, przekrzykując przez muzykę.

- Chyba nie wie! - odpowiedziała.

Muszę przyznać, że Danny urządził świetną imprezę. Zobaczyłam przechodzącą dziewczynę z tacą drinkami, więc złapałam jednego i napiłam się.

- Gdzie jest Scott? - wrzasnęła do mnie Lydia.

- Jest z Stiles'em i Kira. Próbują usunąć zdjęcia z jej telefonu.

- Zdjęcia?!

- Powiedzieli mi, że nagie! - wzruszyłam ramionami. Ludzie wokół dziwnie spojrzeli na mnie.

- Czy to w porządku, że to pijesz?! - wskazała na drinka w mojej dłoni. - Znaczy, czy to sprawi, że będziesz mieć mniejszą kontrolę?! - wrzasnęła na mnie Lydia. Gubiłam się oczami w tłumie i nagle zobaczyłam, jak wchodzi Scott, Stiles i Kira.

- Tylko jedno. Co mogłoby mi zaszkodzić? - upiłam łyk i wzruszyłam ramionami. Moje oczy napotkały Stiles'a. Odskoczył, gdy jakaś dziewczyna pocałowała go w policzek.

Powiedział coś do Scott'a, zanim pobiegł za nią. Oczywiście.

- Wiesz co? Nie obchodzi mnie to! To tylko drink! - krzyknęłam do Lydii, po czym wypiłam resztę drinka i chwyciłam jeszcze dwa kupki.

***

Mam zawroty głowy i nie wiem, co się teraz dzieje. Wiem tylko, że za dużo wypiłam i tańczę z przypadkowym chłopakiem.

Widzę, jak Stiles tańczy z tą dziewczyną i poszłam do niego. - Hejjjj! - bełkoczę.

- Hej... czy ty jesteś pijana? - kiwnęłam głową i zaśmiałam się.

- Tak, dużo! - powiedziałam, a on rzucił mi mieszane spojrzenie.

- Ile już wypiłaś? Możesz być pijana? Czy alkohol ma coś wspólnego z uzdrawianem, co sprawi, że nie uzdrowisz się?

- Wiesz, czegoś mi brakuje. - zignorowałam go i rozejrzałam się po wszystkich. Uśmiechnęłam się i ściągnęłam koszulę, stojąc w moim neonowym różowym koronkowym topie.

- Muszę być pomalowana! Więc, wolisz rozmawiać o tym, ile wypiłam, czy mnie pomalować? - uśmiechnęłam się do niego, prowadząc go do dziewczyny z całą świecącą farbą.

- Pomaluję cię. - po jąkał się. Upięłam włosy w kok i chwyciłam pędzel.

- Maluj! - chichoczę i podałam mu pędzel.

Wziął pędzel i zaczął powoli malować moją skórę. W sposób, jaki to robi jest dziwnie intymny. Pokrył mój obojczyk farbą, a jego oczy od czasu do czasu spotykały moje. Jego ruchy były powolne i zauważyłam, że wpatruję się w jego każdą cechę twarzy. Kiedy skupiał się na malowaniu mojego ciała.

Poczułam braku tchu, kiedy przesunął pędzel do mojej twarzy. Rysując zakrzywioną linię na moim nosie. Obserwowałam jego oczy, kiedy malował kropki nad moją lewą brwią, a jego białka lśniły w czarnym świetle. Po tym, jak odłożył pędzel, przez chwilę patrzyliśmy na siebie.

- Jak to wygląda? - krzyknęłam, uśmiechając się do niego.

- Myślę, że spisałem się świetnie! - wrzasnął zapalczywie.

- Chodź! Chodźmy zatańczyć!

Złapałam go za ręce i pociągnęłam na środek parkietu do wszystkich. Odwróciłam się i położyłam ręce na jego szyi. Iż, że jestem pijana i prawdopodobnie nie będę tego pamiętać, więc za ryzykuję.

✔️New Girl PL // Stiles Stilinski [1]Where stories live. Discover now