Wyszłam z pokoju i zaczęłam schodzić po schodach, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Zobaczyłam w nich Daniela. Zaraz, zaraz Daniel?! Co on tu robi?
E - Co ty tu robisz?!
D - Ciebie też miło widzieć. - uśmiechnął się chytrze. Jezu jak ja go nie lubię.
E - Jeszcze raz zapytam. Co ty tu robisz?! - powiedziałam jeszcze głośniej niż poprzednio.
D - Przyjechałem was odwiedzić, a nie widać?
E - Kurwa nie mogłeś chociaż napisać, że przyjedziesz? Wbijasz mi na chatę bez żadnego uprzedzenia. Myślisz, że to jest okej?! - ooo kurwa, ale się wkurwiłam. Już dawno tak nie miałam. Oj będzie się działo.
D - Przecież napisałem ci pod zdjęciem czy mogę przyjechać.
E - A czy ktokolwiek napisał, że możesz przyjechać? Coś mi się nie wydaję. I tak w ogóle skąd masz mój adres?
D - Mam swoje sposoby. Ale jak nie chcesz żebym został to mogę sobie iść. - zaczął udawać smutnego, a po chwili znów uśmiechnął się chytrze.
E - W takim razie żegnam. - uśmiechnęłam się sztucznie i zaczęłam zamykać drzwi. Gdy były już prawie zamknięte chłopak złapał za klamkę i pociągnął ją tym samym otwierając drzwi.
D - Tego się nie spodziewałem. - jego mina pokazywała zdziwienie, a zarazem złość. O chuj udało mi się wkurwić Daniela, kurwa jestem zajebista hah.
E - A niby czego? Tego, że będę cię zatrzymywać i mówić żebyś został?
D - No w sumie, to tak. - zaśmiałam się z jego głupoty.
E - Dobrze wiesz, że nigdy bym tak nie zrobiła.
D - Dlaczego?
E - Bo cię nie lubię.
D - Ale ty jesteś. - powiedział udając obrażona dziecko. Ja zaśmiałam się.
E - No jaka? - powiedziałam zaciskając zęby. Dlaczego on jest taki wkurwiający? Nagle usłyszałam głos Jaden'a.
J - Emilly? Wszystko w porządku? - powiedział przyglądając się nam. Ciekawe jak długo tam stał słuchając naszej kłótni.
E - Niezbyt, powstrzymuje się by mu nie przyjebać. - Jaden zaśmiał się.
J - To co idziemy? - powiedział niepewnie, patrząc się na Daniela.
E - Tak idziemy, mam go już dość. A ty Daniel będziesz miał przejebane jak wrócę. Właź do tego jebanego domu i pod żadnym pozorem nie wchodź do mojego pokoju i nie dotykaj moich rzeczy, bo cię rozszarpie. Nie wiem kiedy wrócę, więc naciesz się ostatnimi chwilami życia. Nie wiem też gdzie jest Vanessa i Alison i kiedy wrócą. Ale wiem, że nie spodoba im się twoja obecność, tak samo jak mnie.
J - Dziewczyny są u nas. - przerwał mi. Po jego głosie było słychać, że ta sytuacja go śmieszy.
E - A, no to dziewczyny są tam. - pokazałam na dom chłopaków. - Jak by się coś działo, nie ważne co, to do mnie nie dzwoń, ani nie pisz, daj mi żyć. A najlepiej by było jak byś się utopił czy coś. A teraz żegnam lamusie. - wyminęłam chłopaka i razem z Jaden'em poszliśmy w kierunku jego auta.
Wsiedliśmy do samochodu i po chwili Jaden ruszył z pod jego domu.
J - Kto to był? Twój chłopak?
E - Daniel? Jezu nie, kurwa to by był jakiś koszmar. To brat Vanessy. A właśnie musze zadzwonić do niej i powiedzieć jej że ten zjeb nas znalazł.
ВИ ЧИТАЄТЕ
I think I love you // Jaden Hossler
ФанфікиI część trylogii "Love" OSTRZEŻENIE! TA KSIĄŻKA TO JEDEN WIELKI CRINGE, ALE SPOKOJNIE BĘDZIE ONA PISANA NA NOWO (MNIEJ CRINGOWYM JĘZYKIEM) Emilly Moon to prawie osiemnastoletnia dziewczyna, której życie pewnego dnia zmieniło się o 180°. Przeprowadza...