ROZDZIAŁ 8

1K 24 10
                                    

*Pov Jaden*

Obudził mnie mój ulubiony dźwięk budzika. Jak ja kocham życie. Czujecie ten sarkazm prawda?

Wstałem z łóżka i wszedłem do garderoby. Wybrałem ubranie na poranny trening i poszedłem się przebrać do łazienki. Wyglądałem wtedy tak:

Gdy już się przebrałem wyszedłem z łazienki i poszedłem do kuchni zjeść śniadanie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Gdy już się przebrałem wyszedłem z łazienki i poszedłem do kuchni zjeść śniadanie. Chwilę później wyszedłem z domu i udałem się do naszej domowej "siłowni" zrobić szybki trening.

Gdy tak sobie ćwiczyłem zauważyłem, że Alison i Vanessa, bo chyba tak się one nazywały, znowu się na mnie patrzą. Ostatnio mówiłem, że mi to nie przeszkadza, ale powoli zaczynam się ich bać. Całymi dniami siedzą w tym oknie i się na mnie patrzą.

W pewnym momencie przyszedł do mnie Bryce.

B - Siema Hossler, wiesz jaki dzisiaj jest dzień?

J - Sobota?

B - No właśnie, więc... jak... sobota to tylko do lidla do lidla, bo to twoja kolej na zakupy. - zaśpiewał. Popatrzyłem się na niego jak na idiotę, którego prawdopodobnie udaję.

J - Dobra zaraz pojadę. - wszedłem do domu i od razu udałem się do swojego pokoju. Wziąłem szybki prysznic i przebrałem się w to:

Gdy byłem gotowy wziąłem kluczyki oraz portfel i wyszedłem z domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Gdy byłem gotowy wziąłem kluczyki oraz portfel i wyszedłem z domu. Otworzyłem samochód i wsiadłem do niego. Wyjechałem z pod mojego domu i zacząłem przemierzać puste ulice Los Angeles. Jechałem przez jakiś czas słuchając różnych piosenek, aż w pewnym momencie zauważyłem, że chodnikiem idzie Emilly, zatrzymałem się obok niej i otworzyłem szybę.

J - Może panią podwieźć? - powiedziałem, a ona obróciła się w moją stronę i się uśmiechnęła.

E - Nie chce ci robić problemu.

J - Nie przesadzaj. Gdzie idziesz?

E - Idę do sklepu. Jestem tu od 3 dni, a w domu nie mam żadnego jedzenia. - Wow, ja tu jest od dłuższego czasu i ciągle nie mam w domu jedzenia, a na zakupy praktycznie codziennie ktoś jeździ.

I think I love you // Jaden HosslerWhere stories live. Discover now