#5 You are close to me

15 5 6
                                    

Nawet nie zauważyłem w którym momencie znaleźliśmy się obok mojego domu. Z grzeczności zaprosiłem Cię do środka. Usiadłeś na mojej kanapie, a ja poszedłem wstawić wodę do herbaty.
-Masz ładne mieszkanie Tae- mówiłeś rozglądając się wokół.
-Dziękuję- odpowiedziałem nalewając wody do czajnika.
Rozmawialiśmy jeszcze chwile, o mało ważnych rzeczach, aż wkoncu usiadłem naprzeciwko Ciebie i postanowiłem zacząć trudny dla nas temat.
-Więc. Pamiętasz kiedy pocałowałeś mnie na imprezie?- wspomniałem drapiąc się po głowie.
-Owszem- przytaknąłeś.
-Tak więc...-nie dane mi było dokończyć, gdyż zadzwonił twój telefon. Odebrałeś go w pośpiechu, z twojej słuchawki dobiegał głos Yoongiego.
-Cześć Kook, byliśmy umówieni na 18 pamiętasz? -mówił uroczym głosem. Nie wiem dlaczego, ale doprowadzało mnie to do furii, wstałem i poszedłem przejść się do kuchni, żeby nie słuchać twojej dalszej rozmowy z nim.
-Ah tak. Jasne, pamiętam będę punktualnie cześć- powiedziałeś i odlozyles telefon na stół. -Przepraszam Hyung... Więc, o czym rozmawialiśmy?- kontynuuowałeś
-Mniejsza... To nie jest istotne. Może idź już, nie chce żebyś się spóźnił z mojego powodu, słyszałem przypadkiem że umówiłeś się z Sugą.-mowilem lekko zasmucony.
Pożegnaliśmy się i opusciłeś moje mieszkanie.

#3 godziny  później#
Nie wiem nawet, kiedy odpłynąłem w sen. Obudził mnie dzwonek do drzwi, napoczatku myślałem że wróciłeś bo czegoś zapomniałeś, za drzwiami stał jednak Jhope z Namjoonem. Wpuscilem ich do środka, wstawiając kolejną wodę na herbatę.
-Tae, martwimy się o Ciebie dlatego chcieliśmy z tobą porozmawiać- zaczął bez owijania w bawełnę Jhope.-Mon mówił mi o twoim zachowaniu w studiu, prócz tego od jakiegoś czasu ewidentnie inaczej zachowujecie się z Jungkookiem. Rozstaliscie się? Co się dzieje.- mówił przejęty.
Kurwa znowu to samo, płyta im się zacięła czy jak. Pomyślałem.
Nie odpowiedziałem i postawilem przed ich nosem gorącą herbatę, z której jeszcze ulatywała para.
-Taehyung kurwa!- Namjoon krzyknął tak głośno, że oblałem się gorącą herbatą, którą właśnie trzymałem w ręce i chciałem upić łyk.
-Kurwa, co ty robisz pajacu?-wstałem, próbując nie pokazywać że boli mnie miejsce poparzenia.
-Mozesz wkoncu wydusic to z siebie. Widzimy, że rozstaliscie się z Kookiem, ale nie możecie udawać, że się nie znacie.-kontynuowal Rm
- Nie wytrzymam z wami -mowilem wkurwiony, lecz z uśmiechem na ustach- my nie byliśmy w związku. Bynajmniej ani ja ani on o tym nic nie wiemy. Powiedzialem wczoraj ciut za dużo w studiu, okazało się że Kook również niczego nie pamięta, ani z dnia imprezy, ani z poprzedniego roku. Nie wiemy co się stało, ale tak poprostu jest i przestancie truć mi dupe, bo ciekawy jestem czy do niego też tak przychodzicie i chrzanicie te wszystkie głupoty. Myślę że ten temat jest już zakończony dla nas wszystkich. Dajcie już spokój- powiedziałem, bez chwili na przerwę i zaakcentowałem ostatni wyraz.
Czekałem na reakcję chłopaków. Żaden z nich jednak nic nie powiedział.
-Co do naszego nagrania, zmontowałem już kawałek teledysku, jak wrócę do domu to dokończę i ci wyślę. -powiedział Namjoon po czym razem z Hobim wstali i wyszli z mojego mieszkania.

Głupio mi, może za mocno pojechałem...

O godzinie 22, na mojego prywatnego maila przyszła wiadomość.
Tak jak się domyśliłem był to zamontowany film od Rap Mona. Nie wiedziałem co o nim myśleć...

Who Are You? (Vkook)Where stories live. Discover now