faceci w fanfiction i nie tylko

870 81 35
                                    

Tak. Ograniczone osoby (czyt. głupie dziunie z mojej szkoły przykładowo.) Te pseudo feministki pokroju Blanki Lipińskiej - faceci też mogą być traktowani przedmiotowo. Ja to odmówię z punktu widzenia twórczości.

Mężczyzna w fanfiction jest tylko po to by utrzymywał bohaterkę i ją koniecznie naprawiał. Czasami też ona trochę jego, ale ogólnie to on ją. Leczenie jej kompleksów, znoszenie humorów, ciągłych oskarżeń i nie tylko. Wystarczy by raz nie miał ochoty się przytulić by zrobili z niego potwora. Ah te podwójne standardy. Druga połówka nie jest od tego, aby cię naprawić. Jeśli masz problem z samoakceptacją to związek tego nie naprawi. To wymaga lat, mnóstwo czasu na terapii, aby to rozwiązać.

Wszyscy faceci na wattpad są praktycznie tacy sami - przeważnie umięśnieni, ale nie "za bardzo". Delikatna lecz nie dziewczęca twarz lub typowo kwadratowa szczęka zarostu, gruby portfel, penis musi mieć powyżej 20cm, a facet wyższy niż metr osiemdziesiąt inaczej jest zuy :3 Kiedy Mary Sue ma super moce to często z niej robi się koksa, a z niego jej jedynie poduszkę. Są pozbawieni charakteru jedyne co mają robić to być napaleni na swoją drugą połówkę, oraz ratować ją z opałów.

Dlaczego nie mogą być równi ? Tylko zawsze jedno ma nadwyżkę mocy, a z drugiego robi się za przeproszeniem pizdę. Wkurza mnie że facet w fanfiction musi być ideałem, a laska jest suką która go traktuje jak zabawkę. Musi zawsze być jak nasza księżniczka chce, bo inaczej ucieka do przyjaciółki. Po prostu to wkurwiające. Jeśli nie ona się tak zachowuje to facet to robi, bo zdrowe relacje najwyraźniej nie są seksowne. Przestańmy normalizować przemoc i toksyczne związki.

Jest tak naprawdę tylko dla niej facet dodatkiem - jak dildo tylko, że oprócz przyrodzenia jest coś więcej które jeszcze ją utrzymuje zwykle. Jak ona go uderzy z dupy to spoko, ale kiedy on odda cios to będzie zjechany jak ostatnia kurwa. Według was to niby jest sprawiedliwe? Bo jak dla mnie nie. Inne możliwość to bycie totalnym chujem, ale mu nie wybaczają. Możemy po prostu nie robić sobie krzywdy, bo to człowiek i posiada coś takiego jak emocje.

W przeciwieństwie do dziewczyny która może oblewać go, upokarzać publicznie i prywatnie co jest toksyczne w chuj. Pytanie do autorek - czy wy tego nie widzicie? Niby to plastyki są złe, bo nie lubią bohaterki ale ona lepsza nie jest zazwyczaj. Po prostu błagam zakończmy to zanim za daleko zajdzie. Fikcja ma wpływ na rzeczywistość większy niż nam się wydaje znaleźć badania na ten temat nie jest trudno znaleźć w internecie. Do zobaczenia ptysie <3

Co mnie wkurza -  wattpadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz