- Hej jestem Caroline Forbes - podała mi rękę.
- Scarlett Gilbert - powiedziałam z wyćwiczonym sztucznym uśmiechem.
- Więc jak ci się podoba w tej szkole? - zapytała.
- Na razie miałam tylko jedną lekcje, ale zapowiada się ciekawie - powiedziałam.
- To super poznam cię z moimi przyjaciółmi chodź - powiedziała.
- Okej - po chwili byliśmy już przy jej przyjaciołach.
- Hej poznajcie Scarlett - powiedziała Caroline.
- Hej - odpowiedziałam.
- Więc to jest Elena, Jeremy, Tayler, Bonnie, Damon, Stefan i Matt - powiedziała Caroline.
- Część Matt - powiedziałam do poznanego chłopaka z wczoraj.
- To wy się znacie? - zapytała Caroline.
- Tak, wpadliśmy wczoraj na siebie - wytłumaczył Matt.
- Cześć miło Cię poznać z kąd przyjechałaś? - wtrąciła się Elena.
- Przyjechałam z Nowego Jorku, ale tu się urodziłam - powiedziałam.
- Czemu przyjechałaś? - zapytał Damon.
- Bo zatęskniłam za Mystic Falls - powiedziałam, a Damon pokiwał głową w zamyśleniu, po chwili zadzwonił dzwonek.
- Miło było was poznać, ale muszę iść na lekcję - powiedziałam szybko i poszłam na drugą lekcje czyli matematykę.
***
Wyszłam że szkoły po wyjściu z zaczepił mnie Elena z Caroline i Bonnie.
- Hej - przywitały się.
- Część - powiedziałam.
- Może chciała byś przyjść dzisiaj do mnie i zrobimy sobie babski wieczór? - zapytała niepewnie Elena.
- Dobrze mogę przyjść - powiedziałam.
- To super to dam Ci swój numer i wyślę ci sms adres - powiedziała Elena.
- Okej - podałam jej swój telefon a ona mi swój i wpisałyśmy swoje numery tak samo zrobiłam z Bonnie i Caroline.
- To o dziewiętnastej? - zapytała Bonnie.
- Jasne to do zobaczenia - powiedziałam.
- Do zobaczenia - powiedziały, a ja poszłam do swojego auta i pojechałam do domu. Po kilku minutach byłam już pod domem zahaczyłam jeszcze o szpital po krew użyłam perswazji na jednej z pielęgniarek żeby mi ją przyniosła jak mówiłam wolę krew prosto z żył, ale to była konieczność.
Wyszłam z auta otworzyłam drzwi kluczem i weszłam do domu i od razu zaczęłam pić woreczek z krwią osiem godzin bez krwi to mordęga, pusty woreczek wyrzuciłam do kosza zobaczyłam która godzina, było po piętnastej więc poszłam na górę przebrała się w strój treningowy i zeszłam do piwnicy żeby po uderzać w worek treningowy i tak mam w piwnicy mini siłownię wiem luksus. Nie męczyłam się żeby założyć rękawice i tak się regeneruje więc podeszłam do worka o zaczęłam w niego uderzać będę w końcu musiała powiedzieć Elenie i Jeremiemu że jestem ich siostrą ale nie wiem jak tak bardzo zaczęłam walić worek że spadł i pękł na szczęście mam kilka worków w zapasie na taką okazje, ale postanowiłam że już skończę więc poszłam do łazienki i stwierdziłam że zrobię sobie długą kąpiel rozegrała się i weszłam do wanny i zasnęłam.
***
Otworzyłam oczy i doszłam do wniosku, że zasnęłam w wannie więc wyszłam z wanny sprawdziłam którą godzina była osiemnasta dwanaście więc ubrałam się w czarny top na ramiączkach, niebieskie jeansy i narzuciłam jeszcze bluzę, wzięłam torbę i spakowałam kilka rzeczy na ten "babski wieczór" i poszłam na dół spakowałam do torby dwa woreczka krwi i wyszłam z domu myślę, że Elena nie pogniewa się że będę wcześnie zamknęłam drzwi na klucz i weszłam do auta zobaczyłam w telefon i zobaczyłam, że Elena napisała mi swój adres więc tam pojechałam okazało się, że to jest niedaleko więc fajnie po chwili byłam już po domem Eleny wyszłam z auta podeszłam do drzwi i zapukałam.
Czekałam kilka minut i w końcu drzwi zostały otworzone przez Elenę.
- Hej mam nadzieję że nie przeszkadza ci, że jestem wcześnie - powiedziałam.
- Nie przeszkadza, wejdź - powiedziała i zaprosiła mnie do środka, więc weszłam bez zaproszenia nie mogłabym wejść więc się cieszę.
- Więc jakie mamy plany na dzisiejszy wieczór? - zapytałam.
- Mamy w planach żeby się lepiej poznać napić się jakiegoś wina i napchać się jedzeniem -powiedziała z szerokim uśmiechem.
- To super - powiedziałam i usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
- To pewnie dziewczyny - powiedziała i poszła otworzyć drzwi.
- Hej - przywitały się dziewczyny.
- Cześć - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Więc co najpierw robimy? - zapytała Bonnie.
- Może się czegoś napijemy? - zapytała Caroline pokazując czerwone wino.
- Dla mnie super - powiedziałam.
- To ja idę po kieliszki - powiedziała Elena i poszła po chwili była z powrotem z trzema kieliszkami do wina i nalała nam.
- To za co pijemy? - zapytała Bonnie.
- Za nową przyjaźń - powiedziała Caroline patrząc na mnie.
- Za nową przyjaźń - powiedziałyśmy razem i stuknęłyśmy się kieliszkami i napiłyśmy się.
- Więc sama mieszkasz czy z rodzicami? - zapytała Caroline.
- No cóż moi rodzice nie żyją - powiedziałam, dziewczyny miały wzrok współczucia.
- Przykro mi - powiedziała Elena.
- To nic - powiedziałam.
- Jak zginęli? - zapytała Bonnie.
- Zginęli w wypadku samochodowym - powiedziałam.
- Moi tak samo - powiedziała smutno Elena.
- Jak się nazywali? - zapytała Bonnie.
- Mirada i Grayson Gilbert - powiedziałam, a dziewczyny spojrzały na mnie z szokiem.
- To niemożliwe, że żyjesz Scarlett z Jeremim myśleliśmy, że nie żyjesz że zginęłaś na miejscu -powiedziała Elena z łzami w oczach.
- Ja myślałam że też nie żyjecie, ale jak tu przyjechałam to się domyśliłam - powiedziałam patrząc na nią.
Elena przytuliła mnie i się rozpłakała.
Po chwili oderwała się ode mnie i wytarła mokre policzki od łez.
- Okej trochę się porobiło - zaśmiała się cicho Caroline żeby polepszyć atmosferę.
- Tak bardzo - zaśmiała się Bonnie, a my z nią.
- Koniec smutków mamy się fajnie bawić więc co teraz robimy? - zapytała Caroline.
- Nie wiem - powiedziała Elena w tym czasie otworzyły się drzwi i przez nie weszli...
YOU ARE READING
Together Forever // Stefan Salvatore
VampireTa opowieść o Scarlett Gilbert którą po wypadku rodziców i rodzeństwa wyjeżdża. Po trzech latach wraca do Mystic Falls. Co jeśli jej rodzeństwo tak naprawdę nie zginęło w wypadku? Poprawione! Tego możecie się dowiedzieć czytając książkę Miłego czyta...