12. Zaufałam jej więc czemu nie

629 31 3
                                    

Wstałam z łóżka i podeszłam do okna by zobaczyć jaka jest dzisiaj pogoda, padało w sam raz na mój beznadziejny humor, podeszłam do szafy i wzięłam z niej czarne dresowe spodnie i top w kolorze granatowym, pościeliłam łóżko i zeszłam na dół. Nie byłam głodna chciałam tylko wypić krew, wypiłam jeden woreczek, ale poczułam że chce więcej więc wypiłam drugi, wbiłam sobie wilcze pazury w rękę aż pociekła krew, większy głód oznacza pełnię która jest dzisiaj, poszłam do salonu i położyłam się na kanapie, zamknęłam oczy i z całych sił chciałam przestać myśleć o krwi po chwili zasnęłam.

Otworzyłam oczy i wstałam z kanapy, nie wiem na ile godzin mi się przyznało, ale chociaż sen jest najlepszy bo wtedy nie myślę o głodzie, w ogóle nie miałam ochoty na normalne jedzenie, usłyszałam dzwonek do drzwi, kogo niesie podeszłam do drzwi i je otworzyłam w drzwiach stał Stefan.

- Hej - powiedział niepewnie, wiedziałam, że nie jest pewny czy jestem dalej zła za wczoraj, ale nie miałam siły na nic więc mruknęłam tylko w odpowiedzi i pokazałam ręką żeby wszedł, a on to zrobił.

- Wszystko w porządku? - zapytał zmartwiony, podszedł do mnie i złapał za ramiona.

- Dziś jest pełnia, a ja odczuwam dwa razy większy głód i ból który będę musiała odczuwać, jest super - powiedziałam z sarkazmem, a on pocałował mnie w czoło.

- Dasz radę - powiedział.

- Jak tam wczorajsza imprezka z Mikealsonami chyba udało wam się ich przekonać bo jednak tu stoisz - powiedziałam.

- Wiem, że jesteś zła, ale poszliśmy na kompromis - oznajmił.

- Klaus i kompromis coś mi tu nie pasuje - odparłam.

- Jest dobrze, nie musisz się martwić mamy wszystko pod kontrolą - powiedział

- Tego właśnie się boję - powiedziałam po nosem i go przytuliłam, a on mnie podniósł tak bym oplotła nogami jego biodra i zaniósł mnie na kanapę na której mnie położył i przykrył kocem.

- Prześpij się - powiedział.

- Spałam już - powiedziałam.

- Widać po tobie, że jesteś zmęczona nie wiem jak to wilkołaki mają w pełnię, ale raczej powinnaś być pobudzona, a nie zmęczona, że ledwo żyjesz - powiedział.

- Zawsze tak miałam w pełnię nie przejmuj się - powiedziałam, a on pocałował mnie w czoło, a ja po chwili zasnęłam.

***

Wstałam z kanapy z lepszym humorem, ale dalej z zmęczeniem, po co chodzę się zdrzemnąć jak i tak czuje się bardziej zmęczona, miałam ochotę na krew więc poszłam do lodówki i wypiłam, dopiero po czterech woreczkach byłam mniej głodna po chwili usłyszałam dźwięk telefonu, na wyświetlaczu wyświetliło mi się imię Caroline więc odebrałam.

- Halo? - zapytałam.

- Chciałabyś może gdzieś wyjść? - zapytała, a ja chciałam powiedzieć, że jest pełnia i nie chciałabym nikogo skrzywdzić ale się powstrzymałam bo przypomniałam sobie przecież, że jej nie powiedziałam więc musiałam kłamać.

- Chciałabym, ale jestem chora i zmęczona do tego dostałam okresu więc może innym razem -skłamałam.

- No dobrze, więc kuruj się, pa - powiedziała i się rozłączyła, a ja odłożyłam telefon, w pełnie nie zmieniam się całkowicie w wilkołaka ponieważ mam naszyjnik który ciągle nosze zrobiła mi to moja znajoma z Nowego Jorku która jest czarownicą więc dlatego czuje większe zmęczenie i kiedy jest pełnia czuje tylko ból wewnętrzny na przykład ból głowy lub przychodzą mi różne wspomnienia ale nic innego się nie dzieje. Poszłam na górę i wzięłam laptopa, włączyłam sobie jakiś film. Wyłączyłam laptopa i odłożyłam podeszłam do szafy, wzięłam laptopa i poszłam się kąpać. Wyszłam z łazienki i położyłam się w łóżku, robiłam coś na telefonie, ale po chwili zasnęłam.

Together Forever // Stefan SalvatoreWhere stories live. Discover now