Rozdział 1 - „Nowy uczeń w Hogwarcie"

74.5K 3.2K 1.9K
                                    

Na wstępie chciałam zaznaczyć, że jest to moja pierwsza książka. Pierwsze opowiadanie, które zdecydowałam się opublikować. Jest w nim dość dużo błędów gramatycznych i interpunkcyjnych. Kilka z wydarzeń przedstawionych tutaj nie zgadza się z tymi z książki czy filmu. Do oryginalnej historii Harrego Pottera dodałam kilka moich postaci. Mam nadzieje, że opowiadanie wam się spodoba. Nie zniechęcajcie się po 5 rozdziałach, bo obiecuje w kolejnych poprawia się styl pisania a akcja się rozwija. Miłego czytania :)

Właśnie zaczynał się kolejny rok nauki w szkole magii i czarodziejstwa. Levi żegnał swojego tatę oraz młodszą siostrę i miał zamiar wsiadać do pociągu, który stał przed nim samym. Stresował się tym dniem całe swoje wakacje, Nie był przyzwyczajony do wszystkiego co nagle działo się wokół niego. Chłopak nie miał znajomych przez ciągłe siedzenie w domu i poszerzanie swojej wiedzy. Po wielu próbach przekonania swojego ojca do szkoły publicznej w końcu, jakimś cudem mu się udało. Wchodząc do środka, nie był świadomy tego, że jego przybycie tam wywoła takie zamieszanie i zmieni bieg historii. Chłopak dopiero zaczynał naukę w hogwarcie, ponieważ wcześniej uczony był prywatnie w swoim domu.

William nie chciał, by jego syn uczył się w towarzystwie innych dzieci tak, jak on sam kiedyś musiał. Uważał hogwart za szkołę z niższej półki przez sytuacje jakie tam przeżył. Był bogatym mężczyzną z rozwiniętą wiedzą, więc sam wpajał mu do głowy to co konieczne. Nie chodził do szkoły ze względu na niego i jego surowe, czasami wręcz nie moralne zasady. Brunet nikomu nie powiedział, jak bardzo cieszył go fakt, że już za kilka godzin będzie mógł nareszcie kogoś poznać i zawrzeć nowe znajomości na wiele lat. Poznać rówieśników z którymi znajdzie wspólne tematy czy zainteresowania i nie będzie czuć tej męczącej samotności, która towarzyszyła mu od czasu śmierci jego matki. Melissa umarła, gdy chłopak skończył 9 lat i od tego czasu jego życie diametralnie się zmieniło. Na jego nieszczęście - na gorsze.

Szukając wolnego przedziału w zatłoczonym przejściu, potknął się o czyjaś torbę leżącą na środku wąskiego korytarza i upadł na dosyć wysokiego chłopaka.

— Najmocniej przepraszam... ja tylko, Um nie zauważyłem tej torby i tak jakoś wyszło... — poczuł, jak na jego bladych policzkach pojawiają się wypieki w odcieniu czerwieni, miał tak, gdy czuł zawstydzenie, lub było mu najzwyczajniej w świecie głupio. Chłopak wstał i wyciągnął rękę żeby pomóc drugiej osobie. Wtedy nie zdawał sobie jeszcze sprawy ile traci zaczynajac te znajomość.

— Za kogo ty się masz, co?! — blondyn wstał i agresywnie odepchnął rękę wyciągniętą w jego kierunku, syknął w stronę bruneta niezadowolony jego „bezczelnym" zachowaniem. Draco Malfoy nie był typem sympatycznego ucznia, wręcz przeciwnie. Nikt o zdrowych zmysłach nie chciał z nim zadzierać czy zaczynać jakiś głupich sprzeczek. Na starcie było wiadomo, że ślizgon wygra. Uważał się za lepszego od swoich rówieśników i często to podkreślał chociażby spoglądając na nich z wyższością.

— Jestem Levi. — delikatnie się uśmiechnął i popatrzył prosto w szare oczy drugiego chłopaka. — Levi Parker, a ty to? — przekrzywił głowę ilustrując go wzrokiem. Zauważył, że ma bardzo ładne rysy twarzy i wręcz perfekcyjnie ułożone włosy. Schludne ubranie i było od niego czuć potrzebę szanowania go mimo iż się nie znali.

— Draco Malfoy. — odparł chłodno. — Jak możesz mnie nie znać? Nigdy wcześniej cię tu nie widziałem... Skąd się wziąłeś? — zapytał na pozór zainteresowany osobą niezdarnego chłopaka przed sobą. W rzeczywistości jednak szukał pretekstu, by go wyśmiać i poprawić sobie humor.

— W tym roku zaczynam naukę w hogwarcie, dotychczas miałem nauczanie domowe ze względu na mojego ojca... uczył mnie sam, ale w końcu się zgodził. — poszerzył uśmiech, był naprawdę zadowolony z tego faktu. Nie był źle nastawiony, bo wmawiał sobie, że wszystko w tym dla niego ważnym dniu musi wyjść dobrze.

Odrzucona ślizgońska miłość | Ślizgońska  Dylogia IWhere stories live. Discover now