E – Weź mnie Vanessa nie wkurwiaj, spałam jakieś 3 godziny, a wy mnie kurwa budzicie.

A – No sorry, nie chciałyśmy.

E – Teraz mi się kurwa spowiadajcie po chuja drzecie pizdy o 8 rano?!

A – No bo ten chłopak pomachał w naszą stronę i nie wiemy do której z nas pomachał. – japierdole one tak na serio? Uderzyłam się otwartą dłonią w czoło.

E – A może kurwa po prostu pomachał do was obu?

V – Nie bo on pomachał do mnie.

A – Wcale nie bo do mnie.

E – Czuje się jak w przedszkolu! A nie sorry w przedszkolu dzieci zachowują się lepiej! Weźcie się kurwa ogarnijcie! Dajcie chłopakowi żyć normalnie, a nie cały czas się na niego gapicie!

J – Posłuchajcie się jej, dobrze gada. – usłyszałam głos chłopaka wydobywający się zza okna.

Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że się śmieje. Wyszłam na balkon, a Vanessa i Alison poszły za mną.

E – Słyszałeś wszystko, co nie? – zaśmiałam się i oparłam o barierkę.

J – Chyba każdy w okolicy to słyszał.

E – Aż tak głośno się darłam?

J – No trochę. A tak po za tym to hej Emilly, hej dziewczyny, miło was widzieć. – uśmiechnął się do nas.

E – Hej Jaden. – odwzajemniłam uśmiech.

A, V – Hej...

J – Jestem Jaden. – pomachał do nich.

J – A i żeby nie było macham do was obu, więc się nie kłóćcie. – zaśmiałam się z chłopakiem, a dziewczyną zrobiło się głupio.

V – Vanessa.

A – Alison.

E – No to Alison, już go poznałaś więc możesz wypierdalać tam skąd przyjechałaś.

A – Co? – była zdziwiona.

E – Nie pamiętasz co wczoraj powiedziałaś?

A – Nie.

E – No to ci przypomnę. Powiedziałaś, że nie wyjedziesz stąd dopóki nie poznasz jak to wy mówicie mojego hot sąsiada. A teraz już się znacie, więc wypierdalaj szmaciuro z mojego domu! – powiedziałam poważnie, a po chwili zaczęłam się śmiać jak opętana.

E – Nie no żartuje. – powiedziałam w dalszym ciągu śmiejąc się.

J – Czy ja usłyszałem, że jestem hot sąsiadem?

E – Ja tego nie wymyśliłam. - podniosłam ręce w celu obrony, a on się zaśmiał.

? – Jaden! Chodź tu kurwa!

J – Muszę już iść. Do zobaczenia. – pomachał nam i wszedł do swojego domu.

Dziewczyny wepchnęły mnie do domu i z powrotem byłyśmy w sali tanecznej. Nagle zaczęły piszczeć.

V – Dlaczego nie powiedziałaś nam, że go znasz?

E – Bo poznałam go jakieś 4 godziny temu.

A – Jak?

E – Nie mogłam spać i wyszłam na balkon zapalić, a on był na balkonie u siebie i tak jakoś wyszło że zaczęliśmy gadać.

A – Ty to masz zawsze szczęście. Do ciebie zawsze zagada jakiś przystojniak.

I think I love you // Jaden HosslerDonde viven las historias. Descúbrelo ahora