confrontation (pisane)

813 66 27
                                    

...— Zazwyczaj po seksie szedłeś spać - szepnął, leżąc nago na moim łóżku; nie był skrępowany. nie miał czego się wstydzić, znałem jego ciało na pamięć.

— Żebyś znów uciekł i zapomniał o mnie na kolejne dwa miesiące? - warknąłem, podkulając lekko nogi. atmosfera była tak cholernie gęsta, tak nieprzyjemna że niemal zwymiotowałem.

— Popatrz, Katsuki. Jestem synem bohatera, który przez jakiś czas był na szczycie. Wiesz, jaki skandal wybuchłby, gdyby na świat wyszło, że sypiam z chłopakiem? - powiedział, jakby była to najoczywistrza rzecz na świecie. czułem, jak się we mnie gotuje.

— Wiesz, jak mocno mnie to pierdoli? Wiesz jak mało obchodzi mnie, co pomyślą ludzie? Zachowałeś się, kurwa, okropnie. Po prostu zabawiłeś się moim kosztem, tak, jakbyś po prostu musiał wsadzić gdzieś chuja, tak, jakby Yaoyorozu nie chciała ci dać - krzyknąłem na jednym oddechu, wstawając z łóżka. — To, co robisz jest poniżej pierdolonej krytyki. Masz po prostu zamiar zignorować fakt, że krzywdzisz nie tylko mnie, ale wszystkich dookoła? Co zrobiła Ci ta jebana Momo, że jesteś takim niewiernym skurwielem, huh?! - wrzasnąłem, nie zwracając uwagi na to, że jesteśmy w akademiku i ściany są naprawdę cienkie. Po prostu miałem dosyć ścierwa które tworzył, to się piętrzyło i wiedziałem, że to długo nie pociągnie.

— Błagam, Shouto. Spierdalaj stąd zanim naprawdę się wkurwię — powiedziałem cicho, stojąc plecami w jego stronę. Stróżka spermy powoli spływała między moimi udami, a ja po prostu miałem nadzieję na chwilę ciszy w moje głowie. Wszystko krzyczało, paliło i piekło, mrowiło, bolało i pulsowało. Czułem, że potrzebuję się wyżyć, czułem, jak powinienem w końcu dać za wygraną i się wypłakać. Nie chciałem okazywać przy nim swojej słabości, bardzo nie chciałem tego robić, nie mógł tego wiedzieć. Bałem się, że będzie chciał to wykorzystać, że będzie chciał zrobić najgorszą możliwą rzecz i zranić mnie w najgorszy możliwy sposób.

🖤

dziękuję za 100 gwiazdek skarby!!

strona z pamiętnika >> todobakuWhere stories live. Discover now