zostaliśmy parą.
midoriya był trochę mniej wkurzający niż zwykle i gdy się uśmiechał, był nawet...niebrzydki.mimo tego, niewielkie grono wiedziało o naszej relacji.
może i niewielkie, ale z czasem przestaliśmy się ukrywać i wieść w końcu doszła do mieszańca, któremu, jakby nigdy nic, przypomniało się nagle o tym, że hej, ja też mam uczucia i istnieję.
sześćdziesiąta trzecia noc - przyszedł.
przyszedł i znów sprawił, że zobaczyłem pieprzone gwiazdy.
VOCÊ ESTÁ LENDO
strona z pamiętnika >> todobaku
Fanficbakugou katsuki i jego zapiski, które trafiają w ręce, w które trafić nie powinny.