🏹
Jako pierwsza wchodzę do sklepu Golda, gdzie dostrzegam mężczyznę i skąpo ubraną Bell, a teraz już Lacey, siedzącą na ladzie.
Patrzą na mnie z zaskoczeniem i irytacją.
- O fuj, jak słodko. Wybaczcie, że przeszkadzamy w waszej uroczej imprezie, ale musimy pogadać. - mówię zatrzymując się parę kroków od mężczyzny.
- Nie zapraszałem was.
- Sami się wprosiliśmy. - uśmiecham się bezczelnie.
- Regina zniknęła, podejrzewamy, że jest w niebezpieczeństwie. - Mary Margaret staje obok mnie.
Gold wzrusza lekko ramionami.
- Doskonale. Wybaczcie...
- Nic z tego. - zatrzymuje go David. - Jesteś nam winny przysługę. - patrzy na mnie, a ja kiwam głową.
Bell marszczy brwi dopijając swojego drinka. Rumpel wzdycha i odwraca się do niej.
- Lacey, muszę się tym zająć.
- Byle szybko. - podaje mu rękę i zeskakuje z lady.
Zabiera butelkę whiskey i idzie na zaplecze, a Gold podchodzi do szafki.
- Mam coś dzięki czemu znajdziecie Reginę, ale dlaczego chcecie jej pomóc? Zamiary panny Mills są jasne, ale wy? - rzuca okiem na Mary Margaret i Davida.
Czarnowłosa prostuje się.
- Jestem jej to winna po tym, co zrobiłam Corze.
Gold kpi.
- Sumienie to potężne narzędzie. - wyciąga z szafki jakąś fiolkę.
- Co to? - pytam.
- Łza Reginy.
- Powinniśmy pytać czemu ją masz?
Patrzy na mnie uśmiechają się sztucznie.
- Bo tak. - podchodzi do Mary Margaret trzymając w dłoni przeźroczystą buteleczkę. - Zaklęcie wymaga jeszcze jednej.
- Mojej? - pyta zdziwiona.
- Przypomnij sobie jakąś mroczną chwilę, wiem, że masz ich kilka. - mówi i momentalnie w oczach kobiety zapalają się świeczki. Gold podsuwa flakonik pod jej policzek, a kiedy toczy się po nim łza, zbiera ją do środka. - Idealnie. Gdy wpuścisz ją do oka to połączysz się z Reginą. Będziesz widziała i czuła to co ona.
- Ile potrwa zaklęcie? - David zabiera od Rumpla flakon.
- Wystarczająco długo, żeby znaleźć Reginę. - uśmiecha się. - Spłaciłem dług. Papa. - macha nam, a ja prychając pod nosem z jego poczucia humoru odwracam się i wychodzę z lombardu.
🏹
- Nie musisz tego robić. - David bierze ją za rękę, kiedy siedzimy już w ich mieszkaniu. - Dość wycierpiałaś.
- Przez to co zrobiłam, moje serce ogarnia mrok. Jeśli odnajdę Reginę, to może mrok zniknie i powróci światło. - mówi z przejęciem.
David uśmiecha się do niej lekko i kiwa głową. Podaje mu fiolkę z łzami, a on wyciąga pipetę i staje nad Mary Margaret, która odchyliła głowę do tyłu. Zakropił jej oczy, a ona zamrugała parokrotnie i spojrzała na nas.
W ciszy siedzieliśmy przez następne sekundy czekając na to co się stanie. Pokręciła głową, ale nagle zgięła się w pół jęcząc cicho. Uklękliśmy obok niej, a ona zaczęła ciężko dyszeć z przerażonym wyrazem twarzy. Odchyliła się do tyłu. Spojrzeliśmy na siebie z Davidem krzycząc jej imię.
VOCÊ ESTÁ LENDO
HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones [1]
FanficStella Mills to normalna dziewczyna która mieszka w małym mieście Storybrooke, wraz ze swoją matką i bratem. Jej życie było spokojne do czasu pojawiania się tajemniczej blondynki Emmy Swan, która niespodziewanie łamie klątwę rzuconą na miasto. Wówc...
[ SZESNAŚCIE ]
Começar do início