[ DWANAŚCIE ]

954 45 10
                                    

Wysiadamy z Forda Davida i od razu biegniemy w stronę Emmy, Henrego, Golda i jego syna, którzy właśnie przybyli do Storybrooke okrętem Haka

Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.

Wysiadamy z Forda Davida i od razu biegniemy w stronę Emmy, Henrego, Golda i jego syna, którzy właśnie przybyli do Storybrooke okrętem Haka.

- Jesteście cali? - pyta Mary Margaret.

- Tak. - mówi Emma, kiedy David bierze rannego Golda pod ramię.

- Nie zgadniesz, co robiłem! - mówi do mnie Henry.

- Mnie prawie zdeptał olbrzym, potrafisz to przebić? - uśmiecham się do chłopca i mierzwę mu włosy.

- Kierowałem okrętem! - chwali się.

- Wow, umiałeś?

- Tata mnie nauczył. - wskazuję na mężczyznę, który prowadził Golda pod drugie ramię.

- To ja. - uśmiecha się do mnie, a gdy pomagają z Davidem oprzeć się rannemu o samochód, podaję mi rękę. - Neal Cassidy.

- Stella Mills. - ujmuje jego rękę i potrząsam oddając uśmiech.

- Siostra Henrego? - podnosi brew.

- Właściwie to Emmy, ale to bardziej skomplikowane. - macham ręką, a on z małym, niezręcznym uśmiechem kiwa głową i patrzy na Emmę.

David pomaga Goldowi usiąść na pace.

- Kontrolują cię? - pyta.

- Gdyby tak było, to już byście nie żyli. - mówi słabo.

Razem z Nealem i Henrym podchodzimy do Emmy, która z rękami w kieszeni obserwowała syna.

- I jak? - pytam ją cicho.

- Henry ma mi za złe, że go okłamałam w sprawie ojca. Polubił Neala. - dodaje, patrząc na te dwójkę, która teraz rozmawiała trochę dalej i uśmiechała się do siebie.

- Jest do niego podobny. - mówię, także na nich patrząc.

- Tak, wiem... I Stello... Olbrzym? - podnosi brwi. - Co tu się działo? - schyla się i sięga po koce na łodzi.

Macham ręką.

- Później ci opowiem, jak to wszystko się już skończy. Przy butelce wina... Przy kilku... Przy beczce. - dodaje i biorę od niej parę koców.

Idziemy w kierunku rodziców i Golda.

- Jak się czujesz? - pyta blondynka.

- Już mi lepiej. Chodźmy do sklepu, magia nas ochroni. - mówi, trzymając się za krwawiącą pierś, w której Killian zanurzył swój hak z trucizną.

Mam wiele pytań, a między innymi, jak dostał się do Nowego Jorku i jak znalazł Rumpelsztyka. Martwi mnie też fakt, że Emma go tam tak po prostu zostawiła schowanego w schowku.

Szybko kręcę głową nie chcąc już myśleć o tym piracie. Po prostu nie chce zaprzątać sobie nim głowy teraz, kiedy wydarzyło się tak wiele smutnych i złych rzeczy.

HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones [1]Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon